Kiedy opadł kurz po demoralizującej porażce z Dallas Mavericks w finale Konferencji Zachodniej, drużyna Minnesota Timberwolves dokonała kilku zmian w składzie, aby stać się bardziej zwinnym i kreatywnym, aby dotrzymać kroku Luce Dončićowi i Kyrie Irvingowi.
Odpadł Kyle Anderson i ostatecznie Karl-Anthony Towns, dwóch zawodników, którzy w dużym stopniu przyczynili się do udanego sezonu, ale których styl gry zmusił Wilki do specyficznego stylu gry po obu stronach boiska. Do zespołu dołączyli weterani Julius Randle i Donte DiVincenzo oraz Rob Dillingham z numerem 8, trzech zawodników zdobywających kosze, którzy potrafią tworzyć uderzenia i wzmacniać atak drużyny.
Dillingham (19 l.) jeszcze nie zagrał, zanim aklimatyzuje się w lidze, ale Randle i DiVincenzo pokazali, że potrafią nadać nowy wymiar ofensywie Timberwolves.
To, co było najtrudniejsze dla Timberwolves w tym młodym sezonie, to skompletowanie obrony, czego niewielu się spodziewało, gdy Towns został sprzedany do Nowego Jorku tuż przed obozem przygotowawczym. Najświeższym przykładem jest przegrana 120-114 z Mavericks we wtorek wieczorem w rewanżu za majową porażkę z rzędu 4-1.
Wilki trafiały 51 procent celnych rzutów z gry, w tym zawrotne 19 z 39 z dystansu za trzy punkty, w meczu przeciwko obrońcom tytułu Konferencji Zachodniej. Jednak niezdolność Minnesoty do spowolnienia przejścia Mavericks i utrzymania ich z dala od ofensywnej szyby była zgubą. Dallas zdobył 20 punktów w trybie szybkiej przerwy, okrążył Wilki w półfinale i miał 23 punkty drugiej szansy po 12 zbiórkach w ataku.
Dla zespołu, który w zeszłym sezonie był zdecydowanie numerem 1 w obronie w lidze, była to zaskakująca zmiana charakteru.
„Wygląda na to, że atak zaczyna nabierać rytmu, ale obrona musi być lepsza” – powiedział trener Chris Finch.
Anthony Edwards zdobył 24 ze swoich 37 punktów w pierwszej kwarcie, Randle miał 20 punktów, siedem zbiórek i siedem asyst, a Nickeil Alexander-Walker był dobry po obu stronach parkietu. Jednak Edwards miał pięć z 20 strat zespołu, co dało Mavericks 25 punktów, a obrona wymusiła na Dallas tylko 10 błędów.
ANTHONY EDWARDS 😱
5 trójek i 20 punktów w pierwszej kwarcie 🔥 pic.twitter.com/sX8Eqw8cD8
— NBA w TNT (@NBAonTNT) 30 października 2024 r
W tej bardzo wczesnej fazie sezonu ofensywa Wilków poprawiła się z 17. miejsca w zeszłym sezonie na 11., ale obrona spadła z pierwszego miejsca na 13. miejsce. Kto wiedział, że największym problemem Wilków po wymianie Towns będzie obrona?
– To pokazuje, jak dobrze nadal graliśmy poza tym, że samo występowanie w meczu z 20 stratami jest całkiem niezłe. Jednak nie mogę się tam osiedlić” – powiedział Alexander-Walker, który zdobył 11 punktów i trafił 3 z 5 z głębi tabeli. „To wciąż strata i musimy poprawić sytuację przed kwietniem”.
W pewnym sensie prezes operacji koszykarskich Tim Connelly zebrał drużynę z poprzedniego sezonu, która miała pokonać Denver Nuggets. Byli aktualnymi mistrzami z najlepszym zawodnikiem na świecie, a góra stała im na drodze. Ogromne Wilki wspięły się na szczyt w półfinale konferencji, odnosząc ekscytujące zwycięstwo w siedmiu meczach. Ich duży atak, w składzie Rudy Gobert i Towns, był w stanie wytrącić Nikolę Jokicia z równowagi na tyle, że Wilki mogły pokonać Nuggets.
Finały konferencji były w dużej mierze niezbadanym terytorium dla wszystkich członków składu Timberwolves, nawet dla największych weteranów. Mike Conley grał tam jako młodzieniec w Memphis Grizzlies, ale między wyjazdami było 12 lat przerwy. Gobert nigdy wcześniej tam nie był, podobnie jak nikt z ich młodszego rdzenia, w tym Edwards, Jaden McDaniels, Naz Reid i Towns.
Euforię związaną z 20-punktowym powrotem w siódmym meczu w Denver szybko ustąpiła świadomość, że byli dopiero w połowie drogi do zdobycia tytułu. Zanim nadszedł pierwszy mecz finałów West w Minneapolis, Wilki były wyczerpane fizycznie i emocjonalnie i zanim zdążyły złapać oddech, przegrywały 3:0 z Mavericks.
Dallas wygrał pierwsze dwa mecze różnicą czterech punktów, wykorzystując potknięcia Minnesoty w końcówkach meczów, wykorzystując dwóch najlepszych strzelców w lidze: Dončicia i Irvinga. Wilki nie dorównywały pomysłowością temu duetowi. Towns miał ogromne problemy, a Edwards był jedynym zawodnikiem, który był w stanie oddać swój strzał.
