Analiza Olivera Glasnera: Menedżer Crystal Palace mówi o presji, transferach i statystykach

Crystal Palace wciąż bez zwycięstwa po ośmiu meczach, co oznacza najgorszy początek sezonu w Premier League, a w niedzielę Tottenham Hotspur będzie następny, Oliver Glasner znajduje się pod presją.

Jego pozycja jako menadżera nie jest jeszcze zagrożona, ale ma wiele do przemyślenia, gdy zmaga się z problemem niepowodzeń swojej drużyny w wygrywaniu i, co równie istotne, w występach, które dają poczucie, że są blisko celu.

Austriak rozmawiał z mediami przez 37 minut podczas swojej ostatniej konferencji prasowej przed meczem w piątek. Tutaj, Sportowiec analizuje jego komentarze.


O radzeniu sobie z presją i nieubłaganym charakterem pracy

Rzecznik: „Wieczorem mam telefon z żoną i dziećmi. Córka opowiada mi o szkole, o jeździe konnej, o chodzeniu na lekkoatletykę… a piłka nożna jest daleko. Daje inne spojrzenie na pewne sprawy. Staram się znaleźć czas. Może to być siłownia, a może gra w golfa na Driving Range. Chodzi o uwolnienie umysłu. Ważne jest, aby zachować spokój i nie ulegać wpływom wszystkich emocji.

„Latem mieliśmy sześć tygodni wolnego i codziennie rozmawiałem z moim dyrektorem sportowym (Dougie Freedman), czasem dwa lub trzy razy. To zawsze praca 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. „Co mogę zrobić ze swoim personelem, więcej wkładu, więcej taktyki, mniej taktyki, więcej swobody i kreatywności, struktury?” W defensywie radzimy sobie dobrze. Czy potrzebujemy więcej spotkań? Mniej spotkań? Indywidualne spotkania?”

Analiza: Glasner jest emocjonalny na linii bocznej, często z ożywieniem zwraca się do swojego sztabu szkoleniowego, ale w szatni jest zwykle spokojniejszy. Słowa te malują obraz człowieka, który przyznaje, że jego praca wymaga pełnego poświęcenia i zaangażowania, być może ze szkodą dla jego życia osobistego. Dominuje futbol. Rola go pochłania.

Jest z dala od rodziny, w innym kraju, ma stosunkowo przelotny codzienny kontakt przez Zoom i, jak sam przyznaje, odczuwa presję związaną z passą bez zwycięstwa. To musi być duże obciążenie.


Glasner dołączył do Palace na początku tego roku, ale jego rodzina pozostaje w Austrii (Sebastian Frej/MB Media/Getty Images)

Czy czułeś, że klub został w tyle w oknie transferowym?

„W oknie transferowym mogliśmy zachować się lepiej. Biorąc pod uwagę cztery transfery w ostatecznym terminie, okienko transferowe nie wyglądało tak, jak oczekiwałeś. Nikt nie mówi: „Tak, poczekamy do ostatecznego terminu, a następnie podpiszemy kontrakt z czterema zawodnikami dwa tygodnie po rozpoczęciu Premier League i bez (podpisów) żadnego okresu przygotowawczego”.

„To zdecydowanie powinniśmy byli zrobić lepiej. Ale ostatecznie była to decyzja klubu.”

Analiza: To nie pierwszy raz, kiedy tego lata krytykuje strategię transferową klubu. Niektórzy mogą to interpretować jako odwracanie uwagi od dostrzeganych błędów taktycznych lub problemów z selekcją – czyli rzeczy, które może kontrolować – ale tak to nie wygląda. Jest wyraźnie sfrustrowany faktem, że nie miał do dyspozycji tak pełnego składu, jak to tylko możliwe, z którym mógłby przeprowadzić przygotowania do sezonu.

Posiadanie zawodników w dobrej formie i wystarczająco bystrych, aby rozpocząć sezon, jest kluczową częścią jego podejścia i nie uważa, że ​​było to coś, na co pozwoliło lato. Kolejnym czynnikiem zakłócającym przygotowania klubu był fakt, że tak wielu jego zawodników głęboko zaangażowało się w najważniejsze międzynarodowe turnieje.

Czy oczekiwania wobec Palace są nierealne po dobrym zakończeniu poprzedniego sezonu?

Rzecznik: „Wszyscy oczekiwaliśmy wiele, ale czasami ty Posiadać być realistą, nawet jeśli tego nie chcesz. Mamy wielkie cele i chcemy wiele osiągnąć. W zeszłym sezonie zajęliśmy 10. miejsce. Dziewiąty był West Ham z wydatkami netto wynoszącymi 140 milionów funtów (181,5 miliona dolarów). Ósmy był Manchester United, a siódmy Newcastle United. Fulham zajął 12. miejsce i zainwestował 50 milionów funtów netto, a Brighton 180 milionów funtów. To są kluby otaczające nas w tabeli, dzięki którym zaoszczędziliśmy netto 20 milionów funtów.

