MANILA, Filipiny – W poniedziałek przed Senatem zbierają się przeciwstawne siły – jedna aktywnie wspiera krwawą wojnę byłego prezydenta Rodrigo Duterte z narkotykami, podczas gdy druga wzmacnia swój apel o sprawiedliwość dla ofiar zabójstw pozasądowych (EJK).
Do konfliktu doszło na godzinę przed dochodzeniem Senatu w sprawie wojny poprzedniej administracji z nielegalnymi narkotykami.
Na rozprawę zaproszony został sam były prezydent Rodrigo Duterte.
Na czele tych, którzy wzywają do sprawiedliwości, znajdują się członkowie Akbayan Partylist, obok grup społeczeństwa obywatelskiego i rodzin ofiar EJK.
Zorganizowali uroczyste spotkanie modlitewne, wzywając do wymierzenia sprawiedliwości za wszystkie ofiary śmiertelne podczas krwawej wojny narkotykowej prowadzonej przez administrację Duterte.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Podczas gdy zgromadzenie modlitewne trwa, grupy zwolenników Duterte organizują własną demonstrację.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Krzyczeli: „Duterte! Duterte!” i „Nie płacimy!” na przemian.
Grupy zwolenników Duterte’a trzymają własne transparenty z twarzą i nazwiskiem byłego prezydenta.
Na banerach wydrukowano deklaracje poparcia dla byłego dyrektora generalnego.
Brutalna kampania narkotykowa Duterte uczyniła go centralną postacią w dochodzeniu Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie skarg dotyczących zbrodni przeciwko ludzkości złożonych przez rodziny ofiar wojny narkotykowej.
Filipińska Agencja ds. Walki z Narkotykami stwierdziła, że od 1 lipca 2016 r. do 31 maja 2022 r. w wyniku antynarkotykowych operacji policyjnych zginęło 6252 osób.
Jednak w raporcie na koniec 2017 r. przypisywanym Kancelarii Prezydenta wymieniono ponad 20 000 ofiar śmiertelnych w ciągu pierwszych 17 miesięcy rządów Duterte.