Tyrique Stevenson z Bears przyłapał się na nagraniu wideo, jak szczekał z fanami na chwilę przed zrezygnowaniem z „Zdrowaś Maryjo”.

Autorzy: Lauren Merola, Kevin Fishbain i Adam Jahns

Epicka bitwa pomiędzy dwoma najlepszymi zawodnikami draftu do NFL 2024 przejdzie do historii, a rozgrywający Chicago Bears Caleb Williams i rozgrywający Washington Commanders Jayden Daniels wykonali łącznie dwa przyłożenia, udaną dwupunktową konwersję i Zdrowaś Maryjo w finałowych 30. sekund ich pojedynku w 8. tygodniu.

Jednak nazwisko obrońcy Bears Tyrique Stevensona może być najbardziej synonimem niesławnego zakończenia.

Po tym, jak piłka została snapowana w ostatniej akcji meczu, gdy Bears prowadzili 15-12, Stevenson drwił z kibiców gospodarzy, podczas gdy Daniels starał się dać swoim odbiorcom czas na dotarcie do pola końcowego w ramach przygotowań do próby Zdrowaś Maryjo. Kilka sekund później Stevenson wznowił grę, dołączając do innych defensywnych obrońców w pobliżu pola punktowego.

Kiedy Daniels przeleciał na odległość 52 jardów, Stevenson odbił piłkę wokół linii 2 jardów i skierował ją z powrotem w ręce Noaha Browna w polu końcowym, zdobywając zwycięski wynik.

Stevenson nie rozmawiał z mediami po meczu, ale napisał na X: „Do Chicago i kolegów z drużyny przepraszam za brak świadomości i skupienia…. Gra nie kończy się, dopóki na zegarze nie wybiją zera. Nie można brać niczego za pewnik. Zanotowano, poprawa nastąpi.”

Trener Bears Matt Eberflus powiedział, że mecz „sprowadza się do ostatniej akcji”.

„Odkąd tu jesteśmy, ćwiczyliśmy tę grę setki razy” – powiedział Eberflus. „Muszę sprawdzić, jaka była egzekucja, ale mamy ciało na ciele. Bokserzy na samym końcu jak koszykówka. Mamy jednego gościa, który jest obręczą, która przewraca piłkę. Mamy gościa z tyłu, który idzie za stosem. Muszę się temu przyjrzeć, szczegółowo opisać i upewnić się, że następnym razem będziemy lepsi.

Zapytany, czy zaginął facet z tyłu, Eberflus odpowiedział: „Muszę się temu przyjrzeć”.

Bezpieczeństwo Niedźwiedzi Kevin Byard powiedział, że to on był „skoczkiem” w relacji Niedźwiedzi z okazji Zdrowaś Maryjo. Pozostali obrońcy Niedźwiedzi mieli za zadanie zbudować wokół niego trójkąt.

„Można porozmawiać o szczegółach i o tym, co każdy powinien zrobić” – powiedział Byard. „Oczywiście rozgrywający miał dużo czasu, aby wrócić na boisko. W tym scenariuszu to ja mam być skoczkiem, który spróbuje podskoczyć i przewrócić piłkę. Ale kiedy stoisz tam z tyłu i wszyscy się gromadzą, trochę trudno jest uzyskać (właściwy) kąt, próbując zacząć biegać.

„Zanim piłka znajdzie się w powietrzu, próbujesz walczyć o zdobycie pozycji i tym podobne. Piłka wyleciała w powietrze i oczywiście ich obrońca zakończył grę.

Dla Browna i dowódców wszystko poszło zgodnie z planem.

„Tak się złożyło, że było to moje zadanie w związku ze Zdrowaś Maryjo” – powiedział Brown. „Jeden facet z przodu, dwóch z tyłu. Próbowałem rzucić piłkę do skoczka, a Zach (Ertz) wykonał świetną robotę, chwytając piłkę ręką, pozwalając jej wrócić do mnie i udało nam się rozegrać.

Dzięki zwycięstwu Dowódcy poprawili swój bilans do 6-2, zdobywając już o dwa zwycięstwa więcej niż przez cały poprzedni sezon, a Niedźwiedzie spadli do 4-3.

Wymagana lektura

(Zdjęcie: Peter Casey / USA Today)



Zrodlo