SAN FRANCISCO — Sztab trenerski Golden State Warriors, częściowo z powodu szturchnięć ze strony graczy, wypróbował wyższy, ale przestrzennie trudny skład wyjściowy w pierwszych trzech meczach, umieszczając Andrew Wigginsa, Jonathana Kumingę, Draymonda Greena i Trayce’a Jackson-Davisa obok Steph Curry.
Teoria: wielkość Curry’ego może pomóc w złagodzeniu niektórych oczywistych pułapek w ofensywie, a dodatkowy rozmiar na skrzydle i na polu ataku ostatecznie przekształci się w świetną jednostkę defensywną. Green wyraźnie chce mieć obok siebie środkowego, który będzie mógł rozgrywać mecze otwarte. Warriors nadal postrzegają Wigginsa jako zawodnika, od którego trzeba zacząć. Kuminga, rozpoczynający swój czwarty sezon w poszukiwaniu swojego pierwszego dużego kontraktu, pokazał wystarczająco dużo, aby ubiegać się o posadę w podstawowym składzie.
Zatem ta jednostka typu jumbo była kompromisem. Trener Steve Kerr zamierzał zapewnić mu długi pas startowy. Osoby z zespołu oszacowały, że rozegrał co najmniej 10 lub więcej gier z próbki, zanim zdecydował, czy się jej trzymać. Zielony był dalszy adwokat. Bardzo możliwe, że Kerr wkrótce do tego wróci.
Jednak podczas czwartego meczu sezonu pojawił się problem. Curry skręcił kostkę i obecnie nie zagra. Bez niego Kerr i jego sztab uważali, że problemy z odstępami są zbyt duże, gdy Kuminga, Green i Jackson-Davis znajdowali się razem na polu ataku. Nadal chcieli środkowego obok Greena. Przesunęli więc Kumingę na ławkę rezerwowych, a w miejsce kontuzjowanego Wigginsa uruchomili Brandina Podziemskiego i Buddy’ego Hielda.
„Powiedziałem mu przed meczem: «Będziesz dużo grał. Tu chodzi tylko o kombinacje i uzyskanie nieco większych odstępów na starcie” – Kerr powiedział o Kumingi. „Wystarczy tylko przetasować skład, aby uzyskać odpowiednią pięcioosobową grupę”.
Była to decyzja związana z wieloma wewnętrznymi niepokojami z powodu tego, co reprezentowała. To miał być przełomowy moment w karierze Kumingi i – w meczu, w którym Warriors brakowało Curry’ego i Wigginsa, ich dwóch najlepszych strzelców – zamiast wywyższyć Kumingę, zasygnalizowało to opinii publicznej degradację, nawet jeśli ostateczny przydział minut wskazywał inaczej .
Kuminga wszedł w połowie pierwszej kwarty i grał przez 15 minut z rzędu. W pierwszej połowie zdobył 10 punktów, w różnych kombinacjach składów, w których był głównie mocnym napastnikiem. Kerr uważa, że ta pozycja lepiej pasuje do Kumingi niż mały napastnik, a opinia ta różni się od opinii Greena i Kumingi.
„Wiedziałem, że to będzie mecz JK” – powiedział Kerr. „Wiedziałem, że będzie dużo grał. Przeciwko tej drużynie spisał się dobrze. Pojedynki wychodzą mu na dobre.”
Kuminga wszedł do trzeciej kwarty na 5:10 przed końcem i rozegrał swój najlepszy segment na początku sezonu. Był w składzie, w którym uczestniczyli Kyle Anderson i Lindy Waters III. To było najczęściej używane trio Warriors podczas zwycięstwa 124-106 nad Pelicans. W ciągu 17 minut razem mieli plus-8.
Kuminga zakończył sezon z najlepszymi wynikami w minutach (28) i punktach (17). Trafił skrzydłem 3, a na 2 s trafił 5 z 10. Cztery razy dotarł do linii mety i zaatakował obręcz z nieco większą siłą, być może dzięki nieco większej przestrzeni.
„JK był świetny” – powiedział Kerr. – Będziemy go potrzebować. To nasz najbardziej atletyczny zawodnik. Są takie mecze jak dzisiejszy, w których musimy go mieć. Są inne mecze, w których może nie wszystko idzie po jego myśli i to jest w porządku. Tu chodzi o zwycięstwo. To głęboki zespół. To, o co poprosiłem tych wszystkich chłopaków, to po prostu się zaangażować. Każda noc będzie inna.”
