To dopiero pierwszy mecz, ale Julius Randle i nowy wygląd Timberwolves przegrywają z Lakers

LOS ANGELES — Duża część dyskusji wokół przybycia Juliusa Randle’a do Minnesoty skupiała się na potwierdzeniu ponownego spotkania z trenerem Chrisem Finchem i pochwaleniu nowego wymiaru, jaki jego umiejętności wnoszą do Timberwolves.

Randle z entuzjazmem wypowiadał się o ciepłym przyjęciu, jakie otrzymał, zarówno w organizacji, jak i społeczności, porównując bardziej otwarte przestrzenie, które widzi w Minnesocie, do podobnych do jego rodzinnego Teksasu. Wszystko to rodziło nadzieję, że zakłócenia spowodowane przez wstrząsy sejsmiczne, które sprowadziły jego i Donte DiVincenzo do Wolves tuż przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego, zostaną złagodzone dzięki synergii, która wydawała się wbudowana.

Po obejrzeniu, jak Randle i Timberwolves przełamywali otwierającą sezon porażkę 110:103 z Los Angeles Lakers we wtorkowy wieczór, stało się jasne, że nadal pozostaje wiele do poprawienia. Przez całą noc Wilki wydawały się być o krok wolniejsze. W ataku panowała stagnacja i brakowało ruchu piłki, który był tak zachęcający w okresie przygotowawczym. Obrona ugrzęzła w błocie, gdy Anthony Davis podpalał ich przez całą noc.

Randle wyglądał na zawodnika, który nie grał od stycznia z powodu kontuzji barku i wciąż aklimatyzował się w nowym zespole. Zdobył 16 punktów, dziewięć zbiórek i cztery asysty i był jedynym starterem Wolves z prawej strony tabeli plus-minus (plus-2 w 34 minuty). Ale badanie wzroku pokazało inną historię. Został pokonany za cięcia w plecy, stawiał niewielki opór na obręczy przeciwko Davisowi i LeBronowi Jamesowi i nie grał z siłą, która jest cechą charakterystyczną jego gry.

„Nie przyszedłem z żadnymi oczekiwaniami poza zwycięstwem” – powiedział Randle. „Nie sądziłam, że to będzie ładne, idealne czy coś w tym stylu. To pierwszy mecz. Przyszedłem po prostu z nadzieją, że wygram, ale nie wykonaliśmy tego, co do nas należało. Mamy duży potencjał i dużo miejsca na rozwój.”

Randle przybył do Minnesoty w handlu, który wysłał Karla-Anthony’ego Townsa do Nowego Jorku. Być może to nie był przypadek, że wcześniej tego wieczoru Boston Celtics wybili drzwi Knicks. Obie drużyny biorące udział w jednej z największych transakcji poza sezonem wyglądały na zakłopotane, co przeczyło wygórowanym oczekiwaniom obu drużyn przed sezonem.

Randle nie był jedynym zawodnikiem Timberwolves, który nie potrafił znaleźć rytmu. Mike Conley jest najbardziej niezawodnym zawodnikiem zespołu od czasu przybycia z Utah w 2022 roku. Jednak jeden ze swoich najgorszych meczów rozegrał w stroju Minnesoty, zdobywając pięć punktów, trafiając 1 z 7 celnych strzałów i trzy straty. Timberwolves w ciągu jego 20 minut zdobyli 22 punkty, co jest wstrząsającym wynikiem jak na tak kluczowego gracza w składzie.

Jaden McDaniels zagrał tylko 16 minut z powodu problemów z faulami, DiVincenzo trafił 3 z 11, a Gobert, panujący defensywny zawodnik roku NBA, został zatrudniony przez Davisa i zdobył 36 punktów, 16 zbiórek i trzy zablokowane strzały tego samego dnia Gobert zgodził się na warunki przedłużenia kontraktu o trzy lata za 110 milionów dolarów.

„Byli zespołem, który zdobywał większość piłek 50-50. To nie może się zdarzyć” – powiedział Gobert, który w 35 minut zdobył 13 punktów i 14 zbiórek. „To musi być to, kim jesteśmy każdego wieczoru. To nasza tożsamość. To jeden z powodów, dla których w zeszłym roku byliśmy tak dobrzy. Niemal każdego wieczoru byliśmy najbardziej głodną drużyną. Musimy to znaleźć.

To, że Wilki mówiły o głodzie i ostrej grze już po pierwszym meczu, budzi umiarkowane zaniepokojenie. To tylko jeden z 82 meczów, ale jednym z najważniejszych czynników napędzających ich awans do finałów konferencji w zeszłym sezonie był wysiłek, jaki wdawali każdego wieczoru. Odwracali piłkę 16 razy, trafiali zaledwie 13 z 41 (31,7 procent) z 3 i nie potrafili odpowiedzieć Davisowi po żadnej stronie boiska.

„Musimy teraz znaleźć inny poziom pilności” – powiedział Finch. „Sezon się rozpoczął, a my nie odpowiedzieliśmy na dzwonek”.

Anthony Edwards miał 27 punktów, sześć zbiórek i trzy asysty i był jednym z niewielu zawodników Wolves, którzy wykazali się stałą agresją i energią w meczu. Ale także cztery razy oddał piłkę, nie trafił 15 ze swoich 25 strzałów i nie poruszał się piłką w sposób, w jaki Finch podkreślał przez całe okresy przedsezonowe.

Wilki zanotowały zaledwie 17 asyst, a na własnym boisku zwyciężyły 72-40, co jest rażącym wynikiem jak na drużynę, która jest dumna, że ​​może zabrać rywalowi obręcz.

