Czy w Badajoz w XXI wieku istnieje rasizm?

Jesteśmy miastem, które szczyci się swoją różnorodnością, współistnieniem kultur. Tygiel, w którym, przynajmniej w teorii, wszyscy jesteśmy równi. Ale czy tak jest naprawdę? Juani, młody Cygan, zachęca nas do refleksji nad tym pytaniem.

„W zeszły piątek 18-go, po koncercie Azúcar Moreno na Plaza Alta, z grupą przyjaciół pojechaliśmy do lokalu nad rzeką. Byliśmy ubrani odpowiednio na tę okazję. Kiedy próbowaliśmy wejść, powiedzieli nam, że tam jest na prywatną imprezę. Nalegaliśmy, ale odmówiono nam dostępu. Według nich było to spowodowane tym, że byliśmy Cyganami. Nie powiedzieli tego wprost, ale ich śmiech i wykręty dały do ​​zrozumienia.

To nie jest odosobnione wydarzenie. Juani zapewnia, że ​​podobne sytuacje powtarzają się często: „To nam się zdarzało wiele razy, ale dzieje się tak, że nie przywiązujemy do tego wagi. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni”.

Dyskryminacja Cyganów jest w Hiszpanii rzeczywistością. Ostatnie badania pokazują, że Cyganie są jedną z najbardziej dyskryminowanych grup, doświadczającą nierówności w wielu obszarach: dostępie do zatrudnienia, edukacji, mieszkań i zdrowia. Uprzedzenia i stereotypy zakorzenione w społeczeństwie utrudniają ich integrację i ograniczają ich możliwości.

„Aby znaleźć pracę, trzeba pokonać dodatkową barierę” – mówi Juani. „Jak tylko zobaczą twoje nazwisko w CV, wykluczą cię. Wielu z nas, Cyganów, jest przygotowanych, mamy studia i chęć do pracy. Ale uprzedzenia przeważają”.

Według danych Fundacji Secretariado Gitano stopa bezrobocia wśród ludności romskiej w Estremadurze wynosi prawie 50%, czyli ponad trzykrotnie przewyższa średnią regionalną. Różnica ta jest jeszcze bardziej uwydatniona wśród młodych Romów, gdzie stopa bezrobocia przekracza 38%.

Dyskryminacja Romów nie ogranicza się do miejsca pracy. Przejawia się to również w dostępie do mieszkań, gdzie wielu Romów jest zmuszonych do życia w marginalizowanych dzielnicach, oraz w dziedzinie edukacji, gdzie wśród ludności romskiej odsetek osób porzucających naukę jest wyższy.

„To prawda, że ​​w ostatnich latach poczyniliśmy duże postępy” – przyznaje Juani. „W tym życiu jest wszystko, złe i dobre, w klaunach i Cyganach. Cyganie też są bardzo dobrzy i wiedzą, jak się zachować. Czego nie robią niektóre klauny. Służyłem im, a oni nie mają żadnego wykształcenia ani szacunku do nikogo. “

Zadaliśmy mu pytanie: „Czy sądzisz, że Badajoz w Estremadurze w Hiszpanii… jest rasistowski?” Odpowiedź jest jasna: „Tak. Doświadczyłem tego. Prawdą jest, że tam gdzie pracuję i moi znajomi nie są rasistowscy….przynajmniej w stosunku do mnie. Ale większość to rasiści. Osiągnęliśmy postęp, ale nie dają nam one możliwości, szczególnie w świecie pracy. Jest wielu przygotowanych Cyganów, ale nam ich nie dają ze względu na nazwisko.

Historia Juaniego jest odzwierciedleniem rzeczywistości, która nadal istnieje w naszym społeczeństwie. To wezwanie do refleksji i działania. Wszyscy mamy obowiązek zaangażować się w budowanie bardziej sprawiedliwego i równego społeczeństwa, w którym każda osoba ma takie same szanse, niezależnie od pochodzenia i statusu społecznego.

Zrodlo