Eminem wygłosił dziś wieczorem krótkie uwagi na wiecu Kamali Harris w Detroit, mówiąc o obawach ludzi przed zemstą za wyrażanie swoich opinii oraz o jego przekonaniu, że ona będzie chronić wolność słowa.
Na scenie, aby przedstawić byłego prezydenta Baracka Obamę, Eminem powiedział, że był na tym wydarzeniu „z kilku ważnych powodów”.
„Jak większość z Was wie, miasto Detroit i rodzinny stan Michigan wiele dla mnie znaczą” – powiedział. „Idąc przed wyborami, światło reflektorów skupia się na nas bardziej niż kiedykolwiek i uważam, że ważne jest, aby zabrać głos. Dlatego zachęcam wszystkich, aby wyszli i zagłosowali.”
Dodał: „Uważam też, że ludzie nie powinni bać się wyrażać swoich opinii i nie sądzę, że ktokolwiek chce Ameryki, w której ludzie boją się zemsty i tego, co ludzie zrobią, jeśli ujawnisz swoją opinię”.
„Myślę, że wiceprezydent Harris popiera przyszłość tego kraju, w której te wolności i wiele innych będą chronione i przestrzegane”.
