Venom: Ostatni taniec już w kinach. Pozornie ostatnia część trylogii podejmuje historię Eddiego Brocka granego przez Toma Hardy’ego i jego kumpla-kosmicznego symbionta, którzy zostają przeniesieni z powrotem do własnej rzeczywistości po sekwencji po napisach Spider-Man: No Way Home – i natychmiast znajdują się w cała masa kłopotów i w biegu.
Podczas gdy większość prasy poprzedzającej premierę Venoma 3 skupiała się na włączeniu wielkiego złego Knulla, bardziej namacalnym zagrożeniem w większej części filmu jest jego potworna armia. Knull próbuje dorwać Venoma i w tym celu wysyła ksenofagów – łowców kosmitów, którzy mają wyjątkową zdolność wywęszenia ukrytych symbiontów.
Łagodne spoilery z Venom: The Last Dance
Ksenofagi nie są niczym wyjątkowym w Venom: The Last Dance. W rzeczywistości pochodzą one z The Hunted, trzyczęściowej historii o Venomie opublikowanej przez Marvel Comics w 1996 roku. Napisana przez Larry’ego Hamę i narysowana przez artystę Duncana Rouleau, seria przedstawia Venoma niesłusznie oskarżonego o bycie zabójcą zjadającym mózg (mam na myśli , to ten, ale nie ten konkretny!), który zostawia za sobą ślad trupów po całym mieście.
Ścigany przez nowojorską policję Eddie próbuje się ukryć, ale wkrótce staje twarzą w twarz z prawdziwym zabójcą: kosmitą polującym na symbionty, znanym jako Ksenofag, który przybył do miasta i ma kilka dni na zabicie. „Nie myśli o swoich ofiarach więcej niż paryżanin o pulchnym ślimaku” – dowiadujemy się w jednym szczególnie ponurym podpisie.
Ksenofag potrafi zmieniać swój kształt i rozmiar, początkowo ukrywając się przed Venomem jako szafką. Potrafi także użyć neurotoksyny do ogłuszenia symbiontów i wzmocnienia ich smaku! Obaj rozpoczynają potężną walkę w całym mieście, którą Venom może wygrać jedynie poprzez oszukanie Ksenofaga, aby połknął granat. Ostatecznie okazuje się, że wszystkie ofiary były żywicielami symbiontów, takimi jak Eddie.
Ksenofag z komiksów różni się kilkoma kluczowymi różnicami od potworów widzianych w filmie. Jest tylko jeden z nich w The Hunted i cała grupa w The Last Dance. Stworzenie, które spotykamy w komiksach, potrafi także mówić i rozmawiać z Venomem podczas walki, podczas gdy potwory w filmie tylko ryczą i pożerają. Te ksenofagi również nie wydają się zdolne do pełnej zmiany kształtu – chociaż, jak widzimy w dalszej części, są w stanie odtworzyć swoje ciała po wysadzeniu w powietrze.
Ich włączenie do Venom: The Last Dance sprawia wrażenie remiksu historii komiksów, podobnie jak Mulligan ma tutaj symbionta, ale tak naprawdę nie jest Toxinem jak w komiksach. Mimo to fajnie jest zobaczyć to głęboko wycięte stworzenie na dużym ekranie i miło jest zobaczyć, jak jego twórcy kiwają głowami w napisach końcowych.
Venom: Ostatni taniec jest już dostępny w kinach na całym świecie. Więcej informacji znajdziesz w naszym przewodniku po nadchodzących filmach o superbohaterach, które możesz dodać do swojego kalendarza, a także o tym, jak oglądać filmy o Spider-Manie w odpowiedniej kolejności.