Dominic Thiem odkłada rakietę na stadionie Vienna Open, pozostawiając kibiców i społeczność tenisową ze łzami w oczach

Thiem był pierwszym zawodnikiem urodzonym w latach 90., który wygrał Wielkiego Szlema i miał pozytywny bilans 5-2 w meczu z Rogerem Federerem.

Dominic Thiem odłożył rakietę. Były mistrz US Open po raz ostatni zagrał u siebie w Wiedniu, przegrywając w prostych setach z Luciano Darderim 7:6(8), 6:2. Były numer trzy, który ogłosił już kilka miesięcy temu swoje odejście, po raz ostatni pojawił się na korcie, rozegrawszy dzień wcześniej mecz pokazowy z Alexandrem Zverevem.

Rywalizacja Wielkiej Trójki

Thiem był jednym z niewielu, którzy zmierzyli się z Wielką Trójką (Rogerem Federerem, Rafaelem Nadalem i Novakiem Djokoviciem). Austriak jest drugim po Andym Murrayu zawodnikiem, który wygrał co najmniej pięć meczów z każdym z nich. Dominacja Wielkiej Trójki była tak wielka, że ​​Thiem był pierwszym człowiekiem urodzonym w latach 90., który wygrał Wielkiego Szlema. W następnym roku dołączył do niego Daniił Miedwiediew, ale Thiem był zdecydowanie pierwszym w swoim pokoleniu.

Tytuły

Uważany za specjalistę od kortów ziemnych Thiem żył w cieniu Nadala. Dotarł do dwóch finałów French Open (2018 i 2019), ale nie udało mu się podnieść trofeum, przegrywając za każdym razem z Nadalem. Ale Thiem nie był handlarzem na glinianym dworze. 6 z 17 jego tytułów zdobył na twardym korcie i trawie. Tak naprawdę jego drugi co do wielkości i jedyny tytuł Masters zdobył w Indian Wells 2019, gdzie pokonał Rogera Federera w trzech setach. Dotarł także do finału Australian Open 2020, przegrywając w 5 setach z Novakiem Djokoviciem. Oczywiście zdobył także swój jedyny tytuł w turnieju wielkoszlemowym na twardym korcie, US Open, pokonując dobrego przyjaciela Alexandra Zvereva w 5 setach na stadionie Arthur Ashe.

Kontuzje

Thiem osiągnął poziom mistrzów wszechczasów, ale podobnie jak tenisowa obsesja na punkcie slamów, aż do turnieju US Open 2020 nie był uważany za członka Galerii sław. Nie wiedział jednak, co stanie się później. Po zdobyciu tytułu US Open Thiem zmagał się z motywacją, a następnie kontuzjami; nikt, łącznie z nim, nie wiedział, jakiego rozmiaru.

Z trzeciego miejsca w ciągu następnych czterech lat przekroczył liczbę 300. Thiem nigdy nawet nie dotarł do ćwierćfinału turnieju Wielkiego Szlema i nigdy nawet nie dotarł do kolejnego finału turnieju ATP po US Open 2020. Kontuzja nadgarstka oznaczała, że ​​nie znajdował się już w pierwszej dziesiątce graczy, a Thiem nie chciał kontynuować gry. Dlatego w wieku 31 lat zdecydował się z tym skończyć. Społeczności tenisowej będzie brakować jego potężnych jednoręcznych bekhendów, niesamowitej gry i ducha walki.

Wybór redaktora

Najważniejsze historie


Zrodlo