Aaron Carnes, gospodarz serii podcastów Consequence Podcast Network W obronie Ska powraca z drugim wydaniem swojej księgi akcji pod tym samym tytułem. Aby uczcić zaktualizowane wydawnictwo, przygotowaliśmy już listę 20 artystów, których nie znałeś, rozpoczynających karierę w zespołach ska, a teraz udostępniamy ekskluzywny fragment W obronie Ska: Ska teraz bardziej niż kiedykolwiek.
W tym rozdziale z rozszerzonego wydania IDOSCarnes eksploruje niszowy podgatunek w obrębie i tak już niszowej sceny: chrześcijańskie ska. W szczególności skupia się na powrocie Five Iron Frenzy, zespołu, który powrócił po 10-letniej przerwie z rekordową kampanią na Kickstarterze, mającą na celu sfinansowanie ich albumu powracającego w 2013 roku. Osiem lat później wypuścili Dopóki to się nie rozpadnieco rzuca światło na zbieżność Partii Republikańskiej z Trumpizmem.
Jak to ujął Carnes,
„Nie chodziło o zwykłe dokumentowanie chrześcijańskiej sceny ska. Chciałem skupić się na jednym zespole z niezwykle pozytywnym dziedzictwem, zespole, który do dziś ma rzeszę wściekłych fanów: Five Iron Frenzy. Nadal cieszą się taką popularnością, że wracając w 2011 roku, pobili rekord na Kickstarterze, aby sfinansować swój najnowszy album, Silnik miliona wątków. Chciałem się dowiedzieć, w jaki sposób chrześcijański zespół ska – w 2011 roku, nawet gdy ska rzekomo nie żył – zebrał tak dużo pieniędzy na wydanie kolejnego albumu? Ten fragment odpowiada na to pytanie i podaje historię chrześcijańskiego ska w kontekście.”
Przeczytaj poniższy fragment, a następnie zgarnij kopię W obronie Ska Tutaj. Możesz zobaczyć Carnesa podczas jego jesiennego tournée po książce, sprawdzając daty Tutaj. Także pamiętaj podążaj za W obronie Ska podcast na wywiady z największymi zespołami i artystami ska, o których nie wiedziałeś, że kochasz ska tak bardzo jak ty, a nowe odcinki ukazują się w każdą środę.
W nadchodzących tygodniach Five Iron Frenzy zagra jeszcze kilka „Old School Shows”, na które będzie można zdobyć bilety Tutaj.
Five Iron Frenzy przeszło na emeryturę w 2011 roku z myślą o nagraniu nowego albumu do 2013 roku, dziesięć lat po ich ostatnim koncercie. Poprosili swoich fanów o 30 000 dolarów na sfinansowanie płyty za pośrednictwem Kickstartera. „Niektórzy mogliby nazwać to biciem martwego konia. Nazywamy to nagrywaniem albumu” – napisali. Założyli, że 30,00 dolarów będzie trudne, więc dali sobie sześćdziesiąt dni na osiągnięcie tego celu. W ciągu dwudziestu czterech godzin osiągnęli 30 000 dolarów. Do końca sześćdziesięciu dni zebrali 207 980 dolarów, co stanowi nowy rekord na Kickstarterze. „Pomyśleliśmy: to szaleństwo. Ludzie są głupi. Dlaczego oni to robią?” mówi gitarzysta Micah Ortega.
Na początku 2010 roku ukłucie wstydu ska osłabło, a nostalgia za latami 90. nasiliła się. Asbestos Records udowodniła, że zainteresowanie płytami z tej epoki wciąż istnieje, wydając na winylu ska trzeciej fali. Wytwórnia powstała w 1996 roku, skupiając się głównie na lokalnych zespołach i promowaniu występów. W 2005 roku przeszli na winyl, wydając 7- i 10-calowe płyty, a także pierwsze trzy płyty Bomb the Music Industry i ostatnią płytę LP Arrogant Sons of Bitches. Pod koniec XXI wieku zaczęli wznawiać popularne albumy ska z lat 90. Musztardowa wtyczka Big Daddy MnóstwoSlackers’ Lepiej późno niż wcalezarówno płyty Spring Heeled Jack, jak i split Suicide Machines/Rudiments Skank dla mózgu.
Sukces tych płyt doprowadził do powstania 3rd Wave Ska Preservation Society, wspólnego projektu z Justinem Schwierem, który prowadzi Underground Communique z Chicago. Złodzieje S/TZłota Rybka Edny Zanim wiedziałeś lepiejPietastery OoooUparte Wszystkie Gwiazdy Powrót z nową partiąThumpera Nikt nie opuścił dyskoteki żywyi inne. Większość tytułów została wyprzedana w ciągu następnej dekady. „Wszyscy moi przyjaciele i ja uwielbialiśmy te albumy i jako kolekcjonerzy płyt czuliśmy, że muszą istnieć. Zostały dobrze przyjęte i o wiele lat wyprzedziły boom na winyle” – mówi Matt Flood, współwłaściciel Asbestos Records.
Mimo to przyjęcie Five Iron po powrocie było bezkonkurencyjne. Chrześcijańskie ska było gatunkiem niszowym i istniało zaledwie kilka zespołów. W swoim czasie Five Iron wywarło wpływ na życie wielu ludzi, kwestionując ich koncepcję Boga i pogląd, że chrześcijaństwo idzie w parze z amerykańskim konserwatyzmem i skrajnie prawicowym kapitalizmem. Kiedy wrócili, wielu ich fanów było dorosłymi dorosłymi ludźmi, którzy postrzegali grupę jako instrumentalną część kształtowania tego, kim się stali. Ufundowanie nowej płyty było przynajmniej tym, co mogli zrobić, aby się spłacić. „Dziedzictwo [of Five Iron] jest to, że całe pokolenie wysadziło swoje domy i zachowało fundamenty” – mówi saksofonistka Five Iron Frenzy, Leanor Ortega Till (kuzyn Micaha). „Naprawdę sądzę, że dla amerykańskiego chrześcijaństwa Five Iron odegrało niewielką rolę w zmianie status quo, jak myślą niektórzy”.