Ponad pięć miesięcy później Conley nadal kręci głową na myśl o błędach, jakie popełnili na tym odcinku. Prowadzili czterema punktami na 3 minuty i 15 sekund przed końcem pierwszego meczu oraz pięcioma punktami przy stanie 1:06 w drugim meczu, ale oba przegrali.
„Gdybyśmy po prostu podjęli właściwą decyzję, nie stracili ani nie grali podwójnie, podczas gdy powinniśmy grać podwójnie, lub pewne rzeczy, które zrobiliśmy poprawnie, być może pod względem planu gry, moglibyśmy wygrać” – powiedział Conley. „To mogło całkowicie odwrócić losy serii. Myślę, że kluczowe były dla nich sytuacje w końcówkach meczów. Sposób, w jaki sobie z tym poradzili, dał im przewagę w zeszłym sezonie.
Najwyżej sklasyfikowana obrona Wilków nie znalazła odpowiedzi dla Dončicia, Irvinga i Derecka Lively’ego II na krawędzi. Finch zażartował przed meczem we wtorkowy wieczór, że „400 lobów”, na których zagrali Mavericks, utkwiło mu w pamięci bardziej niż cokolwiek z tej serii.
“Ito nie był nasz czas. To nie była nasza kolej” – powiedział Gobert. „Chodzi o to, aby nie rozwodzić się nad tymi stratami, ale upewnić się, że następnym razem, gdy tam dotrzemy, będziemy bardziej gotowi i będziemy w stanie wykonać ten krok, wykorzystać tę szansę”.
Wielki handel w znaczący sposób zaradził temu niedociągnięciu. Jedną z największych zalet Randle’a jest tworzenie ujęć. Wilki widziały to już w akcji w Sacramento w zeszłym tygodniu, kiedy w pierwszej połowie w izolacji wspierał walczący atak gradem mocnych ciosów. DiVincenzo pokazał także, że potrafi lepiej wykorzystywać drybling, co pomaga, gdy czas dobiega końca.
Wilki uważają, że po wymianie są nieco mocniejsze i znacznie głębsze, ale nie mają złudzeń, że zyskali jakąś przewagę nad Mavericks.
„Nie tworzyliśmy składu, który miał pokonać Dallas per se” – powiedział Finch. „W tej chwili po prostu co wieczór staramy się dowiedzieć, kim jesteśmy i co możemy zrobić na wysoce powtarzalnym poziomie”.
Finch wciąż eksperymentuje z kombinacjami składów, aby zobaczyć, co działa, a co nie. Dlatego też w drugiej kwarcie Joe Ingles wyszedł na boisko bez Goberta, który pomagał mu w obronie. W ciągu czterech minut gry Ingles Wolves zdobyli siedem punktów. Jednak w czwartej kwarcie Finch również grał w słabym składzie, z Randle’em na środku boiska, co dobrze pomogło Wolves zmniejszyć dwucyfrowy deficyt do trzech punktów w ostatnich czterech minutach.
„Czujemy, że Donte i Julius mają teraz trochę fizyczności. Daje nam to również nieco większą wszechstronność w defensywie” – powiedział Finch. „To nie znaczy, że mamy teraz wszystkie odpowiedzi, nawet w tej kwestii. Wciąż próbujemy znaleźć trochę chemii w defensywie.”
Edwards rozpoczął mecz od ognia, ustanawiając rekord w swojej karierze z 24 punktami, trafiając 8 z 10 celnych strzałów w pierwszych 12 minutach. Nie zdobył jednak żadnego punktu przez następne 19 minut akcji, gdy Mavericks, grając drugiego wieczoru z rzędu, okopali się. Edwards miał 4 z 10 punktów w ostatnich 36 minutach. Bardziej jednak martwiły go zbiórki, których Timberwolves nie były w stanie zebrać, zwłaszcza gdy Gobert znajdował się na podłodze.
„To zależy od nas, zwłaszcza ode mnie. Jestem duży jak cholera” – powiedział Edwards. „Muszę być w stanie ich mocno zaatakować. Ale (Mavericks) wykonują dobrą robotę, gromadząc ofensywne zbiórki. Muszę to rozgryźć.
Irving zdobył 35 punktów, a Doncic 24 punkty, osiem asyst, osiem zbiórek i kolejny sztylet Target Center.
LUKA 🤯 pic.twitter.com/TV0Rc6HCNF
— NBA w TNT (@NBAonTNT) 30 października 2024 r
Spodziewano się rosnących bólów, jakie odczuwają Wilki. Handel w miastach był fundamentalnym posunięciem. Randle i DiVincenzo świetnie do siebie pasują pod względem osobowości i sposobu myślenia. Teraz chodzi o znalezienie połączenia, które można zbudować dopiero z czasem. Nemezis finału konferencji przypomniał im o tym we wtorek wieczorem.
„Wystarczy zmienić obronę i zbiórki, a wszystko będzie dobrze” – powiedział Edwards. „Czuję, że możemy pokonać każdego. Jeśli wrócimy do fazy przejściowej i odbijemy się, a jeśli ja odbiję, wszystko będzie dobrze.
(Zdjęcie Kyriego Irvinga: David Sherman / NBAE za pośrednictwem Getty Images)