Po intensywnych dokuczaniu wszelkiego rodzaju zabawom związanym z Nuketown w miesiącach poprzedzających premierę, Call of Duty: Black Ops 6 ostatecznie zadebiutowało bez ukochanej mapy dla wielu graczy. Ale spokojnie: twórcy potwierdzili, że Nuketown ukaże się zaledwie tydzień po premierze gry.
„Wprowadzenie na rynek to dopiero początek” – powiedział Treyarch w artykule ćwierkać. „Jutro Zainfekowani przyjdą zagrać. Nuketown dołącza do imprezy w piątek. LFG.” Wkrótce po tej zapowiedzi pojawił się zwiastun pokazujący dokładnie, jak będzie wyglądać mapa w nowej grze. Szok wszystkich wstrząsów, wygląda jak klasyczna mapa ulepszona do imponującego standardu wizualnego. Jeśli nie znasz mapy – lub po prostu chcesz oddać się nostalgii przed premierą nowej wersji – twórcy mają wpis na blogu przeglądając cały układ.
To dziwny sposób na wypuszczenie Nuketown, biorąc pod uwagę, jak nieśmiało twórcy podchodzili do jego pojawienia się w Black Ops 6 przed premierą. Sierpniowe ujawnienie trybu wieloosobowego obejmowało podsumowanie mapy Area 99 Warzone Resurgence, stylizowanej na „miejsce narodzin Nuketown”. To samo wydarzenie ujawniło Sandhouse, którego akcja rozgrywa się w wersji Nuketown, która została, cóż, zbombardowana bronią nuklearną.
Wszystkie zwiastuny Nuketown bez prawdziwego Nuketown wydawały się trochę rzucające się w oczy, jakby był to jakiś ważny temat związany z grą przez kilka sezonów, zanim dodano rzeczywistą klasyczną mapę. Ale hej, co ja mogę wiedzieć o utrzymywaniu zaangażowania graczy w grę świadczoną na żywo? Ukochana mapa powraca do rotacji i wygląda na to, że będzie to zwycięstwo fanów Black Ops.
Sprawdź nasz przewodnik po najlepsze karabiny szturmowe w Black Ops 6.