Diego Martínez debiutuje w barwach UD Las Palmas, który pozostaje na ostatnim miejscu

W najbliższy poniedziałek, w ostatnim meczu dziesiątej kolejki LaLiga EA Sports i podczas debiutu Diego Martíneza w roli trenera drużyny Gran Canarii, UD Las Palmas zanotował swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie przeciwko Walencji na Mestalla (2:3), co dało wynik to usuwa drużynę żółtą z ostatniej pozycji w tabeli i umieszcza na niej drużynę „che”.

Podopieczni Rubéna Baraji zdołali objąć prowadzenie przed kwadransem po rzucie karnym wykorzystanym przez Pepelu, po którym na 20 minut przed końcem jego zespół miał dziesiątkę po ataku, w wyniku którego zobaczył bezpośrednią czerwoną kartkę. Álex Muñoz, Fábio Silva i Alberto Moleiro przypieczętowali powrót i wyprowadzili swój zespół z „czerwonej latarni” na początku „ery Diego Martíneza”.

W gorączkowej pierwszej połowie zespół „che”, w którym zadebiutował obrońca Ro Abajas, po 15 sekundach upomniał Daniego Gómeza o szansie, którą wykorzystał Dário Essugo po błędzie w podaniu Scotta McKenny. Nacisk Valencii w pierwszych chwilach pozwolił mu objąć prowadzenie w akcji w polu karnym.

W 13. minucie sędzia Gil Manzano podyktował rzut karny za chwyt Enzo Barrenechei przez José Campañę. Pepelu stanął przed jedenastoma metrami i uderzył bezpośrednio w górny róg i choć Jasper Cillessen odgadł strzał, nie udało mu się zapobiec wślizgnięciu się piłki do siatki.

Holenderski bramkarz jeszcze chwilę potem musiał zatrzymać strzał Daniego Gómeza, a Pepelu szukał dubletu po strzale zza pola karnego, który został odbity przez Cillessena, który kilka minut później ponownie obronił piłkę przed próbą Thierry’ego Correi. .

Pomimo lokalnej dominacji, drużyna Gran Canaria szybko zneutralizowała drużynę Rubéna Baraji po pierwszym strzale Fábio Silvy, który zmusił Giorgiego Mamardashvili. W 43. minucie Adnan Januzaj przetestował gruzińskiego bramkarza, który wybił piłkę, a Álex Muñoz przejął ją i do woli zdobył bramkę.

Po wznowieniu gry, po szansie obu drużyn, Fábio Silva przypieczętował powrót, wykorzystując genialne podanie Campañy (min.53). Valencia szukała reakcji, przesuwając ławkę rezerwowych, z której wszedł między innymi José Luis Gayà, który powrócił na boisko 155 dni później.

Wszystko jednak poszło z dymem, gdy w 69. minucie Pepelu zobaczył czerwoną kartkę po nieudanym faulu Marca Cardony na Gayà, który zakończył się tanganą. Kirian wszedł w to i popchnął Pepelu, który odpowiedział klapsem.

Mimo wszystko miejscowi nadal potrafili zremisować, marnując rewelacyjną okazję w butach Hugo Duro, który oddał ją Javiemu Guerrze, gdy ten mógł oddać strzał w pojedynkę. Nie wybaczyła natomiast drużyna Diego Martíneza, która zdawała się zakończyć starcie dośrodkowaniem Alberto Moleiro (min.84).

W 94. minucie César Tárrega zamknął przewagę głową po dośrodkowaniu Gayà, ale reakcja była bez entuzjazmu. W ten sposób Valencia czwarty dzień z rzędu bez zwycięstwa pozostaje na dnie tabeli z sześcioma punktami, które pozwoliły Las Palmas awansować na przedostatnie miejsce w tabeli, dwie jednostki od bezpiecznej strefy.

Zrodlo