Izrael potwierdza zabicie potencjalnego następcy Nasrallaha

Hashem Safieddine zginął w nalocie na Bejrut trzy tygodnie temu, podała IDF

Izraelskie Siły Obronne (IDF) ogłosiły, że w nalocie na początku tego miesiąca wyeliminowały domniemanego następcę zmarłego przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha. Hashem Safieddine został zabity w Bejrucie wraz z szefem wywiadu grupy, powiedział IDF.

„Teraz można potwierdzić, że w ataku około trzy tygodnie temu Hashem Safieddine, szef Rady Wykonawczej Hezbollahu i Ali Hussein Hazima, szef Zarządu Wywiadu Hezbollahu, zginęli wraz z innymi dowódcami Hezbollahu” IDF podała we wtorkowym oświadczeniu.

Atak miał miejsce 4 października na przedmieściach Bejrutu, w Dahieh, obszarze zamieszkanym głównie przez szyitów i bastionie Hezbollahu.

Izraelskie odrzutowce wystrzeliły rakiety w stronę podziemnej siedziby wywiadu Hezbollahu, znajdującej się w cywilnej części Dahieh, podało IDF. „Ponad 25 terrorystów” IDF dodało, że byli w kwaterze głównej w czasie strajku, nie potwierdzając, ilu z tej liczby zostało zabitych lub rannych.

Doniesienia mediów z czasu strajku wskazywały, że szanse na przeżycie ataku przez każdą osobę znajdującą się w strefie wybuchu były duże „prawie zero”, cytując urzędników libańskich. Al-Arabiya poinformowała o śmierci Safieddine w ciągu kilku godzin, ale IDF wydały oficjalne potwierdzenie dopiero we wtorek.

Przed śmiercią Nasrallaha Safiedine był często opisywany jako drugi pod względem rangi członek Hezbollahu. Powszechnie oczekiwano, że Safiedine, 60-letnia duchowna i kuzynka Nasrallaha, obejmie przywództwo w organizacji po zamordowaniu Nasrallaha przez IDF w nalocie w Dahieh we wrześniu.

Hezbollah jednak bagatelizował te pogłoski. W oświadczeniu wydanym pod koniec września grupa paramilitarna to stwierdziła „Wiadomości rozpowszechniane przez niektóre media na temat procedur organizacyjnych w kierownictwie Hezbollahu po męczeńskiej śmierci… Sekretarza Generalnego nie mają żadnego znaczenia i nie można na nich polegać”.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Hezbollah przyznaje się do ataku dronem na dom Netanjahu

Walki między IDF a Hezbollahem nasiliły się od czasu śmierci Nasrallaha i Safiedine’a, a bojownicy ogłosili w zeszłym tygodniu, że weszli „nową, eskalującą fazę konfrontacji z izraelskim wrogiem”. Ataki rakietowe na północny Izrael nasiliły się w weekend, a Hezbollah przyznał się do obrania w sobotę za cel rezydencji premiera Izraela Benjamina Netanjahu dronem wypełnionym materiałami wybuchowymi.

Siły izraelskie prowadziły operację o niskiej intensywności przeciwko bojownikom Hezbollahu wzdłuż granicy izraelsko-libańskiej aż do września, kiedy izraelski sabotaż tysięcy urządzeń komunikacyjnych Hezbollahu zasygnalizował rozpoczęcie dużej kampanii powietrznej w Libanie. Wkrótce potem nastąpiła inwazja lądowa, a według Ministerstwa Zdrowia kraju liczba ofiar śmiertelnych w Libanie wynosi obecnie ponad 2400 osób.

IDF twierdzi, że od początku wojny Izrael-Hamas w zeszłym roku zabiło ponad 1500 agentów Hezbollahu, ale bojownicy libańscy przybliżyli tę liczbę do 500. IDF podała nazwiska 43 żołnierzy zabitych w starciach granicznych i operacjach naziemnych w Libanie, ale Hezbollah utrzymuje, że rzeczywiste straty Izraela są znacznie wyższe.

Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych:

Zrodlo