Zjadliwość wody jest głównym bohaterem całej prowincji i spowodowała ponad pięćdziesiąt incydentów. Kogo COPE Guadalajara chcieliśmy umieścić imię i nazwisko. Idziemy do Wąwóz Hoz To jeden z najbardziej dotkniętych obszarów. Tam Virgen de la Hoz Hospedería została całkowicie zniszczona przez wodę. Potok docierał przez wąwóz na tył domu i wpadał tylnymi oknami, by wyjść przednimi.”„Ogromna masa wody, która rozbiła wszystkie okna z tyłu i zalała cały pokój, ciśnienie rozbiło przednie okna i woda rozlała się po całym pomieszczeniu”. Praktycznie pozostał tylko dach i ściany, wnętrze jest całkowicie zrównane z ziemią. Właśnie ten zajazd był projektem biznesowym Obydwa który zaledwie kilka miesięcy temu zainwestował w to przedsięwzięcie wszystkie swoje oszczędności.
Właśnie wtedy, gdy właśnie je otworzyli. Zaledwie trzy tygodnie temu dali sygnał do rozpoczęcia pełnej działalności zakładu. Teraz czeka na wieści z ubezpieczenia i myśli o tym, z czego będzie żył przez kilka najbliższych dni. „Zostaliśmy zdekapitalizowani, przepracowaliśmy rok prac i remontów, a teraz nie mam ani grosza”. Samy ma nadzieję, że uda mu się jak najszybciej odzyskać Hospederíę, ale zależy to od ubezpieczenia i rozumie, że „Muszę z czegoś żyć”.
Teraz w Guadalajarze wschodzi słońce, nie należy spodziewać się intensywnych opadów deszczu, a w Hospedería Virgen de la Hoz w Samy czeka na zielone światło od ubezpieczyciela i zakończenie wody, co umożliwi sprzątanie. Jednak w obliczu licznych szkód pierwszą reakcją jest rozpacz: „To jest praca i pieniądze, a jeśli ich nie będziemy mieli, zrobimy coś innego”– mówi, ale twierdzi, że czuje się bardzo sfrustrowany, „Włożyłem w to cały swój entuzjazm, rzuciłem pracę. Pracowałem w międzynarodowej firmie przez 30 lat, aby się temu poświęcić, wszystko było tutaj”.