11 najlepszych aplikacji randkowych dla mężczyzn, którzy wiedzą, czego chcą w 2024 roku

Przeczytaj naszą pełną recenzję Tinder Premium.

Dla kogo to jest:

Po drugiej stronie spektrum mamy Tinder — aplikację do przeglądania OG i niekwestionowanego mistrza przypadkowych połączeń. Niezależnie od tego, czy szukasz przygody na jedną noc, przyjaźni z korzyściami, czy po prostu zwykłej zabawy, Tinder jest miejscem, w którym to znajdziesz.

Dzięki niesławnemu interfejsowi typu „przesuń i dopasuj” możesz szybko przeglądać nieskończony strumień potencjalnych partnerów (z których większość szuka po prostu dobrej zabawy). To idealna aplikacja dla facetów, którzy dokładnie wiedzą, czego chcą i nie boją się po to sięgać.

Dlaczego wybraliśmy to:

Pomimo naszej relacji miłość/nienawiść z Tinderem, jest to sprawdzona opcja na niezobowiązujące spotkania. (Bylibyśmy zaskoczeni, gdybyś nie pobrał tego chociaż raz). Tinder był pionierem obecnie wszechobecnej funkcji przesuwania, rewolucjonizując świat randek online i mogąc pochwalić się 1,6 miliarda przesunięć dziennie, co przyćmiewa inne aplikacje randkowe.

Tinder może wymagać więcej przesuwania i przeglądania, ale w przeciwieństwie do bardziej niszowych aplikacji, możesz znaleźć aktywnych użytkowników Tindera na całym świecie. Jedna dobra rzecz w pochopności Tindera? Wpisanie „Chcę tylko się połączyć” na swoim profilu na Tinderze jest nieszkodliwym posunięciem. W aplikacji, w której tak wiele osób szuka tak wielu różnych rzeczy, większość z nich naprawdę docenia informację na wypadek, gdyby szukały innego rodzaju relacji.

W lipcu tego roku Tinder udostępnił nowy selektor zdjęć oparty na sztucznej inteligencji, który analizuje Twoje zdjęcia i pomaga wybrać najlepsze dla Twojego profilu. Po prostu zrób sobie selfie, daj Tinderowi dostęp do rolki z aparatu i bum — aplikacja powie Ci, które zdjęcia najprawdopodobniej uznają Cię za pasującego.

Brzmi łatwo, prawda? Rzecz jednak w tym, że ta wygoda ma swoją cenę. Aby zadziałać, Selektor zdjęć potrzebuje dostępu do Twoich zdjęć I dane dotyczące rozpoznawania twarzy. Chociaż Tinder twierdzi, że usuwa te dane po użyciu narzędzia i nie przechowuje zdjęć z aparatu, budzi to pewne obawy dotyczące prywatności. Czy potencjalnie wyższy współczynnik dopasowania jest wart potencjalnego kompromisu w zakresie prywatności? Decyzja należy do Ciebie.

Najwyraźniej dyrektorzy Tindera stworzyli to narzędzie po tym, jak zdali sobie sprawę, że wielu użytkowników, szczególnie heteroseksualnych kolesi, ma problemy z wybraniem odpowiednich zdjęć. Ich badania pokazało, że 52 proc. młodych singli ma trudności z selekcją zdjęć, a osoby poniżej 25. roku życia spędzają na tym zadaniu średnio 33 minuty. Wiemy, że heteroseksualne, samotne kobiety są bardziej zainteresowane profilami zawierającymi co najmniej cztery zdjęcia przedstawiające osobowość mężczyzny, a posiadanie więcej niż jednego zdjęcia twarzy zwiększa szanse faceta na dopasowanie o 71%. Zatem, chłopaki, uwaga!



Zrodlo