NOWY JORK — Koszulka Anthony’ego Volpe’a była pokryta brudem, gdy wystawiał zawodników z ziemi na przystanku przed dziewiątą rundą czwartego meczu World Series. New York Yankees byli o krok od zwycięstwa, które miało przedłużyć ich sezon.
Wtedy nastąpił najbardziej ekscytujący moment w życiu Volpe’a.
Podobnie jak wiele dzieci, które dorastały grając w baseball w okolicach Nowego Jorku, Volpe marzył o zostaniu pośrednikiem drużyny Yankees i ikoną franczyzy, podobnie jak jego bohater, Derek Jeter. Chociaż szanse na spełnienie takiego marzenia są prawie niemożliwe, Volpe żyje nim każdego dnia.
Jego głęboko zakorzeniony fandom Yankees obejmuje pokolenia. Jego pradziadek wyemigrował z Włoch i zarabiał na życie sprzedając owoce z wózka w centrum Manhattanu. Później walczył podczas II wojny światowej i wrócił do domu z ranami odłamkowymi. Dziadek Volpe miał zaledwie 4 lata, gdy jego ojciec poszedł na wojnę, a po jego powrocie nawiązali więź przy meczach drużyny Yankees w radiu. Każdego wieczoru, próbując nadrobić stracony czas, obaj dzielili się historiami o życiu i baseballu.
Dorastając, Volpe nosił numer 7 na cześć idola swojego dziadka, Mickeya Mantle’a. Zatem wtorkowy wieczór był ucieleśnieniem spełnionego marzenia Volpe’a i jego przodków. W trzeciej rundzie zadecydował o wielkim szlemie, dając Yankees prowadzenie 5-2 nad Los Angeles Dodgers. Ukradł także dwie bazy, stając się pierwszym Yankee, który odniósł sukces w wielkim szlemie i ukradł wiele baz w jednym meczu – w sezonie zasadniczym lub po sezonie – od nikogo innego jak samego Mantle’a.
Jednak najważniejszy moment nastąpił, gdy Yankees prowadzili 11-4 w dziewiątej rundzie. Prawie 50 000 fanów na stadionie Yankee wybuchło skandowaniem „Vol-pe! Vol-pe! Vol-pe!” Zwrócił się w stronę Stworzeń Bleacher i pozdrowił je, starając się zachować spokój. W głębi duszy 23-latek przeżywał szczyt swojej życiowej podróży.
„Numer jeden” – wykrzyknął Volpe z czystą radością. „Zdecydowanie numer jeden.”
Stadion Yankee nie wybuchł tak jak we wtorek od 15 lat, a zwłaszcza od 6. meczu World Series w 2009 roku. Krótko po tym zwycięstwie 8-letni Volpe wraz z rodziną oglądał paradę mistrzostw i marzył o tym, aby pewnego dnia paradować wzdłuż Kanionu Bohaterów, podczas gdy fani skandowali jego imię w taki sam sposób, w jaki zrobił to dla Jetera.
Piętnaście lat później na planie programu pomeczowego stacji FOX Jeter żartobliwie skarcił Volpe’a, sugerując, że powinien być w szkole, a nie na paradzie.
Jednak po porażce Yankees 3:1 w World Series i porażce z nimi w historii, Volpe przyznał, że nie w pełni zrozumiał znaczenie wtorkowego wieczoru.
„Mam nadzieję, że kiedy wygramy World Series i będę z rodziną, będziemy mogli przemyśleć wszystko” – powiedział Volpe. „To był po prostu ważny mecz. Chcieliśmy dzisiaj wyjść na 1:0 i zobaczyć, dokąd nas to zaprowadzi.
Volpe jako dziecko wyobrażał sobie noce takie jak wtorkowy „prawdopodobnie każdej nocy”. Nie przyjmuje za pewnik, że to marzenie podzielali jego przyjaciele, kuzyni, a nawet jego siostra Olivia. Jednak jego głównym celem zawsze było zwycięstwo w World Series.
„Nic innego nie może się równać” – powiedział Volpe. „Więc przed nami jeszcze mnóstwo pracy”.
Austin Wells, najlepszy przyjaciel Volpe’a w drużynie, poczuł, jak ziemia się trzęsie, gdy Volpe osiągnął swój wielki szlem. Oboje często rozmawiali o tym, jak wyglądałaby ta chwila, gdyby razem dotarli do tego etapu.
Wells spędził niezliczone noce w domu Volpe’a, w którym spędził dzieciństwo, przeglądając stare nagrania drużyny Yankees i wyobrażając sobie elektryzującą atmosferę październikowej publiczności na stadionie Yankee. We wtorek osobiście tego doświadczył, uderzając solo home run na drugi pokład i powiększając prowadzenie Yankees do 6-4. Wcześniej zdobył dublet z Volpe na drugiej bazie; chociaż błąd Volpe’a w bieganiu po basem mógł kosztować Yankees dodatkową passę, ostatecznie nie miało to znaczenia, ponieważ atak w końcu przebił się przeciwko Bullpen Dodger.
Los Angeles zdecydowało się nie stosować środków odciążających o wysokiej dźwigni, wierząc, że z pewnością wygra jeden z trzech kolejnych meczów, co sprawiło, że porażka w czwartym meczu stała się kwestią dyskusyjną. Yankees stanęli jednak przed scenariuszem, w którym muszą wygrać. Jeśli Yankees powrócą, z pewnością zasłuży na własny film dokumentalny w serwisie Netflix, taki jak ten obecnie dostępny na platformie streamingowej, a punktem wyjścia powinna być ofensywna eksplozja prowadzona przez wielkiego szlema Volpe’a w czwartej grze.
Nowy Jork @Yankees SS @Volpe_Anthony dołącza do naszego programu, aby porozmawiać o swoim wielkim szlemie i występie w #Światowa Seria Gra 4!@KevinBurkhardt | @AROD | @DavidOrtiz | @DerekJeter pic.twitter.com/m4ud4dmum3
— FOX Sports: MLB (@MLBONFOX) 30 października 2024 r
„Przegrywaliśmy 2:0, ale mimo to powiedzieliśmy: «Hej, to nie będzie łatwe, ale po to jesteśmy stworzeni»” – powiedział Jazz Chisholm Jr. „Kto nie chce tworzyć historii? Uwielbiam tworzyć historię. Uwielbiam zapisywać swoje imię w podręcznikach historii.
Po czwartym meczu Volpe spędził kilka chwil z ekipą FOX po meczu, gdzie David Ortiz, dobrze zaznajomiony z powrotami z deficytu 0:3, podarował Volpe’owi koszulkę z Big Papim w koszulce Red Sox z podpisem: „My Dawg! ” Volpe zachichotał, upierając się, że nigdy tego nie założy, wiedząc, że noszenie bostońskiego sprzętu byłoby świętokradztwem.
Jednak jeszcze bardziej znaczące niż koszulka były słowa Jetera na planie. W ten sam sposób, w jaki był idolem Jetera, niezliczone nowojorskie dzieciaki pragną teraz być takie jak Volpe, marząc o tym, aby pewnego dnia odnieść sukces w wielkim szlemie w World Series na stadionie Yankee, co będzie przystankiem drużyny.
I być może, jeśli będą mieli szczęście, pewnego dnia opowiedzą, jak ten wielki szlem doprowadził do nieśmiertelności baseballu.
(Zdjęcie na górze: Sarah Stier / Getty Images)