Wiadomości ze świata Centroprawicowa partia GERB w Bułgarii wygrała przedterminowe wybory

SOFIA, Bułgaria, 28 października (AP) Centroprawicowa partia GERB byłego premiera Bojko Borisowa jest prawdopodobnym zwycięzcą wyborów parlamentarnych w Bułgarii, po tym jak w niedzielnym sondażu zajęła ona pierwsze miejsce.

Wyniki sondażu przeprowadzonego przez Międzynarodowy Instytut Gallupa wykazały, że GERB – skrót od „Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii” – zdobył 25 proc. głosów. Najwyraźniej obaliła reformistyczną koalicję pomiędzy partią Kontynuujemy zmiany a prawicową Demokratyczną Bułgarią większością około 10 procent głosów.

Przeczytaj także | Wybory prezydenckie w USA w 2024 r.: Donald Trump przybywa do Nowego Jorku na swój ostatni wiec wyborczy w Madison Square Garden.

Wstępne wyniki mają zostać ogłoszone w poniedziałek, ale minie kilka dni, zanim zostaną ogłoszone oficjalne wyniki końcowe. Jeśli zatwierdzą one sondaż wyjściowy, Borysow otrzyma mandat do utworzenia czwartego gabinetu. Wydaje się jednak, że w podzielonym parlamencie będzie mu trudno znaleźć sojuszników do utworzenia rządu koalicyjnego.

W pierwszym komentarzu polityczni eksperci przewidywali, że wyniki, które nie odbiegają znacząco od sześciu poprzednich wyborów z ostatnich trzech lat, mogą doprowadzić do powstania realnej koalicji i nie przekreślą możliwości przeprowadzenia kolejnych wyborów.

Przeczytaj także | Nepal Rastra Bank zlecił chińskiej firmie wydrukowanie banknotów 100-rupiowych Nepalu, na których widnieją terytoria sporne z Indiami.

Zmęczenie wyborców i rozczarowanie politykami stworzyły środowisko, w którym radykalne głosy polityczne, wspomagane przez szeroko rozpowszechnioną informację z Rosji, skutecznie zmniejszają poparcie społeczne dla procesu demokratycznego i zwiększają popularność ugrupowań prorosyjskich i skrajnie prawicowych.

W ostatnim głosowaniu, które odbyło się w czerwcu, nie było wyraźnego zwycięzcy, a siedem ugrupowań wybranych do podzielonej legislatury nie utworzyło realnej koalicji. Obserwatorzy uważają, że niedzielne głosowanie doprowadzi do trudniejszych negocjacji między ugrupowaniami w parlamencie, zwłaszcza gdy ich liczba osiągnie 9 partii.

Niekończący się cykl wyborczy miał poważny wpływ na gospodarkę Bułgarii i jej politykę zagraniczną. Krajowi grozi utrata miliardów euro z unijnych funduszy odbudowy z powodu braku reform. Pełna integracja z otwartą strefą Schengen i przystąpienie do strefy euro prawdopodobnie ponownie ulegnie opóźnieniu.

Analitycy podają takie niepokojące sygnały jako możliwą motywację dla partii z obu krańców spektrum politycznego do poszukiwania rozwiązania opartego na pragmatycznych kompromisach.

Słabszy wynik okazała się główna prorosyjska partia Bułgarii Wazrajdan, która według przewidywań ekspertów stanie się drugim co do wielkości ugrupowaniem w legislaturze. Skrajnie prawicowa, ultranacjonalistyczna i populistyczna partia żąda od Bułgarii zniesienia sankcji wobec Rosji, zaprzestania pomocy dla Ukrainy i przeprowadzenia referendum w sprawie członkostwa w NATO.

Ugrupowanie to jest na razie izolowane w parlamencie i nie ma żadnych nowych oznak przyszłej współpracy. Jeżeli jednak główne partie w zgromadzeniu ustawodawczym nie rozwiążą impasu, atrakcyjność Vazrajdane’a i innych podobnych ugrupowań może wzrosnąć i stworzyć przeszkodę na drodze westernizacji Bułgarii. (AP)

(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)



Zrodlo