Strażnicy 2024 zaskoczyli wielu, z wyjątkiem siebie

CLEVELAND — Historia drużyny Cleveland Guardians 2024 sięga stycznia, kiedy prawie każdy członek składu zgłosił się kilka tygodni wcześniej na wiosenny trening w Goodyear w Arizonie.

Zaczęło się od tego, jak Carlos Carrasco zadomowił się w znanej narożnej szafce na pełen łez powrót do domu, Emmanuel Clase w granatowych spodenkach gimnastycznych pompował grzejniki z prędkością 96 mil na godzinę na boisku, a Stephen Vogt ściskał dłonie, dopasowując nazwiska do twarzy. Zaczęło się od tego, że Austin Hedges podskoczył z krzesła przy swojej szafce i zaczął skandować „USA”, gdy zapytano go, czy liga MLB powinna włączyć letnie igrzyska olimpijskie do swojego kalendarza. Zaczęło się od tego, że José Ramírez poprosił kolegów z drużyny o drobne, a potem wyciągnął plik banknotów wyższy niż jego kij Marucci.

Wiosną każda drużyna wypina pierś i ogłasza aspiracje do World Series. Niektórzy z nich naprawdę w to wierzą. Strażnicy upierali się, że wszyscy poza tym pokojem mylili się co do nich. A potem rozpoczęła się ich podróż, aby to udowodnić.

Przez prawie dziewięć miesięcy dynamika narastała. Vogt mawiał, że dni są długie – o czym świadczy jego siwiejąca broda, jak mówił jego tata – ale liczba 162 meczów mija szybko. A potem nadchodzą play-offy.

Październik wysysa każdą uncję energii z każdego zawodnika, trenera lub fana, który dołączył do drużyny w dowolnym momencie, niezależnie od tego, czy był to dodatek w środku sezonu, taki jak Lane Thomas czy Matthew Boyd, czy też sceptyk z Fairview Park, który nie zgodził się na zakup transferu, dopóki klub nie odzyskał sił po zrzeczeniu się swoich zobowiązań. wygodny AL Centralny przewód.

Baseball w play-offach zapewnia wzloty i upadki, które sprawiają, że czerwcowy poranek wydaje się pozbawioną sensu potyczką i oferuje wahania dynamiki, które mogą zagrozić cyklom snu, włosom i zdrowiu serca. To szalona i pełna niepokoju podróż, której nikt nie chciałby przeżyć inaczej.

Właśnie dlatego Austin Hedges nie mógł się otrząsnąć, gdy po raz pierwszy usłyszał, jak Gerrit Cole nazwał okres posezonowy „narkotykiem”, zwłaszcza po tym, jak rok temu Hedges wygrał World Series z Texas Rangers i sam doświadczył tej euforii.

Jednak tylko jedna drużyna może sięgnąć po trofeum. Dla tych, którzy zawiodą, koniec może nadejść bez większego ostrzeżenia. Gdy tylko Juan Soto wyprzedził 30. drużynę Cleveland w sobotni wieczór, Guardians zmienili swoją strategię na dodatkowe rundy i dwa mecze na stadionie Yankee oraz na zwycięzcę proporczyka National League planami oczyszczenia swoich szafek w niedzielny poranek.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

W Cleveland, gdzie opanowali już nędzę, najdłuższa susza w lidze MLB sięga 75 lat

„To rozdzierające wnętrzności” – powiedział Hedges.

Zamiast pulsującej w piersi muzyki, słychać było szepty zachęty. Zamiast przybijania piątek były uściski i łzy. Gracze trzymali puszki po piwie, siedząc w małych kręgach, albo na dywanie, albo na czarnych skórzanych krzesłach. Były skrzypiące buty pod prysznic. Hałaśliwe były dystrybutory taśmy transportowej zaklejające kartony kierowane na Florydę, Kanadę, Kalifornię, Dominikanę czy Wenezuelę.

Zakończenie sezonu, jak mawiał Terry Francona – zwłaszcza sezonu, który trwa do października – jest jak uderzenie w ceglany mur, którego jeszcze sekundę temu nie było.

