Czołowi gracze SEC ponownie zachwiali szansami na tytuł mistrza kraju, a faworytka przedsezonowa Georgia odzyskała fotel kierowcy po przekonującym zwycięstwie nad Teksasem. Zespół Bulldogs, obecnie +350 w BetMGM, po kilku początkowych potknięciach przejął pełną kontrolę nad meczem w Austin i znacznie różnił się od składu, który w piątym tygodniu został pokonany przez Alabamę.
Po raz pierwszy w sezonie wyglądając śmiertelnie, Longhorns spadli z pozycji w sondażach (+375 w zeszłym tygodniu) do +500.
Po thrillerze w Knoxville Alabama i Tennessee minęły się na schodach, a wynik 5-2 Bama spadł z +850 do +2000, a Vols nieznacznie wzrósł do +1600. Nawet po dwóch porażkach bukmacherzy nie są gotowi zrezygnować z Alabamy. The Tide wciąż wyprzedzają LSU (+3000) i Texas A&M (+4000), mimo że zarówno Tigers, jak i Aggies mają bilans 6-1 i są niepokonani w grach konferencyjnych. Dwanaście wolnych terminów po sezonie oznacza, że okno, choć wąskie, jest nadal otwarte dla Bamy, a rodowód nadal się liczy.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje sportowe bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje sportowe bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Zapisać się
Stan Ohio jest liderem Wielkiej Dziesiątki z wynikiem +450, a konferencja zajmuje obecnie trzy z pięciu pierwszych miejsc w wyścigu o tytuł. Tydzień pożegnalny Buckeyes utrzymał ich szanse na tym samym poziomie po porażce z Oregonem w poprzednim tygodniu i choć Ducks wciąż są za nimi, ich pokonanie z Purdue obniżyło ich szanse nawet z Teksasem na poziomie +500.
Następnym najbliższym rywalem jest Penn State, ale różnica jest ogromna. Nittany Lions po tygodniu pożegnalnym pozostają na poziomie +1400, ale szansę na zrobienie skoku otrzymają za dwa tygodnie, kiedy będą gościć Ohio State w Happy Valley.
Kursy na tytuł mistrza kraju w piłce nożnej uniwersyteckiej 2025
Jeśli szukasz długoterminowych zakładów na Big Ten, Indiana (tzn niepokonany Indiana dla ciebie) wzrosła do +8000, a Illinois… cóż, nieważne. Illini 6-1 właśnie poradzili sobie z Michigan i przegrali z PSU tylko 21-7, ale nie mogą zyskać szacunku.
W wyścigu ACC nadal biorą udział dwa zespoły, a Clemson i Miami awansowały z +2000 do +1600 dzięki zwycięstwom w tym tygodniu. Z tej dwójki Clemson wydaje się bezpieczniejszy, biorąc pod uwagę, że odbili się po początkowej porażce z Gruzją, sześcioma zwycięstwami z rzędu i mają średnio 23,6 punktu przewagi nad przeciwnikami z konferencji. Tymczasem Hurricanes utrzymują kardiologów na południowym wschodzie w pracy przez trzy szalone tygodnie, podczas których ich największym marginesem zwycięstwa było przyłożenie przeciwko Louisville.
Notre Dame wciąż kręci się wokół kręgu pretendentów na poziomie +5000, ale w tym tygodniu losuje Marynarkę Wojenną i musi przejść przez armię i USC, aby zakończyć sezon. Obie akademie są niepokonane i prężnie się rozwijają, a Czarni Rycerze wyglądają ostatnio szczególnie zaciekle. To, co zwykle jest łatwym zwycięstwem dla Irlandczyków, w tym sezonie wydaje się wyzwaniem.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Prognozy College Football Playoff 2024: Tennessee wyrzuca Alabamę z drabinki
Zwolennicy Wielkiej Dwunastki mają do wyboru trzech longshotów przez duże L, przy czym stan Iowa wspiął się do +6600 z +10 000 w zeszłym tygodniu, stan Kansas na +10 000 i niepokonany BYU na (woof) +20000.
Najciekawsza gra rozgrywa się na Zachodzie, gdzie ulubieniec Heismana, Ashton Jeanty, ma stan Boise na poziomie +15000. Te szanse mogą skrócić pożegnanie z Broncos przy słabym harmonogramie przed nami, a jedyna porażka Broncos nastąpiła po rzucie z gry w Oregonie w ostatniej sekundzie. Jeśli Boise State dostanie się do rozgrywek College Football Playoff, Jeanty jest typem cudotwórcy, który może wywrócić status quo w 12-zespołowym meczu typu „każdy na każdego”.
W połowie sezonu toczy się dwie konferencje, w których toczy się walka o to, kto będzie głównym pretendentem, ale w ciągu następnych kilku tygodni czarne konie zaczną rosnąć. W dalszym ciągu faworytami do złapania będą nowożytni błękitnokrwiści, ale w listopadzie kolejna grupa pretendentów zacznie się umacniać.
(Zdjęcie Juliana Humphreya: Alex Slitz / Getty Images)