Jako dziecko Gypsy Rose była ofiarą zespołu Munchausena przez pełnomocnika wraz z matką, Claudine „Dee Dee” Blanchardrzekomo przekonując ją, że cierpi na wiele chorób. Ta manipulacja doprowadziła do tego, że Gypsy Rose została poddana kilku niepotrzebnym zabiegom medycznym.
Jak donosi „The Blast”, jedna z tych operacji obejmowała usunięcie kilku zębów i gruczołów ślinowych Gypsy Rose Blanchard, twierdząc, że jej córka cierpi na próchnicę.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Gypsy Rose Blanchard przechodzi transformację stomatologiczną
Gypsy połączył siły z Peppermint Sage Dental, aby dokonać niesamowitej transformacji zębów.
W poniedziałek 21 października firma Peppermint Sage Dental udostępniła na Instagramie film, na którym pojawiło się radosne zdjęcie Gypsy Rose wraz z doktor Michelle Corcoran, z dumą pokazującą swój nowy uśmiech.
„Dziękujemy @gypsyrose.ig za zaufanie, że możemy poprawić Twój uśmiech. Życzymy wszystkiego najlepszego” – Peppermint Sage Dental podpisała wideo.
Gypsy odpowiedziała: „Nie mogę ci wystarczająco podziękować za najlepszy blask, o jakim mogłam marzyć”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Zobacz zdjęcia przed i po uśmiechu Gypsy Rose Blanchard
Film zawierał także zdjęcia przed i po zabiegu dentystycznym Gypsy Rose, podkreślające znaczące zmiany w jej ustach, takie jak brak poprzednich srebrnych zębów i wygląd nowych uzupełnień.
W poście nie podano jednak, jaką dokładną procedurę przeszła.
To najnowsze leczenie nie jest pierwszym, któremu Cyganka przeszła od czasu zwolnienia warunkowego. Zdecydowała się również na plastykę nosa, co wiązało się z wieloma wyzwaniami.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Gypsy Rose Blanchard opowiada o operacji nosa
Podczas niedawnego odcinka podcastu „Going Deeper with Gypsy-Rose Blanchard and Ken”, wyemitowanego w środę, 16 października, opowiedziała o swoich doświadczeniach, ujawniając, że odczuwała „trochę” niepokoju wynikającego z traumy z przeszłości, gdy poradził sobie z procesem chirurgicznym.
Przyznała, że jej niepokój „nie był tak duży, jak mogłoby się wydawać, ponieważ była to operacja, na którą zdecydowałam się z własnej woli. To jest coś, czego pragnąłem od dłuższego czasu. Zawsze wyśmiewano mnie z powodu nosa, a media społecznościowe tylko to pogorszyły. Nazywano mnie nosem.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Gypsy Rose Blanchard planuje wydanie pamiętników
Gypsy Rose otwiera się przed swoimi fanami i kontynuuje swoje wsparcie dla osób dotkniętych zespołem Munchausena przez Proxy, wydając swoje nowe wspomnienia „My Time to Stand”.
W tym nowym, szczerym projekcie dzieli się swoją podróżą i spostrzeżeniami, mając na celu wsparcie innych, którzy stanęli w obliczu podobnych zmagań, oraz podniesienie świadomości na temat często źle rozumianej choroby.
„Tylko dzięki temu, że wykonałam tę pracę, w końcu nadszedł czas, aby wstać” – powiedziała po wyjściu z więzienia. „Teraz mogę wspierać inne ofiary, gdy podejmują one kroki w kierunku wykonania wszelkiej pracy, która jest konieczna, aby bronić się. „My Time to Stand” opowiada o odzyskaniu równowagi, aby inni mogli zainspirować się do życia mającego cel i znaczenie oraz do zbudowania przyszłości na tyle solidnej, aby inni też mogli się czegoś bronić”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Otworzyła się także na temat tytułu książki, ujawniając: „Zakochałam się w tytule mojej książki nie tylko dlatego, że odpowiada na najczęściej zadawane mi pytania, ale także dlatego, że w naszym bólu i zmaganiach możemy znaleźć to, czego chcemy stać. Że w naszych opowieściach, jeśli odważymy się siedzieć w ich ciszy, nasz cel może zostać ujawniony. I wszyscy mamy jakiś cel. Mam nadzieję, że właśnie to ludzie wyniosą z mojej książki”.
Gypsy Rose Blanchard ma nadzieję zainspirować innych
Gypsy Rose z pasją wspiera osoby, które przeżyły zespół Munchausena, wykorzystując swoją platformę do podnoszenia świadomości i zapewniania wsparcia osobom, które przeżyły podobną traumę.
„Jako osoba, która przeżyła, desperacko szukając sposobów zainspirowania innych do znalezienia nadziei, konieczne jest zwrócenie się w głąb siebie – zadawanie pytań i wchodzenie w introspekcję” – wyjaśniła, ogłaszając swoje nowe wspomnienia. „Przetwarzając i opowiadając na nowo moje wspomnienia, odkryłem o wiele więcej prawdy, w tym o wiktymizacji innych osób w mojej rodzinie i społeczności”.
Była skazana mówi, że ma nadzieję „zaangażować czytelników, opisując moją podróż, zamiast ją wyjaśniać”, ponieważ w ten sposób „inni też mogliby zobaczyć siebie w mojej historii i utożsamić się z nią”.
„My Time to Stand” ukaże się 10 grudnia 2024 roku.