Niezależne stowarzyszenie sprzedawców ropy naftowej w Nigerii (IPMAN) stwierdziło, że jego członkowie nie mogą załadować benzyny z rafinerii Dangote w Lagos pomimo zapłaty 40 miliardów funtów nigeryjskiej National Petroleum Company Limited (NNPCL).
Prezydent IPMAN Abubakar Garima oświadczył to w środę w ogólnokrajowym programie telewizyjnym.
Garima wyraził zdziwienie, gdy właściciel wartej 20 miliardów dolarów rafinerii Aliko Dangote powiedział, że marketerzy bojkotują jego rafinerię w celu zakupu importowanej benzyny.
Szef IPMAN powiedział, że jego członkowie nie importują benzyny, jak twierdzi najbogatszy człowiek w Afryce. Powiedział, że zamiast dostarczać benzynę Dangote za pośrednictwem NNPCL, prywatna rafineria powinna bezpośrednio zarejestrować niezależnych sprzedawców benzyny w celu sprawnego załadunku produktu.
„Jeśli on (Dangote) będzie w stanie sprzedać nam produkt bezpośrednio, możemy go kupić, ponieważ musimy zapłacić, zanim dokonamy wyboru. Obecnie pod opieką NNPCL znajduje się 40 miliardów jenów, ale nie możemy pozyskać tego produktu.
„Niedawno kilku moich marketerów zostało wysłanych przez NNPCL do załadunku w rafinerii w Dangote i ci marketerzy pozostali w swoich ciężarówkach przez cztery dni i nie mogli załadować”.
We wtorek biznesmen-miliarder Aliko Dangote spotkał się w Abudży z prezydentem Bolą Tinubu i powiedział reporterom, że w swojej gigantycznej rafinerii ma ponad 500 milionów litrów w zbiornikach, ale marketerzy nie traktują jego zakładu protekcjonalnie.
Garima stwierdziła jednak, że IPMAN, liczący ponad 20 000 członków w Nigerii, ma wpłatę z góry w wysokości 40 miliardów jenów na rzecz NNPCL i nadal nie może załadować produktu premium z prywatnej rafinerii.
Garima powiedziała, że Nigeryjczycy odczują obniżkę cen benzyny na stacjach benzynowych, jeśli rafineria Dangote pozwoli niezależnym marketerom sprzedawać produkt bezpośrednio tak, jak NNPCL.
„Sprawdź swoją cenę”
Prezes IPMAN nalegał także, aby Dangote sprawdzał cenę swojego towaru, jeśli marketerzy importujący benzynę będą bojkotować jego produkt.
„Ponieważ on (Dangote) twierdzi, że marketerzy nie kupują jego produktu, powinien dokładnie sprawdzić cenę. Czy jest ona wyższa od tej, którą uzyskują na zewnątrz, czy jest to ta sama stawka? Jeśli zatem marketerzy kupią za jego pośrednictwem ten produkt, ile czasu zajmie dotarcie go do ich magazynów? To też ma znaczenie” – stwierdził Garima.
Prezes IPMAN powiedział, że nie ma nic złego, jeśli marketerzy spoza jego organizacji decydują się na sprzedaż importowanych produktów, ale Dangote „powinien tam pojechać, sprawdzić i sprawdzić, ile sprzedają na zewnątrz”.
Nigeryjczycy zmagają się z bezprecedensową inflacją żywności i cenami energii, które wzrosły czterokrotnie w ciągu ostatniego roku pod rządami Tinubu. W szczególności cena za litr benzyny wzrosła z niecałych 200 funtów do ponad 1000 funtów.
Wiele osób obwinia bliźniaczą politykę usuwania dotacji do benzyny i ujednolicenia stawek walutowych za wysokie koszty życia, które dotknęły klasę średnią, z których wiele porzuciło samochody na rzecz transportu publicznego.