Juan Fernández-Miranda: "Transformacja to najlepsza rzecz, jaka przydarzyła się Hiszpanii w ciągu ostatnich 200 lat"

To nieprawda, że ​​Franco umieścił Juana Carlosa I. Tak to dobitnie wyraża Juana Fernandeza Mirandyautorka „Cel: Demokracja„, praca, która w tym roku uzyskała Nagroda za esej Espasy. Dziennikarz uważa, że ​​ta mantra jest uproszczeniem tych, którzy chcą demonizować Przejście. Juan Carlos I został wysłany przez ojca do Hiszpanii, aby już wtedy, w latach czterdziestych XX wieku, odzyskać demokratyczną monarchię – zauważa: „Franco wykorzystuje syna przeciwko ojcu, nadając mu tytuł księcia Hiszpanii, który nie istnieje, i jako dziedzic, ale To Don Juan wysyła swojego jedenastoletniego syna. I trzeba to przyznać ojcu i dziecku.„. Błędy, o których się teraz dowiadujemy – mówi wicedyrektor ABC – „nie mogą być argumentem za odwołaniem dzieła politycznego, najlepszej rzeczy, jaka przydarzyła się Hiszpanii przez ostatnie 200 lat. Musimy rozpoznać i usprawiedliwić tego króla, wielkiego męża stanu. 19 miesięcy, w ciągu których zlikwidowano reżim Franco, to okresy hojności lewicy, prawicy, całego hiszpańskiego społeczeństwa, to okresy błyskotliwości; fortuny dla wszystkich, ponieważ po raz pierwszy w historii elity polityczne prowadzą obywateli do umiaru, a nie do dystansu.

Dziewiętnaście miesięcy, które zmieniły historię Hiszpanii

W Niedzielne wydanie El Cascabelzastępca dyrektora ABC utożsamia króla z mężczyzną wskazującym stację docelową, Torcuato Fernández Mirandę jako inżyniera, który zaprojektował tory i lokomotywę, oraz Adolfo Suáreza jako maszynistę. Było to trzech mężczyzn, którzy doskonale się uzupełniali.

Dla Juana Carlosa I, „Posiadanie osoby takiej jak Torcuato było niezbędne. Król bardzo nalegał, aby został prezydentem rządu. Nawet wtedy, gdy już wprowadził zmiany w sposobie działania frankistowskich Kortezów. I znowu go odrzucił, bo nie chciał być tym ważnym. Znacznie trudniej było znaleźć inną osobę, która mogłaby stanąć na czele Kortezów, niż kierować rządem.” Fernández Miranda wspomina w swojej książce, że jego stryjeczny dziadek był tym, który dobrze znał prawa Franco i dlatego był był w stanie ich zdemontować. Dobrze znał także przywódców reżimu Franco i dlatego potrafił ich przekonać: „Torcuato był wyjątkową osobą w wyjątkowych czasach. Jego życie prowadzi go do punktu, w którym Przejście zbiega się z jego ewolucją życiową, z jego rolą profesora, jego znajomością prawa i profilem politycznym, wiedzą o strukturach i członkach reżimu Franco. To postawiło go na służbę króla i to on zaprojektował najważniejsze dzieło prawne i polityczne, jakim jest Ustawa o reformie politycznej. „To prawo, które uchyla wszystkie poprzednie i zarządza wybory”.

Rząd Suáreza – wyjaśnia Fernández Miranda Anie Samboal – nie mógł znaleźć na to recepty. Fraga, wiceprzewodniczący ds. politycznych i minister spraw wewnętrznych w pierwszym rządzie królewskim, chciał krok po kroku zmierzać w stronę demokracji, zatwierdzając najpierw prawo zgromadzeń, potem demonstracji, a na koniec prawo stowarzyszeń… „I o godz. w tym samym czasie, po czwarte, w bunkrze oznajmiono, że to koniec. Co należało zrobić najpierw? Rozpisać wybory, uchwalić konstytucję czy pójść na referendum? Rząd utknął w tym bałaganie. Torcuato pojechał z żoną samochodem na weekend do Navacerrady, gdzie mieli dom. Na maszynie do pisania Hermés napisał Ustawę o reformie politycznej, która jest jednym z kamieni milowych demokracji. Którego później prawnicy frankistowscy na sesji plenarnej, na jednej sesji plenarnej, głosowali, rozwiązując frankizm. Torquatus ustanowił jedno prawo, jeden głos. „On i Adolfo Suárez rozmawiali jeden po drugim ze wszystkimi prawnikami, aby wyjaśnić im, że nadszedł czas, aby zrobić krok w kierunku demokracji, że to jest właściwa droga i że Hiszpania nie może pozostać pod rządami Franco bez Franco”.

Fernández Miranda opowiada się za prowadzeniem aktywizmu demokratycznego. Istnieją dwa pokolenia, które urodziły się w demokracji”„Musimy cenić to, co mamy, nie możemy pozostawić tej historii tym, którzy chcą zlikwidować Przejście”.

Zrodlo