W szatni po meczu Kumingę zapytano, czy zależy mu na przejściu na ławkę rezerwowych.
„To nie była moja decyzja” – powiedział Kuminga. „To był sam człowiek, decyzja trenera Steve’a Kerra. To nie była moja decyzja.”
Kerr powiedział, że powiedział Kumindze przed meczem, że i tak będzie dużo grał.
„Nie” – powiedział Kuminga. „Myślę, że powiedział mi, że będę grał z Draymondem w czwórce i Garym (Paytonem II) w trójce. Ale wiesz, im lepiej grasz, tym więcej dostajesz minut. W ostatecznym rozrachunku nadal jestem profesjonalistą. Zrobię, co do mnie należy. Ostatecznie to jego decyzja.”
Kumingę zapytano o część równania dotyczącą kombinacji składów, co wywodzi się z debaty na temat jego naturalnej pozycji w NBA.
„Czuję, że nadal tam wróciłem na (mały napastnik) i niczego to nie zmieniło” – powiedział Kuminga. „Może po prostu próbował zobaczyć coś innego. Nie wiem. To nie była moja decyzja. Dostałem SMS-a: „Tak to będzie działać. Tak to będzie wyglądać. Tak to będzie wyglądać. Poszedłem z tym.
Kuminga powiedział, że wiadomość od Kerra przyszła przed meczem.
„Tak i zgodziłem się na to” – powiedział Kuminga. „Cóż jeszcze mam się tym przechwalać i mówić: «Dlaczego nie startuję?» Nie. To jego decyzja. On jest trenerem. Myślę, że będziemy śledzić to, co zamierza zrobić.”
Głębia gry Warriors pokazała się dobrze w starciu z Pelicans. Bez Curry’ego, Wigginsa i De’Anthony’ego Meltona pokonali 17-punktowy dołek w pierwszej kwarcie i wygrali różnicą 18 punktów, co stanowi 35-punktowy flip w meczu.
Hield, okazyjny nabytek poza sezonem, zdobył 25 punktów w drugiej połowie i trafił wszystkie sześć ze swoich trójek. Waters, pozyskany w drodze draftu od Thunder na 52. wybór, zadebiutował w rotacji i odmienił losy meczu, zdobywając 21 punktów, trafiając 8 z 13 celnych strzałów, dodając osiem zbiórek, cztery asysty i przechwyt. Miał plus-26. Kerr wystartował z nim w drugiej połowie i mógł zacząć od środowego rewanżu z Pelicans.
„Szczerze mówiąc, od pierwszego dnia obozu ten facet był jednym z naszych najlepszych graczy” – Kerr powiedział o Watersie.
Steve Kerr o Lindy Waters: „Szczerze mówiąc, od pierwszego dnia obozu ten facet był jednym z naszych najlepszych graczy”. pic.twitter.com/SgyQQG55aC
— Anthony Slater (@anthonyVslater) 30 października 2024 r
Waters powiedział o swojej zdolności do pozostawania w gotowości: „Mam przy sobie pasek. Po prostu się budzę i mogę to nagrać, niezależnie od tego, czy gram, czy nie.
Pojawienie się Watersa tylko intensyfikuje zatłoczoną i rozwijającą się rotacyjną układankę Wojowników. Kerr zażartował po meczu, że gdy będzie w pełni zdrowy, rozciągnie rotację z 12 do 13 graczy, włączając Watersa. W rzeczywistości tak się nie stanie, ale jest prawdopodobne, że Waters zepchnie kilka osób w dół po zatłoczonej drabinie, jeśli będzie nadal przedstawiał mocne argumenty za wspinaczką.
Ale ostatecznie liczy się kolumna wygrana-przegrana. Te rotacyjne wybory sprawdzają się o wiele lepiej w szatni i w miejscach publicznych, jeśli są powiązane z sukcesem. Warriors mają obecnie imponujący bilans 3-1 i przeszli swój pierwszy test bez Curry’ego w składzie. Ich kolejne wyzwanie odbędzie się w środę wieczorem przeciwko tej samej drużynie Pelicans, podczas gdy Kerr rozważa kolejny wieczór pełen trudnych wyborów składu.
(Górne zdjęcie Jonathana Kumingi)