„Wszyscy oczekiwaliśmy wiele od tego sezonu i to boli. Być może straciliśmy trochę realizmu i teraz chodzi o znalezienie odpowiedniego dla nas ustawienia pomiędzy realizmem a dotarciem do granicy tego, co możemy osiągnąć. Jasne jest, że to, co osiągnęliśmy teraz, nie jest tym, czego oczekiwaliśmy, więc teraz jesteśmy poniżej realizmu”.

Analiza: Był to powrót do tematu transferów i chociaż liczby można kwestionować, ogólna uwaga Glasnera jest nadal aktualna w kontekście ogromnych inwestycji drużyn, które w zeszłym sezonie zajęły miejsce w tabeli tuż obok Palace. Klub z południowego Londynu działa w miarę swoich możliwości, zarówno jeśli chodzi o opłaty transferowe, jak i płace.

Jego uwagi nie wydają się być krytyką mniejszego składu, z którym musi pracować — wcześniej wydawał się wspierać, a nawet opowiadać się za działaniem w mniejszej grupie. Jednak widok letniego okna kryje w sobie ukryte niezadowolenie.

Zwłaszcza późne dodanie ciał w oknie wyraźnie pozostaje problemem.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Analiza letniego okna transferowego Premier League w 2024 roku


Czy Jean-Philippe Mateta ma poolimpijskiego kaca?

Rzecznik: „Zacznie od meczu z Tottenhamem. Ubiegły rok był zdecydowanie jego najlepszym sezonem w historii dla Palace, o wiele. Potem czeka się na kolejną płytę, ale to nie jest takie proste.

„Czytałem wywiad z Philem Fodenem, który powiedział, że po tylu meczach, a potem po Euro, nie jest w takiej formie, jak w zeszłym roku. Może to jest to samo. Mamy zawodników, którzy nie są przyzwyczajeni do tego programu, którzy wybierają się na turniej, grając w reprezentacji swojego kraju aż do finału. Dla każdego był to pierwszy raz. Jest to również jeden mały powód, dla którego nie osiągamy takich wyników, jakich byśmy chcieli”.

Analiza: Palace miał siedmiu zawodników, których kraje latem brały udział w finałach najważniejszych turniejów. W rezultacie każdy z nich doświadczył zakłóconych harmonogramów przedsezonowych. Być może pewnego rodzaju emocjonalny i fizyczny kac był nieunikniony.

Czy popełniłeś błędy taktyczne, czy też słabość zespołu wynika wyłącznie z pewności siebie?

Rzecznik: „Kiedy mówimy o taktyce jako o problemie, mamy do czynienia z naszym atakiem. Wierzę, że formacja taktyczna nigdy nie jest problemem i nigdy rozwiązaniem. Bramka, którą strzeliliśmy w Brentford (w weekend otwarcia sezonu) to dośrodkowanie Tyricka Mitchella i główka Daniela Munoza.

„W zeszłym sezonie zapytano mnie o Ebsa (Eze) i Michaela (Olise) i odpowiedziałem, że zawsze jest to produkt zespołowy, ponieważ nasi skrzydłowi wykonują mnóstwo podbiegów i robią dla nich miejsce. Być może w tej chwili nie mamy wystarczającej liczby biegów, aby ponownie stworzyć przestrzeń. Nasi skrzydłowi nie mają takiego wpływu na naszą grę w ataku.

„To połączenie między graczami. Nie oznacza to, że jeśli grasz pięcioma napastnikami, zdobywasz dużo bramek. Muszą do siebie pasować. Być może potrzebujesz innego rodzaju graczy. To bardziej skomplikowane niż stwierdzenie: „OK, zmieniamy ustawienie na 4-4-2, wystawiamy czterech ofensywnych zawodników i wszystko będzie dobrze, będzie łatwo”.

Analiza: Interesujące jest słuchanie, jak Glasner omawia skrzydłowych i sugeruje, że to oni są powodem mniejszego kreatywnego zagrożenia, biorąc pod uwagę, że instynktownie łatwiej jest wskazać sprzedaż Olise do Bayernu Monachium jako główną przyczynę wszystkich problemów Palace. Klub podpisał kontrakty z różnymi profilami zawodników – Daichi Kamada, Ismaila Sarr – aby wypełnić pustkę. Do tej pory nie przyniosły takiego efektu, ale żaden z tych wypróbowanych jako prawostronny numer 10 nie skorzystał z w pełni sprawnego i w formie Munoza, który otworzył przestrzeń.

