AJ Preller z Padres omawia płace, status Mike’a Shildta i nie tylko podczas rozmowy telefonicznej na koniec sezonu

AJ Preller siedział przed ekranem laptopa w poniedziałek w Petco Park, ponad tydzień po tym, jak zawodnik San Diego Padres rocznika 2024 po raz ostatni zeszedł z boiska, a niektóre emocje związane z odpadnięciem jego zespołu po sezonie były wciąż świeże. Poprzedniego wieczoru ten sam klub z Los Angeles Dodgers, który wygrał kolejne mecze eliminacyjne w National League Division Series, awansował na największą scenę w sporcie.

„Oczywiście chcielibyśmy, żebyśmy w tym momencie grali w baseball” – powiedział Preller, prezes ds. operacji baseballowych i dyrektor generalny Padres. Czuliśmy, że mamy zespół, który jest w stanie grać do samego końca. Ale ogólnie rzecz biorąc, ten tydzień i szansa na krótką refleksję są oczywiście bardzo dobrym sezonem dla naszego zespołu z ekstraklasy i dla organizacji.

„To całkiem oczywiste, że w San Diego dzieje się teraz coś wyjątkowego. Kibice kochają ten zespół, uwielbiają ten stadion, a miasto jest po prostu podekscytowane. I myślę, że nas to najbardziej boli. …Myślę, że od pierwszego dnia mówiłem o byciu na tej dużej scenie. Tą wielką sceną są World Series. Nie będziemy zadowoleni, dopóki jako organizacja nie osiągniemy tego celu, ale mamy wielu ludzi bardzo zmotywowanych do dalszego rozwoju w tym roku”.

Poprawa bardzo udanego roku 2024 będzie wymagała odtworzenia części energii elektrycznej, która przeprowadziła Padres przez gwałtowny wzrost w drugiej połowie przed przedwczesną październikową awarią. Głodni fani zapewnią niezbędny impuls. Jednak dziesięć lat po rozpoczęciu kadencji Prellera ciężar dźwigania spoczywa w całości na barkach dyrektora, jego zawodników i utworzonej przez niego organizacji. Oto najważniejsze wnioski z rozmowy telefonicznej Prellera z dziennikarzami na zakończenie sezonu na Zoomie.

Jaka jest elastyczność płac?

Według szacunków FanGraphs The Padres zakończyli sezon z zarobkami w wysokości 169 milionów dolarów i kwotą podatku od luksusu w wysokości 227 milionów dolarów, czyli znacznie poniżej tegorocznego progu podatkowego wynoszącego 237 milionów dolarów. „Zresetowanie” poziomu kar nałożonych na franczyzę niesie ze sobą wiele korzyści – stwierdził w poniedziałek Preller. (The Padres ponosili coraz większe kary za przekraczanie progu podatkowego w każdym z ostatnich trzech sezonów.) Nie należy tego jednak odbierać jako oznaki, że zespół automatycznie będzie chciał wydać kwotę przekraczającą przyszłoroczny próg podatkowy wynoszący 241 milionów dolarów.

„Własność zawsze była tutaj świetna, ponieważ miała dość jasne wytyczne dotyczące tego, jak to wygląda” – powiedział Preller. „Myślę, że najważniejszą rzeczą, na której się teraz skupiam… jest po prostu poznanie krajobrazu: oto różne możliwości. Oto, co tam będzie. Oczywiście, będąc otwartym na to, do czego prowadzą nas różne ścieżki z punktu widzenia płac. Jedyną rzeczą, którą wielokrotnie widziałem, kiedy tu byłem i myślę, że pokazaliśmy, jest to, że chcemy wygrać. Jesteśmy tutaj, aby zdobyć mistrzostwo. Myślę, że zrobimy to odpowiedzialnie.”


„Odpowiedzialnie” to słowo, którego AJ Preller użył więcej niż raz podczas rozmowy telefonicznej na Zoomie na koniec sezonu. (Foto: Orlando Ramirez / Getty Images)

To ostatnie słowo wydaje się godne uwagi. W 2023 r. rodzina Padres, pod nadzorem właściciela Petera Seidlera, zrzuciła rekordowe dla franczyzy 255 milionów dolarów z wynagrodzeń i poniosła podatek od luksusu w wysokości prawie 40 milionów dolarów. Potem zmarł Seidler, Preller został prawie zmuszony do wymiany Juana Soto, a dyrektor generalny obniżył płace o 86 milionów dolarów, wystawiając prawdopodobnie swój najlepszy skład w historii. Oczekiwano, że pod tymczasowym przywództwem przewodniczącego Erica Kutsendy Padres będą corocznie bliżsi 169 milionom dolarów niż 255 milionom dolarów. Wyniki klubu w 2024 roku przy względnych oszczędnościach mogą tylko wzmocnić te oczekiwania.