Ojcem chrzestnym chrześcijańskiego rocka był Larry Norman ze swoim albumem koncepcyjnym z 1969 roku Na tej skale. Gatunek ewoluował od zgryźliwych byłych hipisów do dużej branży, która mogłaby konkurować z rynkiem muzycznym Nashville (w Nashville znajdowało się także wiele chrześcijańskich wytwórni). W latach 90. rock chrześcijański był wielkim biznesem. Ewoluowała alternatywna scena muzyki chrześcijańskiej, głównie w piwnicach i kościołach w południowej Kalifornii, z zespołami hardcorowymi, takimi jak Unashamed i Focused. Tooth & Nail Records i kilka innych wytwórni wykorzystało ten moment. Niezależnie od krytyki, jaką można skierować pod adresem wytwórni, wydawała się autentyczna; zespoły punkowe, hardcorowe, alternatywne i ska utworzone przez chrześcijańskie dzieci w przeciwieństwie do grup, które czuły się zebrane, aby naśladować to, co było popularne w głoszeniu ewangelii młodym, podatnym na wpływy umysłom. I działała jak punkowa wytwórnia. „Tooth and Nail nagrywał płyty za ułamek kosztów albumów wydawanych w wytwórniach z Nashville, takich jak Sparrow czy Word” – mówi Leah Payne, profesor nadzwyczajny historii religii amerykańskiej w seminarium w Portland.
Pierwszą gwiazdą wytwórni był pochodzący z Waszyngtonu zespół pop-punkowy MxPx. Ich zapis Życie w Ogólny (1996) wprowadził Tooth & Nail do głównego nurtu. Koncertowali z takimi zespołami jak No Doubt, Dance Hall Crashers, No Face i Reel Big Fish. Tooth & Nail sprzedało się w wielu egzemplarzach Życie w ogóle a Ebel większość zarobionych pieniędzy przeznaczył na promocję MxPx. Kiedy MxPx zaproponowano kontrakt z A&M w 1997 roku, odeszli. Ebel wziął resztki pieniędzy, które mu pozostały i postanowił zainwestować je wszystkie w jeden zespół. Wybrał Supertones, zespół ska. Ich pierwszy album wypadł nieźle, a wraz ze wzrostem popularności ska w mainstreamie zaczęli przyciągać tłumy na równi z MxPx i robili furorę na każdym festiwalu. „Nail zidentyfikował potencjał Supertones do przełamania i rzucił zasoby za płytę i miał rację. Nie wspominając już o tym, że aby przebić się, musieliśmy naprawdę nagrać dobrą płytę” – mówi wokalista Supertones Matt Morginsky. Drugi album The Supertones, Supertony kontratakują (1997), wydany przez wydawnictwo Tooth & Nail BEC, mocno uderzył. Zespół natychmiast zaczął być główną gwiazdą festiwali i grać dla 1500 dzieci każdego wieczoru. Sukces Nawrócić się pozwoliła Tooth & Nail na spłatę wszystkich swoich długów, powiększenie personelu do dwudziestu osób i otwarcie sklepu detalicznego.
Szczytem chrześcijańskiego ska była trasa koncertowa Skamania w 1998 roku (Supertones, Five Iron Frenzy, Insyderz), podczas której zespoły te każdego wieczoru grały dla tysięcy dzieciaków. Ale to właśnie te przedstawienia w kościelnych piwnicach przyciągnęły tak wiele dzieci z lat 90., jak na przykład pisarz i podcaster Jordan Morris, który jako dziecko uczęszczał do kościoła Mission Hills w południowej Kalifornii. „Naprawdę wciągnąłem się w moją hip-hopową grupę młodzieżową, która przypomina małą scenę, w której koleś z tatuażami odwraca krzesło do tyłu i chce z tobą rapować o fajnym gościu o imieniu Jesus, który miał naprawdę szalone pomysły. Takie rzeczy to po prostu kocimiętka dla pewnego rodzaju nastolatków” – mówi Morris. Dodaje, że kościół wykonał dobrą robotę, odtwarzając punkową atmosferę i ulotki, aby wyglądało to na punkowe wydarzenie DIY. W pewnym sensie byli to majsterkowicze, ponieważ perkusista Supertones, Jason Carson, sam organizował występy w Mission Hills. Pracował na pół etatu w Mission Hills, a przywódcy kościoła pozwolili Jasonowi na wykorzystywanie tego miejsca na występy.
Carson jako pierwszy zarezerwował MxPx w południowej Kalifornii. On oczywiście umieścił Supertones (wówczas nazywane Saved) jako otwierające. Ebel i MxPx rozbiły się w domu rodziców Carsona. Rano w dniu występu Carson stanął przed drzwiami i zażądał napisu Ebel „Zapisane w Tooth & Nail”. Ebel powiedział, że nie. „W dalszym ciągu zyskiwaliśmy zwolenników w SoCal, aż w końcu nas dopadli” – mówi Morginsky. Chociaż kiedy Ebel podpisywał kontrakt z zespołem, jego jedynym zastrzeżeniem było to, że muszą zmienić nazwę.