Palace strzelił w tym sezonie pięć goli w lidze. Jeden z nich został wniesiony przez gracza z Brentford. Chociaż Glasner zdawał się sugerować po porażce z Forest, że kusi go wystawienie na boisko większej liczby strzelców bramek, wydaje się, że nie zamierza znaleźć sposobu na dopasowanie wszystkich swoich opcji ataku do tej samej wyjściowej jedenastki.


Mateta i Eze świętują zdobycie gola przeciwko Norwich w Pucharze Carabao (Justin Setterfield/Getty Images)

Czy oczekiwania wobec Kamady były zbyt wysokie?

Rzecznik: Jeśli ktoś spodziewał się, że będzie strzelcem goli, to nigdy tak się nie stało. Jeśli oczekiwano, że będzie zawsze stabilny, zawsze pokonywał 12 km w meczu, pracował dla zespołu, tworzył dla zespołu i strzelał kilka bramek, to myślę, że jest na właściwej drodze. Nie spodziewano się, że zdobędzie 15 bramek. Zrobił to raz i to był jego najlepszy sezon, a potem strzelił pięć (goli). To facet, który Móc Strzelał gole, ale nie kupowano go jako napastnika.

Analiza: Kamada, jako zawodnik, za którym podążał latem menadżer, po tym jak współpracował z Glasnerem w Eintrachcie Frankfurt, stał się piorunochronem dla jego frustracji, gdy próbował przystosować się do życia w Premier League. Został wybrany na City Ground, aby zapewnić energię pomocnikowi, chociaż jego wpływ był niespójny.

Będzie nadal korzystał ze wsparcia menedżera, ale dopóki nie wpłynie na grę, osoby z zewnątrz nie będą miały wątpliwości.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Co Oliver Glasner może zmienić, aby ożywić podupadający Crystal Palace?

W ostatnich siedmiu meczach ubiegłego sezonu Palace zajmowało pierwsze miejsce w Premier League pod względem konwersji strzałów. W tym roku masz 20. miejsce. Dlaczego?

Rzecznik: „To całkowicie niesprawiedliwe w stosunku do zespołu, aby zawsze rozmawiać o ostatnich siedmiu meczach. Czy wiesz, ile goli strzelił Crystal Palace w pierwszych ośmiu meczach poprzedniego sezonu? Była siódma. W tym roku jest to pięć. Rok wcześniej, po 25 meczach, Palace strzelił 22 gole (w rzeczywistości było to 21), nawet mając na koncie Wilfrieda Zahę. To, co wydarzyło się (na koniec poprzedniego sezonu), było niezwykłe: 57 goli to najwyższy wynik w historii. Nie patrzę na te siedem ostatnich meczów, bo wiem, że to nieprawda o Crystal Palace.

„W zeszłym sezonie zremisowaliśmy 1:1 z Nottingham, oddaliśmy osiem strzałów, ale byliśmy skuteczni, nasze xG było niższe niż w poniedziałkowej porażce 1:0 (według Opty, xG Palace w tym meczu wyniosło w tym sezonie 1,19 vs 0,97). . W kwietniu w Liverpoolu xG wyniosło 3 do 0,6 (według Opty xG Palace wyniosło 1,98) i wygraliśmy 1:0. Tym razem było bliżej. Chodzi o efektywność.


Eze i Eddie Nketiah po raz kolejny zremisowali z Liverpoolem (Sebastian Frej/MB Media/Getty Images)

„Eze at Forest oddał dwa fantastyczne strzały i jedną niewiarygodną interwencję Matza Selsa. W zeszłym sezonie nawet o tym nie myślał; po prostu strzelił i strzelił. Straciliśmy tę pewność siebie (ale) mamy w meczach więcej momentów, w których możemy strzelić gola, niż mieliśmy na koniec sezonu. Jesteśmy poniżej naszych oczekiwań, ale nie jesteśmy daleko”.

Analiza: Glasner udzielił tej odpowiedzi zdecydowanie, ale niekoniecznie defensywnie. Nie sprawiał wrażenia, jakby ktoś próbował się usprawiedliwiać, ale chętnie zwrócił uwagę, jak niesprawiedliwe są porównania z wynikami z poprzedniego sezonu.

Austriak jest perfekcjonistą i ciekawym świata, przywiązuje dużą wagę do szczegółów i jest pilny. Pojawiło się to tutaj, gdy przekazał wiele zapamiętanych statystyk dotyczących wyników swojego zespołu.

Wydajność to jedno z jego modnych haseł i niezmiennie utrzymuje, że to właśnie ona, obok pewności siebie, jest główną przyczyną kryzysu. Doskonalenie obu jest jego zadaniem.

(Zdjęcie na górze: Andrew Kearns – CameraSport za pośrednictwem Getty Images)

Zrodlo