Nie oznacza to, że Padres nie zamierzają iść do przodu. FanGraphs oszacował już przyszłoroczne zarobki na 195 milionów dolarów, a przyszłoroczną kwotę podatku od luksusu na 231 milionów dolarów. Obejmuje to pensje arbitrażowe takich graczy jak Dylan Cease, Luis Arraez i Michael King. Nie obejmuje potencjalnych następców przechodzącego odwyk Joe Musgrove’a i oczekujących na zwolnienie agentów, takich jak Jurickson Profar, Kyle Higashioka i Ha-Seong Kim. Jeśli Padres chcą uniknąć płacenia podatku od luksusu w 2025 r., budżet może być nieco napięty. Być może Preller będzie musiał ponownie wykazać się kreatywnością na froncie handlowym i z pewnością udowodnił, że jest pod tym względem zdolny.

Nie oznacza to jednak, że Padres nigdy więcej nie wkroczą na terytorium objęte podatkiem od luksusu. Mimo to w poniedziałek wydawało się godne uwagi, że Preller użył określonego słowa więcej niż raz.

„Są to rozmowy, które będziemy prowadzić w ciągu najbliższych kilku tygodni” – powiedział Preller. „Ponownie, ogólnie rzecz biorąc, kiedy siadam i rozmawiamy o tym, chodzi o zwycięstwo. Chodzi o to, aby wygrywać mistrzostwa i robić to odpowiedzialnie.

„Ale odkąd tu jestem, (własność) wielokrotnie pokazała, że ​​będziemy otwarci. I to wszystko, na co w tym momencie możesz sobie pozwolić. Myślę, że zobaczymy, jak będzie prezentował się okres poza sezonem.”

Statusy Mike’a Shildta i Rubena Niebla

Preller nie przekazał zbyt wielu aktualnych informacji na temat postępów Padres w zakresie potencjalnego ponownego podpisania kontraktu z takimi zawodnikami jak Profar i Higashioka lub ewentualnego przedłużenia kontraktu z takimi zawodnikami jak King, Arraez i Jackson Merrill. Działalność zespołu na tych frontach, stwierdził Preller, „jak dotąd opierała się na prawdziwym poziomie bazowym, prawdziwej podstawowej komunikacji z agentami, po prostu wyjaśnianiu w stylu: «Hej, jesteśmy zainteresowani i przeprowadzimy jeszcze kilka rozmów»”. informacje mogą ujrzeć światło dzienne w okolicach spotkań dyrektorów generalnych na początku listopada; zespoły zaczną pełniej angażować się w dyskusje handlowe w przyszłym miesiącu, co da Padres lepsze wyobrażenie o różnych ścieżkach, jakie może obrać ten okres poza sezonem.

Preller opowiedział nieco bardziej szczegółowo o dwóch kluczowych członkach organizacji: menadżerze Mike’u Shildcie, który zbliża się do ostatniego roku dwuletniego kontraktu, oraz trenerze pitchingu Rubenie Niebli, którego kontrakt wygasa w tym miesiącu.


Zabezpieczenie Mike’a Shildta po 2025 roku jest jednym z głównych priorytetów AJ Prellera. (AP Photo / Denis Poroy)

„Właśnie rozpoczęliśmy te rozmowy na temat mnie i rozmów z Erikiem Kutsendą, (dyrektorem generalnym Padres) Erikiem Greupnerem i innymi osobami” – powiedział Preller zapytany o potencjalne przedłużenie umowy z Shildt. „Motywacja jest taka, że ​​chcemy sprawdzić, czy uda nam się ustawić w jednym składzie. Wiem z punktu widzenia Mike’a, że ​​najwyraźniej podoba mu się tutaj, chce tu być, ale wiem, że jego celem jest także stawanie się lepszym (jako zespół). A jeśli to zrobisz, myślę, że z organizacyjnego punktu widzenia ma on dużo zaufania i wiary, że uda nam się rozwiązać pewne problemy.

Biorąc pod uwagę status jego kontraktu, równie pilnym priorytetem może być rozwiązanie sytuacji Niebli. Wiadomo, że Niebla jest zainteresowana zostaniem pewnego dnia menedżerem pierwszej ligi i przed awansowaniem Shildta w zeszłym sezonie Preller nieformalnie rozmawiał z Nieblą o tym pragnieniu. W międzyczasie Padres nie chcieliby stracić usług Niebli jako trenera miotaczy.

„Mamy świetne relacje i wiem, że mu się tu podoba” – powiedział Preller o mieszkańcu Calexico w Kalifornii. „On jest w stanie wiele zdziałać. Mamy nadzieję, że będzie to z Padres i jestem pewien, że on naprawdę kocha tę organizację, kocha to miejsce, kocha to miasto. To rozmowy na najbliższe kilka tygodni i przypuszczam, że wspólnie coś ustalimy”.

Preller dodał, że chciałby zatrzymać resztę sztabu trenerskiego, który pomógł drużynie Padres odnieść drugie co do wielkości zwycięstwo w historii franczyzy.

Równanie obrotu

Przynajmniej na papierze Cease, King i Yu Darvish powinni zapewnić Padres jedno z lepszych trio rzucających w grze. Oczekuje się jednak, że Musgrove opuści sezon 2025 po przejściu operacji Tommy’ego Johna. Oczekujący wolny agent Martín Pérez prawdopodobnie przejdzie gdzie indziej po tym, jak nie wystąpił w National League Division Series. Matt Waldron i Randy Vásquez okazali się obiecująci w 2024 r., ale na dłuższą metę nie można było na nich polegać. Jhony Brito był kontuzjowany przez większą część drugiej połowy, a Adrian Morejon w końcu zachował zdrowie jako członek Bullpen.

