To nie było łatwo być Santi Aldamą (Las Palmas de Gran Canaria, 2001) na premierze filmu Sezon NBA 2024–25. Zaledwie kilka godzin temu wielu ważnych zawodników jego pokolenia otrzymało przedłużenia kontraktów z klubem lukratywne korzyści (to z Sengun, Rockets Interior, przekracza 150 milionów dolarów) po upływie oficjalnego okresu dla niego. Ze swojej strony jedyny hiszpański zawodnik w NBA musi poczekać. Los Memphis Grizzlies nie podpisali nowego kontraktu, a wybór Aldamy był trudny: stanie się to latem, albo będzie musiał odejść. Mając to na uwadze, przyszedł czas na zabawę. I chłopak, zrobił to.
Santi Aldama Z pewnością ma to na myśli i pokazał, że kły i talent lata w drużynie hiszpańskiej Jest bardziej żywy niż kiedykolwiek. Kanarek skorzystał z nadarzającej się okazji. Wraz ze stratą Jarena Jacksona Jr., kluczowego elementu wewnętrznej gry Memphiszaczęło się „7” i Jego reakcja na nieprzedłużenie kontraktu była najlepsza na boisku. Magiczny.
Znakomita wydajność
Memphis Grizzlies byli inni niż w zeszłym roku, w ostatniej fazie pokonali Utah Jazz (124-126) a Aldama był jego punktem odniesienia. 27 punktów, 10/16 celnych rzutów z gry w tym 5/10 z rzutu za trzy punkty, a także 5 zbiórek i dwie asysty. Nikt nie włożył tak dużo dla Grizzlies w dniu otwarcia, odkąd przenieśli się do miasta soul, bluesa i rock and rolla. Aldama spisał się rewelacyjnie, brakowało mu tylko jeden punkt do swojego rekordu NBA (28), a w całej serii nastroje są inne.
W pewnym sensie przypominało to postawę tego lata z Hiszpanią. Bohater zewnętrznego startu, będący rozwiązaniem wewnątrz, gdy potrzebowali go jego koledzy z drużyny pojawiając się jako latarnia morska systemu, który zmienia się radykalnie wraz z ponownym pojawieniem się Ja Moranta w pozycji bazowej. Kontrowersyjny „12” zdobył 22 punkty i 10 asyst, a jego zespół pracował znokautować nieposkromionego Lauriego Markkanena (35 punktów).
Zacięty koniec
Aldama Miało to wiele wspólnego. Ponieważ Morant znalazł go w środku dla partnera, który otworzył różnicę w ostatniej fazie. dołączył Marcus Smart podejmuje bardzo ryzykowne wślizgi. A po ostatniej trójce Markkanena, Aldama otrzymał i był w stanie wyczerpać niewielką ilość posiadania, która pozostała do zakończenia. Triumf i wystawa.
Jestem bardzo pewny siebie. We mnie, w mojej grze…
„Jestem bardzo pewny siebie. We mnie, w mojej grze, w moich umiejętnościach, w moich podaniach… Zawsze chcę wyjść na boisko, aby rozegrać ważne mecze i pomóc drużynie. Moja rola zmienia się wraz z powrotem Ja [Morant]ale chcę grać jak najwięcej, czy to na „3”, czy na „4”, i móc pomóc w zwycięstwie” – analizował pod koniec meczu. Grizzlies znów się uśmiechają, a Aldama podnosi rękę.