Premier planuje rozszerzenie Porozumień Abrahamowych po rozwiązaniu konfliktów z Hamasem i Hezbollahem
Izrael planuje kontynuować porozumienia pokojowe z krajami arabskimi po osiągnięciu celów wojskowych w Gazie i Libanie, powiedział w poniedziałek parlamentowi premier Benjamin Netanjahu.
Uwagi te pojawiają się dwa dni po tym, jak w sobotę Izrael przeprowadził serię ataków na irańskie obiekty wojskowe w odwecie za ostrzał rakietowy Teheranu na państwo żydowskie na początku tego miesiąca. Iran jako przyczynę ataku podał serię zabójstw wyższych rangą urzędników Hezbollahu, w tym wieloletniego przywódcy Hassana Nasrallaha.
„Dzień po tym, jak Hamas nie kontroluje już Gazy, a Hezbollah nie siedzi już na naszej północnej granicy, pracujemy obecnie nad planami stabilizacji tych dwóch frontów. Ale dzień później wiąże się z czymś innym, niezwykle ważnym” – oświadczył Netanjahu w przemówieniu w Knesecie.
Stwierdził, że po osiągnięciu tych celów Izrael będzie kontynuował wysiłki pokojowe w regionie „wraz z podpisaniem historycznych Porozumień z Abrahamem, w celu osiągnięcia pokoju z innymi krajami arabskimi”.
Izrael i Hezbollah wymieniły ogień od czasu, gdy państwo żydowskie rozpoczęło operację wojskową w Gazie w odpowiedzi na niespodziewany atak Hamasu na Izrael 7 października ubiegłego roku. We wrześniu Izrael nasilił kampanię przeciwko szyickiej grupie bojowników, rozpoczynając operację Northern Arrows, mającą na celu zaatakowanie celów Hezbollahu w południowym Libanie.
„Te kraje i inne kraje bardzo dobrze widzą ciosy, jakie zadajemy tym, którzy nas atakują, irańską oś zła” dodał.
Ogłoszone w 2020 r. za pośrednictwem Stanów Zjednoczonych Porozumienia Abrahamowe unormowały stosunki Izraela z Bahrajnem, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Marokiem. Starali się promować „przyjazne stosunki między państwami”, koniec „radykalizacja”, i a „kultura pokoju” Poprzez „dialog międzywyznaniowy i międzykulturowy”.
Od tego czasu Izrael, przy wsparciu USA, starał się rozszerzyć porozumienia na inne kraje Bliskiego Wschodu, zwłaszcza Arabię Saudyjską.
Netanjahu powiedział to we wrześniowym przemówieniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ „Porozumienie normalizacyjne między Arabią Saudyjską a Izraelem wydawało się bliższe niż kiedykolwiek” zanim wybuchła wojna z Hamasem.
Riyad, który był otwarty na zacieśnienie stosunków z Izraelem przed rozpoczęciem ofensywy w Gazie, obecnie upiera się, że jakikolwiek pakt dyplomatyczny zależy od akceptacji przez Izrael państwa palestyńskiego – perspektywa odrzucona przez rząd Netanjahu.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: