Anthony Richardson ma niepokojące statystyki w tym sezonie

(Zdjęcie: Jack Gorman/Getty Images)

Aby odnieść sukces w NFL, potrzeba czegoś więcej niż tylko talentu i sprawności fizycznej.

Anthony Richardson to jedna z najbardziej kuszących perspektyw w historii ligi.

Ma armatę zamiast ramienia, jest wysoki, silny, szybki i niesamowicie wysportowany.

Nie przełożyło się to jednak na dotychczasową dobrą grę rozgrywającego.

Prawdę mówiąc, obecnie ma najniższy procent ukończenia sezonu wśród kwalifikujących się rozgrywających w ciągu ostatnich 20 lat (poprzez NFL w CBS).

Dwuletni sygnalista wykonał w tym sezonie najgorszy w lidze 44,4% podań, pokonując na tej niechlubnej liście takich zawodników jak Tim Tebow (46,5%), JaMarcus Russell (48,8%) i JP Losman (49,6%) .

Nie trzeba dodawać, że przebywanie w tego rodzaju towarzystwie nigdy nie jest idealne.

Od Richardsona zawsze oczekiwano, że będzie projektem, a fakt, że opuścił większość swojego debiutanckiego sezonu, wyraźnie nie pomógł.

Z drugiej strony, mimo że jest wciąż bardzo młody, bo ma zaledwie 22 lata, te same problemy, które niepokoiły skautów w college’u, nadal pojawiają się u zawodowców.

Złe podejmowanie decyzji, brak precyzji i błędne rzuty co jakiś czas stawiają obiecujących Coltów z powrotem, a to stawia Shane’a Steichena w dość trudnej sytuacji.

Z jednej strony mógłby zyskać więcej czasu na ławce rezerwowych i uczyć się od weterana takiego jak Joe Flacco, który może być lepszym wyborem dla zespołu, jeśli chce teraz wygrać.

Z drugiej strony potrzebuje także tyle powtórzeń, ile tylko jest w stanie udźwignąć, aby się rozwijać, ponieważ na studiach też nie miał dużego doświadczenia.

Colts muszą podjąć decyzję.

NASTĘPNY:
Anthony Richardson szczerze przyznał się do niedzielnej porażki



Zrodlo