Nie żyje Fernando Valenzuela: legendarny miotacz Dodgers, który zainspirował „Fernandomania”, miał 63 lata

Fenando Valenzuela, leworęczny miotacz Dodgers, który szturmem podbił Los Angeles w latach 80., zmarł w wieku 63 lat. Klub ogłosił tę wiadomość w mediach społecznościowych.

Valenzuela został powołany z drużyny juniorów pod koniec sezonu 1980 Dodgersów i od razu zrobił na nim wrażenie. W swoim oficjalnym roku debiutanckim, który rozpoczął się w wieku zaledwie 20 lat, Valenzuela zdobył nagrodę Cy Young Award, został wybrany Debiutantem Roku Ligi Narodowej, a także gwiazdą All Star i był liderem strikeouts MLB.

Oprócz dominacji na kopcu Valenzuela wykonał niezwykły i zapadający w pamięć ruch rzucania, który obejmował spojrzenie w niebo na szczyt każdego nakręcenia. Biorąc to pod uwagę, a także jego młodość, dominację i atrakcyjność na rynku latynoskim, był stworzony dla Los Angeles.

To, co nastąpiło potem, było znane jako „Fernandomania” – elektryzujący romans między miastem a jego ulubionym miotaczem. Podczas rozgrzewki na stadionie Dodger system nagłośnieniowy odtwarzał przebój zespołu ABBA z 1976 roku „Fernando”.

Pod koniec ubiegłego roku Dodgers wycofali koszulkę Valenzueli z numerem 34, co było kulminacyjnym wydarzeniem po ogłoszeniu przez radę miasta „Dnia Fernando Valenzueli”.

W chwili przed meczem 62-letni wówczas Valenzuela przyznał: „To bardzo emocjonalne” kilka godzin przed ceremonią w zatłoczonej sali wypełnionej anglo- i hiszpańskojęzycznymi mediami. „Nigdy się tego nie spodziewałem”.

WIĘCEJ…

WIDEO POWIĄZANE Z TERMINEM:

Zrodlo