Tanner Bibee, z zawiązanymi ramionami i łzawiącymi oczami, nie był gotowy, aby uporządkować myśli na temat odważnego startu po krótkiej przerwie, źle umieszczonego meczu z Giancarlo Stantonem, jego rozwoju przez cały sezon, rozczarowującego zakończenia czy wyczynów zespołu.

Vogt powiedział grupie: „Zapamiętajcie to uczucie, które teraz odczuwacie, ponieważ w tej grupie pozostało jeszcze wiele do zrobienia”.

Podobne odczucia wyraziła Francona, gdy dwa lata temu Guardians zaskoczyli masy i zepchnęli tych samych Yankees – tych samych, którzy byli odpowiedzialni za odejście Clevelanda w czterech z ich ostatnich pięciu wyjazdów po sezonie – na krawędź ALDS. Ten sezon nie był jednak odskocznią do lepszych wyników. The Guardians bełkotali w 2023 roku. Nie ma żadnych gwarancji, jest po prostu więcej wiosennego optymizmu; niektóre gwarantowane, niektóre wyprodukowane.

Hedges i Steven Kwan wskazali prognozy dotyczące 70 zwycięstw klubu w 2024 r. Każdy zespół może chwycić się każdego kawałka wątpliwości, aby przemienić go w motywację. Pytania dotyczące Guardianów stały się aktualne po sezonie z 76 zwycięstwami, zmianie menedżera i uśpionym okresie poza sezonem. Posunęli się dalej, gdy na początku kwietnia Shane Bieber kalibru Cy Young, stworzona na październik wersja Shane’a Biebera, rozdarł sobie łokieć.

Ale Strażnicy nigdy się nie poddali. Wyobraź sobie, że w marcu dowiesz się, że w Bullpen Clase i trzech nowicjuszy będą rzucać inningi z dużą dźwignią, albo że Daniel Schneemann będzie uderzał na szóstym miejscu w kilku najważniejszych meczach sezonu dla drużyny, albo że Boyd, facet, który był trenerem 7 -latkowie grający wiosną w softball na północno-zachodnim wybrzeżu Pacyfiku, podczas rekonwalescencji po operacji Tommy’ego Johna, otrzymali rzadki, zaufany element rotacyjny, gdy miało to największe znaczenie.

„Warunków niematerialnych” – powiedział Hedges – „nie da się zmierzyć. Ludzie po prostu nie mogą zrozumieć, dlaczego wygrywaliśmy mecze, i to mnie podnieca, bo wiemy, o co chodzi. To tylko uczucie. To po prostu coś w tobie. Szczerze mówiąc, ciężko to nawet opisać. … Jedynym sposobem, aby to naprawdę zmierzyć, są zwycięstwa i porażki, a w tym roku wygraliśmy cholernie dużo meczów.


Fani Guardians okazują swoje wsparcie pomimo porażki w piątym meczu z Yankees. (Lauren Leigh Bacho / Zdjęcia MLB za pośrednictwem Getty Images)

Właśnie ta odporność uczyniła tę grupę tak urzekającą. To właśnie przekonało fanów do spakowania Progressive Field. To właśnie stworzyło niezapomniane chwile w fazie play-off, co ugruntowało nazwiska Davida Fry’ego i Jhonkensy’ego Noela jako nazwiska, które żarłoczne Budweiserem nocne sowy będą recytować ze swoich stołków barowych za wiele lat. Właśnie dlatego Strażnicy deklarują, że powrócą, gotowi w końcu przezwyciężyć suszę w mistrzostwach, która sięga czasów administracji Trumana, mimo że w grze pełnej zmian składu i zmiennych występów nie da się przewidzieć, co tak naprawdę nas czeka.

„Teraz znamy dokładnie plan działania” – powiedział Hedges. „Wiemy dokładnie, czego potrzeba w przyszłym roku”.

Wkrótce rozpoczyna się dziewięciomiesięczna podróż, powolne przemierzanie lata w oczekiwaniu na październikowe crescendo.

(Górne zdjęcie miotacza Tannera Bibee z trenerem miotacza Carlem Willisem: David Dermer / Imagn Images)



Zrodlo