Diablo 4nowa klasa Spiritborn z pewnością robi furorę od czasu jej pojawienia się w RPG akcji na początku tego miesiąca, ale gdy szef serii testuje wody, czy pewne rzeczy powinny zostać naprawione, przypomina graczom, że istnieje „różnica między” naprawić” i „onerwić”.
Spiritborn został wprowadzony wraz z DLC Vessel of Hatred do Diablo 4 i od tego czasu gracze to robią odkrył błędy, które pozwalają mu zadawać biliardy obrażeńa także problem tam, gdzie jest to możliwe przerywaj klatki animacji podczas rzucania Uniku. Nie trzeba dodawać, że nie wszystko od samego początku działało zgodnie z oczekiwaniami, ale dyrektor generalny Diablo, Rod Fergusson, wyraźnie zastanawia się, czy niektóre rzeczy nie powinny zostać tak, jak są, skoro gracze „bawią się” klasą.
Na Twitterze Fergusson udostępnił, jak to nazywa, „niewiążącą ankietę” zapytać graczy: „Czy powinniśmy naprawić Spiritborna, aby był bardziej zrównoważony w stosunku do innych klas CZY powinniśmy zostawić go takim, jaki jest, bo dobrze się bawicie?” Patrząc na dotychczasowe wyniki, większość respondentów – a dokładnie 63,2% – opowiada się za pozostawieniem Spiritborn w obecnym stanie, jednak niektóre odpowiedzi wyraźnie skłoniły dyrektora generalnego do wyjaśnienia, co tak naprawdę miał na myśli .
„Interesujące, że niektórzy ludzie nie dostrzegają różnicy między «naprawą» a «nerfem»” – pisze w kolejnym tweecie. „Nie mówię, że cokolwiek robimy, mówię tylko, że zajęcia, które trwały trzy tygodnie w porównaniu do 16 miesięcy, będą miały pewne problemy, którymi należy się zająć. Prawdziwe pytanie brzmi: kiedy”.
Co ciekawe, niektórzy ludzie nie dostrzegają różnicy między „naprawą” a „nerfem”. Nie mówię, że cokolwiek robimy, mówię tylko, że zajęcia, które trwały 3 tygodnie w porównaniu do 16 miesięcy, będą miały pewne problemy, którymi należy się zająć. Prawdziwe pytanie brzmi: kiedy.24 października 2024 r
Mając to na uwadze, wydaje się, że niezależnie od wyników sondażu pewne zmiany są najprawdopodobniej nieuniknione. Ponownie, biorąc pod uwagę duże znalezione błędy, to prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie i jak sugeruje Fergusson, niekoniecznie chodzi o osłabienie klasy, ale o upewnienie się, że rzeczywiście działa zgodnie z przeznaczeniem. Jak jednak podkreśla w odpowiedzi„kiedy miliony graczy dobrze się bawią, jest o wiele więcej do wzięcia pod uwagę”, wygląda więc na to, że Blizzard będzie musiał najpierw znaleźć właściwą równowagę, uwzględniając wszelkie potencjalne zmiany.
Halloweenowe wydarzenie w Diablo 4 pozwala zamienić swojego wierzchowca w pająka zombie za pomocą darmowych kosmetyków i zagrać w rosyjską ruletkę z Rzeźnikiem.