Po drastycznych zmianach w środku sezonu sezon New York Jets pogrążył się w chaosie.
Po porażce na początku 2:3 drużyna rozstała się z głównym trenerem Robertem Salehem, przekazując stery Jeffowi Ulbrichowi jako tymczasowemu trenerowi.
Zorganizowali nawet spotkanie Aarona Rodgersa i Davante Adamsa, mając nadzieję, że wywołają ich obrazę.
Jednak niedzielna porażka 25:22 z borykającą się z trudnościami drużyną New England Patriots, która przegrała sześć meczów z rzędu i została zmuszona do wystawienia Jacoby’ego Brissetta po wstrząśnieniu mózgu Drake’a Maye’a, tylko pogłębiła ich smutek.
Analityk NFL Mike Greenberg nie przebierał w słowach, żądając od franczyzy „wypalenia wszystkich” – to zdanie silnie rezonuje ze sfrustrowanymi wiernymi Jets.
Zwolnij wszystkich. #Jety
— Mike Greenberg (@Espngreeny) 27 października 2024 r
Pomimo tego, że obrona utrzymywała Nową Anglię na dystansie zaledwie 247 jardów, ich niezdolność do wymuszania strat lub wykonywania kluczowych zatrzymań okazała się kosztowna.
Dramatyczny spadek Jets z rywalizacji w AFC East zaledwie trzy tygodnie temu do dzielenia piwnicy dywizji z Patriots podkreśla ich szybki upadek.
Nie widać szybkiego rozwiązania problemów tej drużyny.
Choć nadzieje na play-off wydają się mgliste, historia napawa optymizmem.
Trzy drużyny w erze Super Bowl przezwyciężyły podobne kłopoty: Cincinnati Bengals z 1970 r., Washington Commanders z 2020 r. i Jacksonville Jaguars z 2022 r.
Jednak żaden nie stanął przed dodatkowym wyzwaniem, jakim było poruszanie się po tym terytorium pod okiem tymczasowego głównego trenera.
Następny test Jets nadejdzie w czwartek, kiedy będą gościć Houston Texans, którzy desperacko starają się odwrócić swój los i ocalić resztki sezonu.
NASTĘPNY:
Rex Ryan wzywa Jets przed niedzielnym meczem