MANILA, Filipiny – Kilka dni po wszczęciu słownej sprzeczki z senatorem podczas przesłuchania w Senacie w sprawie krwawej wojny narkotykowej byłego prezydenta Rodrigo Duterte katolicki ksiądz Flaviano „Flavie” Villanueva był w czwartek w bardziej uroczystym nastroju, prowadząc ceremonię błogosławieństwa w świątynia zbudowana ku pamięci swoich ofiar.
Położone na cmentarzu La Loma w mieście Caloocan sanktuarium-kolumbarium zwane Dambana ng Paghilom (Świątynia Uzdrawiania) służy jako miejsce spoczynku szczątków 44 osób, które zginęły pod rządami Oplana Tokhanga.
Przypomnijmy, że szczątki ofiar ekshumowano w celu przeprowadzenia sekcji zwłok, która wykazała nieprawidłowości.
PRZECZYTAJ: Kolumbarium zbudowane dla ofiar wojny narkotykowej Duterte
„Modliliśmy się za tych, którzy są teraz tu pochowani, aby przypomnieli, że istnieje dla nich Niebo” – powiedziała INQUIRER.net Villanueva, założycielka Project Paghilom, grupy wsparcia dla rodzin ofiar wojny narkotykowej uroczystość w sam raz na Dzień Wszystkich Świętych.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Godność
Villanueva powiedziała, że szczątki ofiar, które również należały do najbiedniejszych, złożono w „grobowcach mieszkalnych”, co oznacza wynajmowane w ramach dzierżawy znajdujące się jedna na drugiej nisze.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Wiele szczątków ostatecznie znalazłoby się w nieoznaczonych wspólnych grobach po wygaśnięciu umowy dzierżawy, gdyby nie świątynia.
„Są teraz w bardziej godnym miejscu” – powiedział.
Po raz pierwszy rodziny części ofiar odwiedziły także urny swoich bliskich pochowanych w sanktuarium, które zostało otwarte dopiero w maju tego roku.
Niewinny, ofiara biedy
Arsenia Chico (65 l.) straciła dwójkę z siedmiorga dzieci w wyniku wojny narkotykowej.
Powiedziała, że jej syn Angelito Chico (34 l.) zginął w grudniu 2016 r. w Barangay Bagong Barrio w Caloocan City, a jej drugi syn, 25 l. Alan, również został zastrzelony dzień po pochówku Angelito.
Według niej Alan odwiedził tylko jednego ze swoich teściów, którego dom następnie przeszukała policja. Jej syn wraz z czwórką dzieci ukrył się w łazience, ale jedno z dzieci płakało ze strachu po usłyszeniu strzałów, które ujawniły ich lokalizację.
Policja wyciągnęła jej syna na zewnątrz, a następnie go zastrzeliła, co – zdaniem Arseni – stało się, ponieważ był świadkiem.
„Trudno to zaakceptować, ponieważ mój syn (Alan) był naprawdę niewinny” – powiedziała ze łzami w oczach. „Miał pracować za granicą”.
Z kolei Arsenia przyznała, że Angelito zajmował się sprzedażą narkotyków, ale stwierdziła, że robił to wyłącznie z biedy.
„Mamy nadzieję na sprawiedliwość, bo tylko ona przyniesie pokój w naszych sercach” – powiedziała.
„Jest już stary i mam nadzieję, że zanim odejdzie, strata naszych bliskich, którzy zginęli, pożre jego sumienie” – powiedziała także o Duterte.
Lista obserwowanych narkotyków, pocałunek śmierci
Joralyn Fuellas (47 l.) odwiedziła także urnę swojego męża Reynaldo Fuellasa, który był kierowcą trójkołowca.
Miał 42 lata, kiedy został zamordowany w lipcu 2016 r., pozostawiając 11 dzieci.
Reynaldo zginął w czasie urodzin Joralyn w wyniku „jazdy w tandemie”.
„Zanim zasnął, dał mi nawet pieniądze na urodziny” – powiedziała. „Chciał zaznać paniki”.
Jednak nie miała już serca do świętowania, gdy tego samego dnia Reynaldo został postrzelony na ulicy i odniósł osiem ran postrzałowych. Był na liście obserwowanych narkotyków.
„Nasz przewodniczący naszej wioski powiedział mi nawet, że dzieje się tak dlatego, że jest uparty, kazano mu się poddać, ale mimo to tego nie zrobił” – powiedziała Joralyn, która stwierdziła, że jej mąż nie został o tym poinformowany.
„Wtedy przekląłem naszego przewodniczącego. Powiedziałem naszemu prezesowi: „Byliśmy tylko sąsiadami, więc dlaczego nas nie poinformowałeś?” Łatwo mu było się poddać, gdyby tylko o tym wiedział.
Joralyn powiedziała, że w związku ze śmiercią jej męża nikomu nie postawiono zarzutów, ponieważ nikt nie chciał występować w charakterze świadka.
„Płaczę z tego powodu, ponieważ wciąż nie udało mu się wymierzyć sprawiedliwości” – powiedziała.
Żadnych przeprosin, wymówek
„Kiedy Duterte przemawiał [during the Senate hearing with] Ojcze Flavie, byłam taka wściekła” – kontynuowała. „Podczas oglądania wielokrotnie go przeklinałem”.
Duterte podczas poniedziałkowego przesłuchania przed komisją Senatu „Błękitnej Wstążki” przyznał, że podczas prowadzenia jego Oplan Tokhang doszło do wielu „błędów” i „być może doszło do wielu przestępstw”.
Mimo to Duterte powiedział: „Nie kwestionujcie mojej polityki, ponieważ nie przepraszam ani nie mam wymówek. Zrobiłem, co musiałem zrobić i niezależnie od tego, czy w to wierzysz, czy nie, zrobiłem to dla mojego kraju.
Villanueva uczestniczyła również w tym samym przesłuchaniu jako osoba doradcza, co wzbudziło gniew senatora Ronalda „Bato” Dela Rosy po tym, jak ten pierwszy przytoczył uwagę drugiego o „gównie się zdarza” na temat śmierci trzyletniego dziecka podczas operacji policyjnej .
Pokazał także komisji Senatu dokument zawierający nazwiska 329 osób, które zginęły podczas wojny narkotykowej, wraz z oświadczeniami pod przysięgą i świadkami, którzy mogą prowadzić do postawienia zarzutów karnych, ale nikt nie został ukarany za ich śmierć.
Następnie rozwinął papier zawierający długą listę nazwisk, tak długi, że sięgał podłogi.
„Pokazałem mu (Duterte) i gapiłem się na niego, kiedy pokazywałem listę [as if saying]: „Oto ofiary waszej wojny z narkotykami” – powiedział.
Według oficjalnych danych rządowych te 329 ofiar znalazło się wśród 6000 ofiar wojny narkotykowej Duterte.
Jednak organy nadzorujące prawa człowieka i sam Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) oszacowały liczbę ofiar śmiertelnych wojny narkotykowej Duterte tylko w latach 2016–2019 na od 12 000 do 30 000, zauważając, że kilka z nich to zabójstwa pozasądowe.
Duterte i Dela Rosa znajdują się wśród oskarżonych w skardze złożonej przed MTK w sprawie zbrodni przeciw ludzkości.
„Nadejdzie dzień rozliczenia – tutaj czy gdzie indziej – który na jego miejscu (Duterte) dokonam go tutaj” – powiedział Villanueva.
„Bo kiedy to nastąpi, w zaświatach, to… na zawsze” – dodał.