Sainz z Ferrari wygrywa Meksyk F1; Norris zmniejsza dystans do ukaranego Verstappena

Dwa starcia Verstappena z Norrisem kosztowały go dwa punkty, zmniejszając różnicę kierowców do 47 punktów na cztery wyścigi przed końcem sezonu Formual One.

Carlos Sainz z Ferrari odniósł emocjonujące zwycięstwo w Grand Prix Meksyku po tym, jak lider Formuły 1 z Red Bulla, Max Verstappen, został dwukrotnie ukarany karą za starcia z rywalem o tytuł Lando Norrisem i zajął szóste miejsce.

Norris z McLarena, który podczas niedzielnego wyścigu nazwał Verstappena „niebezpiecznym”, zajął drugie miejsce, zmniejszając ogólną przewagę potrójnego mistrza świata z 57 punktów do 47 na cztery rundy przed końcem.

Charles Leclerc, złapany i wyprzedzony przez Norrisa na dziewięć okrążeń przed końcem, aby uniemożliwić Ferrari drugie z rzędu dwa razy z rzędu, był trzeci i zdobył dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie.

Zwycięstwo było pierwszym zwycięstwem Ferrari w Meksyku od 1990 roku i czwartym w karierze Sainza.

„Naprawdę chciałem to wygrać. Potrzebowałem tego dla siebie. Powiedziałem, że chcę jeszcze jednego zwycięstwa dla Ferrari i dokonanie tego tutaj, przy tak ogromnej publiczności, jest niesamowite” – powiedział Hiszpan, który pod koniec sezonu odchodzi do Williamsa.

Verstappen, który zjechał z trzeciego miejsca i odsiadywał dwie 10-sekundowe kary na 27. okrążeniu, musiał walczyć z 15. pozycji po starcie z pierwszego rzędu z Sainzem na pole position.

Holenderski kierowca wygrał pięć z ostatnich sześciu wyścigów w Meksyku, w tym trzy ostatnie edycje, ale obecnie nie wygrał od 10 wyścigów z rzędu.

Wciąż zdecydowany faworyt do tytułu, brzmiał na obojętnego i zatwardziałego.

„Największym problemem, jaki mam, jest to, że dzisiejszy dzień był zły pod względem tempa wyścigowego” – powiedział Verstappen.

Para Mercedesów, Lewis Hamilton i George Russell, po zaciętej walce na końcowych etapach zajęła odpowiednio czwarte i piąte miejsce.

Haas miał kolejny dobry weekend z Kevinem Magnussenem na siódmym miejscu i Nico Hulkenbergiem na dziewiątym, a Oscar Piastri z McLarena był ósmy.

Pierre Gasly z Alpine zdobył ostatni punkt, przybliżając zespół należący do Renault do siódmego Williamsa.

McLaren utrzymał się na szczycie klasyfikacji konstruktorów, ale miał tylko 29 punktów przewagi nad Ferrari.

Verstappen przejął prowadzenie od Sainza na długiej prostej, ale jego przewaga nie trwała długo, gdy na szóstym okrążeniu najechał samochód bezpieczeństwa, a Hiszpan odzyskał prowadzenie trzy okrążenia później dzięki redukcji oporu powietrza (DRS).

Sainz dobiegł do mety ze stratą 4,705 sekundy do Norrisa, a Leclerc 34,387 za swoim kolegą z drużyny po późnym postoju na świeże opony, co pozwoliło mu ustanowić najszybsze okrążenie.

„Ten facet jest niebezpieczny”

Verstappen ponownie był tematem rozmów popołudnia, a stewardzi ostro zareagowali na niego za zepchnięcie Norrisa z toru po kontrowersyjnym poprzednim weekendzie w Teksasie, który się opłacił.

W Meksyku, podobnie jak w Austin, iskrą była walka z Norrisem.

„Miałem przewagę przez cały zakręt” – powiedział Norris przez radio zespołu po tym, jak został zmuszony do zjazdu w czwartym zakręcie na 10. okrążeniu.

„Ten facet jest niebezpieczny. Jest tak samo jak ostatnim razem. Za minutę będę pod ścianą.

Zderzyli się ponownie w siódmym zakręcie na tym samym okrążeniu i uznano, że Verstappen zyskał przewagę opuszczając tor.

„Szanuję Maxa jako kierowcę, ale byłem gotowy spodziewać się czegoś takiego, a moim zdaniem nie jest to zbyt czysta jazda” – powiedział później Norris.

Max Verstappen kieruje swoim Red Bullem, a za nim kierowca McLarena Lando Norris podczas Grand Prix Meksyku Formuły 1 na torze wyścigowym Hermanos Rodriguez w Meksyku [Eduardo Verdugo/AP]



Zrodlo