Leicester nie radzi sobie z podstawami – jakie ma możliwości Cooper, aby naprawić słabości w defensywie?

„Porażka taka jak dzisiejsza i to, jak się po niej podniesiemy, zadecyduje o tym, jak poradzimy sobie w tym roku”.

Menedżer Leicester City Steve Cooper nie szukał wymówek dla autodestrukcyjnego popisu swojej drużyny w meczu przeciwko swojemu byłemu klubowi, rywalowi z East Midlands, Nottingham Forest.

To był karcący wieczór dla Coopera i Leicester. To kolejny pokaz dwóch bardzo różnych połówek, w którym po raz siódmy w dziewięciu meczach musieli odrobić stratę, wykorzystali jedyną prawdziwą szansę, którą stworzyli, ale popełnili litanię błędów. Podali Forestowi punkty na talerzu.

Istnieją podstawy, które każdy zespół powinien przyjąć i udoskonalić. Jednym z nich jest nieoddawanie piłki tanio przy własnym polu karnym i Leicester regularnie było tego winne, zwłaszcza przy pierwszym straconym golu. Nieoczyszczenie linii to kolejna sprawa, podobnie jak zbliżanie się do zawodnika w polu karnym i nie pozwalanie mu się obrócić. Calebowi Okoli nie udało się to w drugiej rundzie z Chrisem Woodem, natomiast Okoli i Wout Faes nie byli w stanie poradzić sobie z długim, pełnym nadziei uderzeniem, przekazując trzecią bramkę Woodowi.

Były jednak też inne momenty irytacji, niewymuszonych błędów, momenty słabej komunikacji, błędy w ocenie sytuacji i niechlujna gra, które zaśmiecały ich występ w drugiej połowie. W tym sezonie takie przejścia nie były odosobnionymi incydentami. Utrudniają mecze i grożą wykolejeniem sezonu Leicester.

Podopieczni Coopera zdobywają gole w każdym meczu i wykorzystują w dużej mierze nieliczne stwarzane sobie okazje, ale tracą też zbyt wiele okazji w drugiej końcówce.

Po raz kolejny bramkarz Mads Hermansen był wzywany do gry w zdecydowanie zbyt wielu sytuacjach. Wzmacnia swoją reputację i pokazuje, jakim jest dobrym bramkarzem, ale Cooper wolałby, żeby jego bramkarz nie znajdował się w centrum uwagi każdego meczu.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Jak zmieniła się rola Hermansena pod rządami Coopera i dlaczego pozostaje on kluczowy

Forest oddał 20 strzałów przeciwko Leicester; od awansu w 2022 roku, tylko przeciwko Southampton w sierpniu tego sezonu (23) zanotowali więcej w jednym meczu Premier League. Leicester oddało 35 celnych strzałów, z czego 16 celnych, także w przegranym 4:2 meczu z Arsenalem.

W sumie Leicester oddało 168 strzałów w dziewięciu meczach, czyli więcej niż jakikolwiek inny zespół w pozostałych weekendowych meczach.

Stracili 16 bramek, a ich współczynnik xG przeciwko 21,72, więc można było oczekiwać, że stracą pięć bramek więcej, biorąc pod uwagę jakość zmarnowanych szans. Za ten mechanizm różnicowy odpowiada głównie Hermansen.

Jak więc Cooper wzmacnia swoją nieszczelną obronę?

Mógłby zmienić swój system. Grał głównie w ustawieniu 4-2-3-1 z jednym wysokim bocznym obrońcą, tworząc trójkę obrońców. Zmienił to na coś bardziej przypominającego poprzedni sezon pod wodzą Enzo Maresca, a Ricardo Pereira po raz pierwszy w sezonie rozpoczął ligę jako boczny obrońca, wchodząc do środka pola, pozostawiając trójkę obrońców. Dominowali w posiadaniu piłki, szczególnie w pierwszej połowie, dopóki w przerwie nie kontratakował Nuno Espirito Santo.

Były jednak coraz bardziej bezbronne, a na końcowych etapach nawet poszarpane.

Po tym, jak Cooper po raz pierwszy od 23 lat poprowadził Foresta do Premier League, oni również byli bezbronni, dopóki nie przeszedł na piątkę obrońców i nie okazał się bardziej pragmatyczny. Czy musi zrobić to samo w Leicester?

Do dokonania tej zmiany nadal będzie potrzebował odpowiedniego personelu, a z pewnością pojawiają się pytania dotyczące formy niektórych jego opcji defensywnych. Okoli miał za sobą trudną noc, ale w tym sezonie nadal jest faworytem obrońców.

James Justin, który może grać w trójce obrońców, ma problemy z formą, podczas gdy Faes, którego występ przeciwko Bournemouth był jak dotąd najbardziej dominujący, w pozostałych meczach miał problemy z koncentracją.

Jannik Vestergaard jest kontuzjowany, ale również stracił łaski, a Conor Coady również został pominięty ze względu na pragnienie Coopera, aby mieć więcej mobilnych obrońców.

Cooper może chcieć sprowadzić kolejnego środkowego obrońcy w styczniowym okienku transferowym, ale pytanie będzie, kto jest odpowiedni i dostępny oraz jak będą wyglądać finanse Leicester po zgłoszeniu rachunków do Premier League za ostatni sezon i bieżących zysków a obawy dotyczące zrównoważonego rozwoju są nadal powszechne.

W tym sezonie wykazali się odpornością i tylko trzy drużyny zdobyły więcej punktów po utracie pozycji w Premier League w tym sezonie niż Leicester (pięć). W zeszłym tygodniu przegrywali 2:0 i wygrali 3:2 z Southampton, po tym jak przegrali każdy z poprzednich 66 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej, tracąc dwa gole.

W drużynie Leicester toczy się walka, ale zespół nie może w dalszym ciągu pokonywać pozornie niemożliwych do pokonania przeciwności losu.

Pod koniec meczu radośni kibice Forest wcierali sól głęboko w otwarte rany Leicester, śpiewając: „Prosto z powrotem do Leicester City… grając na sposób Coopera”, drwiąc z hymnu na tarasie, który kibice Leicester śpiewali na temat powrotu prosto w zeszłym sezonie grał na wzór Enzo Maresca.

Być może miało to na celu jedynie zakończenie załamanego kibica gospodarzy, z których część głośno wygwizdała po końcowym gwizdku, ale jeśli Cooper nie znajdzie odpowiedzi na ich słabości w defensywie, przewidywania mogą stać się rzeczywistością.

(Zdjęcie na górze: Michael Regan/Getty Images)

Zrodlo