Daniel Jones gra w New York Giants od 2019 roku.
Tylko raz mieli zwycięski sezon.
Oczywiście zwycięstwa nie są statystyką rozgrywającego, ale musisz mieć rozgrywającego, który częściej może poprowadzić cię do zwycięstw; taki jest cel.
Dlatego też nie napawa optymizmem fakt, że pod przewodnictwem Jonesa G-Men zajęli miejsca 1–15 w meczach w godzinach największej oglądalności (za pośrednictwem The Athletic).
Rekord Daniela Jonesa w czasie największej oglądalności 😳 pic.twitter.com/hZxbx1iONS
— Sportowiec (@TheAthletic) 29 października 2024 r
Jones ma bilans 24-41-1 jako starter, a w swoim samotnym występie w fazie play-off stracił 1-1.
Giants weszli w ten sezon z pewnymi wątpliwościami na pozycji rozgrywającego, które po ośmiu tygodniach mogły wcale nie zniknąć.
Jak dotąd Jones rzucił na odległość 1706 jardów, zdobywając sześć przyłożeń i pięć przechwytów, a wszystkie te działania wykonywał przy 62% podań.
Często miał problemy z zajmowaniem się piłką nożną i nawet brak trafienia tak pierwszorzędnej broni, jak Malik Nabers, bardzo mu pomógł.
Giants mają bilans 2-6 i planują kolejny sezon bez przejścia do play-offów, co postawi ich w trudnej sytuacji poza sezonem.
Mogliby odejść od swojego zawsze borykającego się z problemami rozgrywającego, ale nie jest tak, że będzie wiele opcji, aby go od razu zastąpić.
Być może lepiej będzie, jeśli zaatakują nowicjusza, który daje sygnał, i chociaż nie jest to idealne rozwiązanie, zwłaszcza w przypadku obrony, która wydaje się gotowa do natychmiastowej rywalizacji, być może będą musieli przegrać przez kilka lat, zanim sytuacja się poprawi.
Tak się dzieje, gdy nie masz rozgrywającego na zasadzie franczyzy.
NASTĘPNY:
Giants weterana CB na ławce rezerwowych podczas poniedziałkowego meczu