Jak „babcie krykieta” zainspirowały Nową Zelandię do zdobycia chwały w Pucharze Świata T20

Krykiecistka Amelia Kerr, której wszechstronny występ w finale Pucharu Świata T20 kobiet ICC poprowadził Nową Zelandię do chwały, wyraziła uznanie swoim starszym kolegom z drużyny, Sophie Devine i Suzie Bates, za zainspirowanie jej do zajęcia się tym sportem jako uczennica 14 lat temu.

Kerr, która w niedzielnym finale w Dubaju zdobyła najwięcej punktów z wynikiem 43, a Nowa Zelandia uzyskała wynik 158-5, a następnie zdobyła 3-24 w kręgle, gdy Republika Południowej Afryki przegrała 32 runami, powiedziała, że ​​pisała historie o zdobyciu trofeum z Devine i Bates po obejrzeniu ich w finale turnieju 2010.

Jednak 14 lat temu Kerr ze smutkiem oglądał w telewizji, jak Nowa Zelandia, z obecnym kapitanem Devine’em i pałkarzem otwierającym Batesem na boku, przegrała finał 2010 z Australią zaledwie trzema runami.

To był moment, który wyzwolił w niej miłość do gry i chęć uporządkowania historii, najlepiej mając u boku dwóch bohaterów.

„Zainspirowała mnie perspektywa bycia Białą Paprocią, oglądającą Mistrzostwa Świata 2010, na których była Sophie” – powiedziała pełna emocji Kerr na konferencji prasowej po finale.

24-latek zakończył turniej jako czołowy strzelec bramek z 15 bramkami i odebrał zarówno nagrody Gracza Meczu, jak i Gracza Turnieju.

Kerr, powszechnie uważana za najzdolniejszy talent krykieta w Nowej Zelandii, zadebiutowała na arenie międzynarodowej w wieku zaledwie 16 lat.

„Od tego momentu byłem przy siatce z tatą, udając, że odbijam z Sophie i Suzie.

„Byłem w zespole tak młody i grałem z moimi wzorami do naśladowania, którzy byli dla mnie tacy dobrzy, dwoma z najlepszych nowozelandzkich krykieta w historii.

„Po prostu wracam myślami do siebie jako dziecka. Kiedy jeszcze w szkole podstawowej zajmowałam się kreatywnym pisaniem, pisałam o zdobyciu Pucharu Świata z Sophie i Suzie.

„Niekoniecznie uważam, że zasługujesz na coś w sporcie, ale jeśli jakiekolwiek dwie osoby to robią, to Sophie i Suzie”.

„Osiemnaście lat radości i złamanych serc”

Devine (35 l.) i Bates (37 l.) to dwie starsze kobiety stanu po stronie, wraz z 34-letnią Leą Tahuhu.

Każdy z nich dał o sobie znać w finale. Bates zdobył 32 punkty i trzy razy złapał piłkę, podczas gdy szybki melonik Tahuhu wyprzedził środkowego rzędu południowoafrykańskiego.

Devine zdobyła tylko sześć bramek, ale jej przywództwo było znakomite, wydobywając to, co najlepsze z młodszych zawodników zespołu, takich jak Kerr.

„Żartujemy z bycia babciami, mamami i tak dalej, ale czujesz prawdziwą dumę, gdy widzisz, jak wstają i wykorzystują szanse. Melia [Kerr] dzisiejszy dzień był niewiarygodny” – powiedział kapitan.

„To, że udało nam się to wygrać, jest po prostu miłe. Zawsze jest to coś, co chcesz mieć po zakończeniu kariery.

Pierwszą czynnością Devine po zwycięstwie było uściskanie swojej koleżanki, „babci” Bates, która od swojego debiutu w 2006 roku rozegrała już 334 mecze w reprezentacji białą piłką.

„Ja i Suze przeszliśmy razem wiele” – powiedziała.

Devine i Bates grali we wszystkich dziewięciu Pucharach Świata T20 od pierwszego w 2009 roku.

„Przeszliśmy razem przez wiele fryzur, jej była o wiele gorsza niż moja.

„Ale móc się tym dzielić, grać blisko siebie i dzielić ten moment, ten uścisk, to 17, 18 lat radości, złamanego serca i szczęścia dzielonego w tej chwili. Po prostu wspaniale było dzielić się tym z nią.”

Kapitan Nowej Zelandii Sophie Devine i koleżanka z drużyny Suzie Bates świętują po zwycięstwie w Pucharze Świata T20 kobiet ICC 2024 [Altaf Qadri/AP]

„Każdy kocha mistrza”

White Ferns podzielą się nagrodą pieniężną w wysokości 2,3 miliona dolarów, czyli około 155 000 dolarów na członka zespołu, co będzie zmieniającą życie gratką dla graczy, którzy od lat walczą o osiągnięcie równowagi finansowej ze swoimi męskimi odpowiednikami.

Pierwsze w historii zwycięstwo Nowej Zelandii w Pucharze Świata w krykiecie w najkrótszym formacie było ogromną niespodzianką. White Ferns przegrali 10 kolejnych meczów na T20, zanim pokonali RPA w meczu na rozgrzewkę.

Ten przedturniejowy sukces okazał się punktem zwrotnym dla Nowej Zelandii, która pokonała Indie, Sri Lankę i Pakistan, przegrywając w drodze do półfinału jedynie z Australią.

„To dla nas wszystko znaczy” – powiedziała Bates po meczu. „Kiedy uprawiasz sport zespołowy, chcesz zostać mistrzem świata.

„Wywalczyliśmy sobie drogę powrotną na szczyt. Devie był tak niesamowity, prowadząc ten zespół… taki spokojny i wierzący w nas. Prawdopodobnie będziemy się później przytulać jeszcze dłużej, ponieważ były pewne mroczne czasy, w których tylko ludzie w [team] zrozumieć.”

Ponieważ męska drużyna krykieta również wcześniej tego dnia odniosła spektakularne zwycięstwo w Bengaluru, co stanowiło ich pierwsze zwycięstwo w teście w Indiach od 1988 r., niedziela była prawdopodobnie najlepszym dniem w historii Nowej Zelandii na boisku do krykieta, choć Devine ma nadzieję, że przed nami jeszcze więcej.

„Mam wielką nadzieję, że dzisiejsze zwycięstwo zainspiruje kolejne pokolenie nie tylko młodych dziewcząt, ale także młodych chłopców do chwycenia kija do krykieta i piłki do krykieta” – powiedziała.

„W tej chwili wydaje się to dość surrealistyczne i mam nadzieję, że wpływ tego, co udało nam się osiągnąć, będzie długotrwały i dalekosiężny. Każdy kocha zwycięzcę, prawda?”

Nowozelandzkie zawodniczki świętują zdobyciem trofeum na zakończenie finałowego meczu krykieta kobiet T20 kobiet ICC pomiędzy Republiką Południowej Afryki a Nową Zelandią na Dubai International Cricket Stadium w Dubaju, 20 października 2024 r. (Zdjęcie: FADEL SENNA / AFP)
Zawodniczki z Nowej Zelandii świętują zdobycie trofeum Pucharu Świata Kobiet T20 ICC [Fadel Senna/AFP]



Zrodlo