Rodrigue Kwizera i Daisy Jepkemei triumfują w Krzyżu Atapuerca

20. edycja Biegu Atapuerca Cross, zaliczanego do kategorii „Złoto” światowych zawodów lekkoatletycznych, zakończyła się dzisiaj zwycięstwami Burundyjki Rodrigue Kwizery i Kazachski pochodzenia kenijskiego Daisy Jepkemei, co było pierwszym zwycięstwem obu drużyn w tak prestiżowe wydarzenie.

Pogoda wreszcie doceniła tysiące uczestników i to właśnie kobiety wystąpiły w pierwszym z wyścigów królowych, tych absolutnych; Na zielonym dywanie w Burgos, przeplatanym dużą kałużą wody, trzej faworyci zdystansowali się na prowadzenie zaraz po strzale: Burundyjka Francine Niyomukunzi, Jepkemei i Kenijka Grace Nawowuna wraz z pojawieniem się przedniej straży grupy pościgowej w oddali z Carolina Robles i Portugalką Marianą Machado na czele operacji, a tuż za nimi podąża María Forero.

Co zaskakujące, Niyomukunzi zaczął tracić tempo zaraz po drugim kilometrze, takie tempo narzucił Jepkemei, który wciąż deptał po piętach Nawowunie, obaj jadąc w tempie 3:07, diabelskim tempie, jeśli chodzi o przełaj. .

Ricardo Ordonez

XX edycja Międzynarodowego Krzyża Atapuerca

Po przejechaniu pierwszych trzech kilometrów czołowy duet miał 10 sekund przewagi nad Burundyjczykiem, który z kolei zgromadził 14 sekund przewagi nad Roblesem i Forero, a za nimi widoczna była trójka złożona z Niemki Eleny Bukard, Machado i Idairy Prieto.

Prowadzący Jepkemei w dalszym ciągu zaciskał linę bez przejęcia kontroli przez Kenijczyka, a przewaga nad Niyomukunzi nadal rosła, już na 25 sekund do połowy wyścigu, a do epilogu pozostały dwa okrążenia. Krótko wcześniej doświadczony Robles, aktualny mistrz Hiszpanii, pozbył się obiecującego Forero, któremu zaczynało zagrażać śmiało ścigające ją trio. Do tego czasu Sewilla trenowana przez Antonio Serrano praktycznie zapewniła sobie czwarte miejsce, ponieważ Burundyjka była daleko (15 s) przed nią, a w jej lusterku wstecznym nie było nikogo za nią.

Kiedy dzwonek na 2000 m zabrzmiał na mecie, Jepkemei i Nawowuna, którzy podjęli nieśmiałą próbę ciągnięcia, zgromadzili do Burundyjczyka nie mniej niż 45 sekund, a Robles spokojnie był na czwartym miejscu, minutę przed metą, ale znacznie przed nim. już kwartet, odkąd Machado, Burkard i Prieto złapali Forero, pojawiając się wówczas zaledwie kilka metrów za postacią zupełnie nowej finalistki igrzysk olimpijskich na dystansie 1500 w Paryżu, Águedy Marqués, która miała całkowitą rację ze swoją inteligentną taktyką.

Na krótko przed ostatnim odcinkiem Jepkemei potwierdziła, że ​​była dziś najsilniejsza, ścigając się bez Nawowuny, czwartej w Mistrzostwach Świata w Biegach Przełajowych w Bathurst w 2023 r., będąc w stanie odpowiedzieć na jej zaciekły atak, uzyskując czas 25:00 i 25:02 czasy; Najniższy stopień na podium przypadł Niyomukunziemu, który przegrał z zwycięzcą 1:18, a 22 sekundy później na metę wjechał szczęśliwy Robles, który jako pierwszy Hiszpan pozdrawiał publiczność.

Z tyłu piękna walka w pogoni za 5. miejscem, w którym stawką jest aż pięciu zawodników, z Burkardem na prowadzeniu przed Machado, z kolei Águeda, siódmy, zdążył wyprzedzić Forero i Prieto, a pierwszą dziesiątkę ukończyła Carla Gallardo z Palencii.

Kwizera, za czwartym razem był urok

W wyścigu mężczyzn na dystansie ponad 9 000 m, znak firmowy Dani Arce, wystartował w pośpiechu, ponieważ nie zawsze rywalizuje się w rodzinnej prowincji. Nasza najlepsza przeszkoda ciągnęła ze startem Adel Mechaal, podczas gdy afrykańscy faworyci spokojnie czekali na swój moment kilka metrów za nimi, prowadząc kwintet Ugandyjczyk Martin Kiprotich, któremu towarzyszył jego rodak Oscar Chelimo, Kenijczyk Mathew Kipsang i złożony z Burundi tandem Egide Ntakarutimana i Kwizera.

Gdy afrykański kwintet przejął stery, Mechaal odważył się pójść w ich ślady i podróżował z nimi aż do trzeciego kilometra z podpisem Kiproticha, zawsze dowodzącego operacjami, o godzinie 2:49, dzięki czemu stał się obecnym srebrnym medalistą Europy w biegu na dystansie krytym na dystansie 3000 m .

Chelimo zdecydował się na krótko prowadzić w wyścigu na krótko przed półmetkiem, ale Kiprotich wkrótce odzyskał prowadzenie i pokonując kolejne okrążenie 2000 r. w czasie 5:45, czasami stworzył niewielką przewagę nad uciekinierami, którzy natychmiast ponownie nawiązali kontakt z liderem. Już wtedy można było dostrzec zdumiewającą swobodę, jaką wykazał się Kwizera, zawsze uważny na rozwój testu, ale nie wydając więcej energii, niż było to absolutnie konieczne.

Stałe i zawrotne tempo Kiproticha sprawiło, że jego pierwszą ofiarą był Ntakarutimana, który zaczął tracić metry wkrótce po przebyciu szóstego kilometra. Przedostatnie okrążenie zmierzono o godzinie 5:48 i dzwonek był momentem, w którym Kwizera po raz pierwszy objął prowadzenie, a Mechaal dzielił grupę z młodą Etiopką Ayele Tadesse i Irlandczykiem Efremem Gideyem.

Kilkaset metrów pod wodzą Kwizery wystarczyło, aby Kiproticch, niewątpliwie zarzucający prowadzenie dużej części wyścigu, wywiesił białą flagę, pozostawiając wolną drogę Kwizerze, Chelimo i zaskakującemu Kipsangowi do zabawy o porządek miejsc na podium. Na 1100 m przed końcem Ugandyjczyk próbował zaskoczyć rywali zmianą tempa, jednak jego atak okazał się daremny, a zwycięzcę wyłoniono na 700 m przed końcem, gdy Kwizera wyraźnie wcisnął pedał gazu, otwierając znaczną przewagę nad Chelimo i Kipsangiem, którzy podążali za nim w pojedynku plik za nim.

W charakterystycznym zygzaku w kabinie uczeń Lluisa Torlà z Castellón wiedział już, że jest zwycięzcą, pokonując te zakręty z przewagą i umiejętnościami, jakie daje mu znajomość toru, przed wyruszeniem na ostatni odcinek, na którym nie krył niepohamowanej radości, że po czterech występach z rzędu zapewnił sobie pierwsze zwycięstwo w Atapuerca z czasem 25:37.

Zrodlo