Finch miał nadzieję, że nie zobaczy tak pozbawionego życia występu rozpoczynającego tak wyczekiwany sezon, ale nie mógł być zaskoczony. Od transakcji Randle i DiVincenzo nie byli w Minnesocie nawet przez miesiąc. Wyjściowa piątka rozegrała razem tylko jeden mecz przedsezonowy. Randle ma jeszcze dużo do zrobienia, zanim będzie w stanie odnaleźć rytm, który utracił po kontuzji barku.

„Czuję się świetnie. Pierwszy mecz od jakiegoś czasu, nowy zespół, nowi gracze, różne rzeczy. Nic z tego nie jest dla mnie usprawiedliwieniem” – powiedział Randle. „Będę nadal budować, udoskonalać się i znajdować sposoby na poprawę. Dla mnie niekoniecznie chodzi o zdobywanie punktów, liczą się małe rzeczy.

Jako szczególny obszar wymagający poprawy wskazał odbicie. Wilki odbiły Lakers 47-46, ale straciły 15 zbiórek w ataku. To, w połączeniu z 16 stratami Minnesoty, dało Los Angeles 10 strzałów więcej w meczu.

„Moim zdaniem traktuję to osobiście, ponieważ jestem dumny z tego, że potrafię odbijać piłkę” – powiedział Randle. „To małe rzeczy, które musimy posprzątać, a wszystko inne się ułoży”.

Mecz był niesamowicie podobny do porażki na otwarcie sezonu w Toronto w zeszłym sezonie. Wilki wiązały z tym meczem duże nadzieje po mocnym okresie przygotowawczym, ale w pierwszym meczu zabrakło ruchu piłki i siły, z jaką zespół grał przed rozpoczęciem sezonu. Wilki zebrały się, wygrały 56 meczów i dotarły do ​​finałów konferencji, więc zespół ma mnóstwo czasu na przemyślenie sytuacji.

Najbardziej niepokojącym elementem jest to, że Lakers sami, poza Davisem, nie grali dobrze. Trafili 5 z 30 z 3 (16,7%). Gdyby ta liczba była bliższa ich normie, byłby to wybuch.

„Bron kilka razy mnie uderzył i tym podobne, to nie mogło się zdarzyć” – powiedział Randle. „Przyjrzymy się filmowi, ale osobiście muszę wziąć odpowiedzialność za swoje błędy i dzięki temu poprawić się”.

Obrona Minnesoty wykonała zaledwie pięć strat i została rozbita na krawędzi w drugiej kwarcie, gdy Gobert wszedł na ławkę rezerwowych. Finch grał z dziewięcioma zawodnikami – Joe Ingles był dziewiąty po siedmiu minutach – po tym, jak w przedsezonie powiedział, że według niego rotacja wyniesie aż 10. Josh Minott, wyróżniający się zawodnik przedsezonowy i wybrany z numerem 8. Rob Dillingham tego nie zrobił grać w grę.

Z drugiej strony Nickeil Alexander-Walker spisał się dobrze, zdobywając 14 punktów, trafiając 5 z 7 rzutów, w tym trzy trójki. Wilki wyprzedziły Los Angeles o 13 punktów w jego 28 minut.

Krótko przed meczem Gobert sfinalizował kontrakt, zapewniając mu dalszą obecność w Minnesocie na dłuższą metę. Było to znaczące posunięcie na wielu frontach, począwszy od zatrzymania przez Wilki swojego geniusza defensywy, aby status jego kontraktu nie stał się utrzymującym się problemem.

Gobertowi pozostały dwa lata umowy obejmującej opcję zawodnika na sezon 2025–2026 za 47 milionów dolarów. Taka liczba niezwykle utrudniłaby Wilkom zatrzymanie Reida, który osiągnął w Minnesocie status bohatera ludowego i jest postrzegany jako ważna część ich młodego rdzenia.

Gobert zrezygnuje z opcji zawodnika w ramach nowej umowy, aby zyskać długoterminową przejrzystość sytuacji, jednocześnie obniżając swoją pensję, aby Wilki mogły skupić się na zatrzymaniu Reida. Odwdzięczenie się było na tyle znaczące, że mogło pozwolić Minnesocie zatrzymać Alexandra-Walkera, podają źródła zespołu.

Alexander-Walker dał się poznać jako cenny skrzydłowy wchodzący z ławki rezerwowych. Jest także ważną częścią zgranej szatni Wolves, a prezes operacji koszykarskich Tim Connelly położył nacisk na zawodników o wyjątkowym charakterze, którzy wnoszą dobrą atmosferę do składu.

„Nigdy nie chodziło o pieniądze” – powiedział Gobert. „Ale na tym etapie mojej kariery jeszcze ważniejsze jest bycie tam, gdzie czuję się jak w domu i gdzie mogę wygrywać mistrzostwa”.

Świat wszystkich został wywrócony do góry nogami przez tę branżę zaledwie kilka dni przed otwarciem obozu przygotowawczego. Rozpracowanie tego zajmie trochę czasu. Finch stwierdził, że być może zbyt skomplikował koncepcje defensywne na pierwszy mecz w sezonie i powiedział, że uprościłoby to wszystko przed czwartkowym meczem z Sacramento.

Naprawdę odłączony” – powiedział Finch. „Podobnie jak cała płynność, rytm i dobra wola, które zbudowaliśmy w ofensywie przed sezonem, tego po prostu nie mieliśmy”.

(Zdjęcie Gabe’a Vincenta, LeBrona Jamesa, Juliusa Randle’a i Anthony’ego Davisa: David Crane / Los Angeles Daily News za pośrednictwem Getty Images)



Zrodlo