Niesamowity Forrest wspiera Baskonię w zwycięstwie nad Milanem

Zrób ponownie Buesa Arena to fort. Taki był cel Baskonii, która wróciła do swojego lenna po porażce w ostatni weekend z Joventutem de Badalona. Jednakże, Oblicze drużyny Vitorii w Europie jest zupełnie inne niż oblicze Endesa League.

A dziś zmierzyli się z pierwszym z dwóch meczów drugiego podwójnego dnia Euroligi, w którym otrzymali nominację Armaniego Mediolanu Co, nawet jeśli przyjechał jako przedostatni sklasyfikowany w Eurolidze, ma bardzo zrównoważony skład nie ułatwiło mu sprawy drużynie Laso i odnieśli zwycięstwo, które ostatecznie odnieśli 88-83.

Bardzo fizyczny start

Mecz rozpoczął się od A wymiana koszyka co po kilku minutach z kilkoma trójkami z Mediolanu pomogło włoskiej drużynie podjąć niewielką przewagę po czym Baskonia skontrowała kilkoma trafieniami Trenta Forrestaco dało mu już na początku minimalną przewagę (9-8).

Od tego momentu niedokładności w ataku i wzrost intensywności w defensywie Odegrali kluczową rolę w przyszłości pierwszej kwarty, w której Baskonia odeszła jeden punkt straty na tablicy wyników (20-21) z dodatkowym problemem polegającym na tym, że Moneke został ukarany dwoma faulami.

Gracze Baskonii, Markus Howard (po lewej), Ousmane Ndiaye (c) i Timothe Luwawu-Cabarrot we wtorek podczas meczu koszykówki Euroligi pomiędzy Baskonią a Olimpią MilanoEFE

Wyraźna poprawa na poziomie ofensywnym

W drugiej partii meczu drużyna Vitorianu wyszła na boisko lepiej, zdobywając aż do dwie kolejne trójki co doprowadziło Milan do przerwania gry przy stanie 26-21 w świetle. Przerwa na żądanie Włochów na niewiele się zdała, jak zobaczyli, jak Baldwin zadał kolejny cios znad poziomu 6,75 to w dalszym ciągu pogłębiało różnicę na korzyść ludzi Laso, którzy poparli częściowe stanowisko Wyjście 12-0.

Był Mirotyczny ten, który przełamał passę baskijskiej drużyny, co widział, jak to zrobić Transalpines były coraz bliżej na tablicy wyników po potrójnym trafieniu Ricciego (32-27). Po wymianie trójek Baskonia na minutę przed przerwą objęła dwucyfrowe prowadzenie, które Milanowi udało się osiągnąć siedem punktów poniżej (52-45) po 2+1 od Ledaya

Bardzo wyboisty zakręt

Powrót szatni został oznaczonypodobnie jak w pierwszym kwartale, dla intensywność fizyczna na twardym drewnieco doprowadziło nawet do tego, że sędziowie musieli uciekać się do natychmiastowa powtórka do dwóch razy w ciągu trzeciego kwartału, gdzie najbardziej godnym uwagi był Mirotic to przyszło z 6-7 w trójce.

I to był Hiszpan-Czarnogórczyk udało się utrzymać Włochów w grze gdzie w Baskonii dominował ośrodek Khalifa Diopaktóry na koniec okresu zakończonego pięciopunktową przewagą gospodarzy zaliczył aż siedem zbiórek w ataku (65-60).

Amerykański rozgrywający Baskonii Markus Howard broni rozgrywającego Olimpii Milano Stefano Tonuta we wtorek podczas meczu koszykówki Euroligi pomiędzy Baskonią a Olimpią Milano

Amerykański rozgrywający Baskonii Markus Howard broni rozgrywającego Olimpii Milano Stefano Tonuta we wtorek podczas meczu koszykówki Euroligi pomiędzy Baskonią a Olimpią MilanoEFE

Zapierający dech w piersiach koniec

Ostatnie dziesięć minut meczu upłynęło pod znakiem minimalne różnice w którym przesunął się znacznik, który ledwo przesunął się z cpięć punktów różnicya nawet został zredukowany do dwóch punktów dzięki kilku dobrym minutom Dimitrijevica, który ustanowił 74-72 w połowie kwartału.

W okresie największej presji na Baskonię Forrest przejął stery drużyny, której dzięki swojemu zwycięstwu Amerykanin w ostatnich chwilach wyłonił się na lidera 22 punkty i 5 asystw meczu, który drużyna Basków wygrała minimalną różnicą (88-83)ale to posłużyło do poświadczenia jego czwarte zwycięstwo sezonu w Europie



Zrodlo