Zatem lista potrzeb Padres zaczyna się od rotacji.


Oczekuje się, że Joe Musgrove opuści cały sezon 2025 po przejściu w tym miesiącu operacji Tommy’ego Johna. (Sean M. Haffey / Getty Images)

„Bez wątpienia to wielka strata, nie mieć kogoś takiego jak Joe przez cały rok na wzgórzu” – powiedział Preller. „Będziemy więc szukać wielu różnych miejsc. … Robiliśmy to przez ostatnie kilka lat. Patrzysz na (Michaela) Wachę, (Setha) Lugo kilka lat temu i Nicka Martineza w różnych momentach. I oczywiście w tym roku sprowadzimy Michaela Kinga i Dylana Cease’a.

Do potencjalnych zawodników rozpoczynających grę, którzy wiosną przyszłego roku mogliby znaleźć się na obozie w najwyższej lidze, zaliczają się Henry Baez, Omar Cruz i Isaiah Lowe. Padres sprzedali jednak w lipcu najwybitniejszego bronia z niższej ligi, rozstając się z Robbym Snellingiem, Dylanem Lesko i Adamem Mazurem. W 2024 r. wszyscy trzej miotacze mieli różne trudności, ale Preller musi się zająć głębią organizacyjną.

„Uzupełnienie tego zajmie trochę czasu, ale szczerze mówiąc, jest grupa chłopaków, którzy zaczynają wspinać się w górę systemu, Double A, Triple A, którzy będą na obozie w najwyższej lidze, zaczną i zdobywają niektóre stylizacje, w których czujemy się naprawdę dobrze” – powiedział.

Kto zaczyna od krótkiego przystanku?

W przyszłym sezonie może to być Xander Bogaerts. Doświadczony pomocnik zeszłej wiosny przeszedł na drugą bazę, a we wrześniu powrócił na swoje poprzednie stanowisko po tym, jak Kim doznał rozdarcia obrąbka. Przynajmniej Bogaerts wydaje się bardziej prawdopodobną opcją niż byli defensywni Merrill i Fernando Tatis Jr. „Wiesz, oni są naprawdę dobrzy w tym, co robią na boisku” – powiedział Preller.

Jednak w poniedziałek Preller przyznał, że jest mało prawdopodobne, aby Kim był gotowy na dzień otwarcia po operacji barku. Tymczasem przedstawiciele zespołu nie są szczególnie optymistyczni, jeśli chodzi o to, że Kim przejmie swoją część opcji wzajemnej o wartości 8 milionów dolarów. Szanse na transfer ulubionego klubu gdzie indziej wydają się duże, zwłaszcza że Kim zatrudnił Scotta Borasa jako swojego agenta.

W tym kontekście Preller otrzymał pytanie, kto ma objąć najważniejsze stanowisko na bramce. Początkowo nie wspomniał o Bogaertsie.


Padres mają nadzieję, że Xander Bogaerts zdoła zmyć kiepski sezon 2024. (Zdjęcie: Leigh Bacho / Getty Images)

„Mamy na boisku wielu sportowców i różne możliwości, ale tak naprawdę nie zagłębialiśmy się w to zbytnio. Myślę, że zajmiemy się tym w ciągu najbliższych kilku tygodni” – powiedział Preller. „W zeszłym roku dotarcie tam zajęło nam trochę czasu, ponieważ próbowaliśmy przepracować skład. Soto, sytuacja Ha-Seonga, różne możliwości handlowe. Myślę, że będziemy mogli mieć wcześniejsze pojęcie o tym, jak rozwinie się sytuacja i będziemy mogli udać się do graczy nieco wcześniej (poza sezonem) i porozmawiać o tym.

Preller rzeczywiście zadał pytanie dotyczące zmagań Bogaertsa w 2024 r. Bogaerts, którego Preller podpisał dwa lata temu na 11-letni kontrakt o wartości 280 milionów dolarów, osiągnął wynik 0,264/0,307/0,381 i opuścił kilka tygodni ze względu na złamane ramię . Padres nie mają innego wyjścia, jak tylko mieć nadzieję, że w wieku 32 lat Bogaerts nie będzie kontynuował swojej ścieżki wiodącej do roli albatrosa na liście płac.

„Porozmawiamy z nim o (pozycji defensywnej Bogaaertsa), ale tak, jeśli w przyszłym roku mamy być drużyną play-off, to przypuszczam… Xander ma sezon w stylu All-Star i czuję się bardzo pewny siebie jest do tego zdolny” – powiedział Preller. Częścią tego była kontuzja, ale myślę, że spojrzy na ten rok i dokona pewnych zmian, aby mieć pewność, że wróci w przyszłym roku i będzie jednym z najlepszych graczy w grze”.

(Zdjęcie Jake’a Cronenwortha i Fernando Tatisa Jr.: Orlando Ramirez / Getty Images)

Zrodlo