Zwycięstwo w rywalizacji w dzikim Tennessee z Alabamą dodaje zaskakujących zwrotów akcji do wyścigów SEC i Playoff

Autorzy: Kennington Smith III, Joe Rexrode i David Ubben

KNOXVILLE, Tennessee — Zespół nr 11 Tennessee odniósł w sobotę zwycięstwo 24-17 z Alabamą nr 7, zadając kolejny cios nadziejam rywala na College Football Playoff w pierwszym sezonie Crimson Tide pod wodzą Kalena DeBoera.

Po stagnacji w pierwszej połowie po obu stronach, Tennessee ożywiło się w drugiej połowie, włączając 16-jardowe podanie od Nico Iamaleava do Chrisa Brazzella II w tył pola punktowego na 5:52 przed końcem i wyprowadziło Vols na prowadzenie cztery. Kilka posiadania później Tennessee przypieczętował zwycięstwo Willem Brooksem, który przechwycił Jalena Milroe na 1:24 przed końcem meczu.

Ostatnie cztery przejazdy Alabamy wyniosły łącznie 3 jardy w 11 zagraniach. Co najważniejsze, Tide odzyskał piłkę na własnej linii 30 jardów na 2:25 przed końcem i cofnął się. Po niekompletnym podaniu po trzeciej próbie Kendrick Law został ukarany karą za faul osobisty, co pozwoliło drużynie Tide awansować na czwartą i 22. 18. Pomimo że pozostały wszystkie trzy przerwy na żądanie, DeBoer zdecydował się na to, a ekran podanie padło dużo wcześniej niż pierwsza próba.

Następnie Tide wyprowadził Vols do kosza z gry, ale ostatnie podanie Milroe zostało przechwycone.

Alabama (5-2, 2-2 SEC) wygrała 15 meczów z rzędu w trzecią sobotę października w rywalizacji w sezonie 2007-21, zanim Vols (6-1, 3-1) w końcu zwyciężyli, dramatycznym zwycięstwem u siebie w 2022. Choć w zeszłym roku drużyna Tide zwyciężyła w Tuscaloosa, w sobotę Tennessee odniosło drugie z rzędu zwycięstwo nad Alabamą na stadionie Neyland, co nie miało miejsca od 2004 i 2006 roku.

Oznaczało to także drugą porażkę Alabamy przed listopadem – coś, co nie miało miejsca od pierwszego sezonu Nicka Sabana w 2007 roku.

Alabama, Tennessee w różnych miejscach wyścigu SEC

Nagle pojawiła się prawdziwa nadzieja dla Tennessee, nie tylko na kandydaturę do play-offu, ale także na wyścig SEC. Harmonogram Volsów kończy się w ten sposób: Kentucky w stanie Mississippi, w Georgii, w Vanderbilt. Ta runda faktycznie wygląda teraz na trudniejszą niż miesiąc temu, ponieważ MSU zbadało jego puls, Kentucky będzie grać w obronie, a Vanderbilt jest legalną drużyną SEC. Jeśli jednak Vols poradzą sobie z biznesem poza Gruzją – najlepiej osiągając tam konkurencyjne wyniki – miejsce w play-offach powinno być solidnym zakładem.

Według danych Alabama przystąpiła do soboty z 76-procentowymi szansami na przejście do play-offu Sportowiecmodelu prognoz, podczas gdy Tennessee wynosił 31%. Według danych Vols po zwycięstwie odsetek wzrósł do 56 procent, a Tide spadł do 53 procent SportowiecAustina Mocka.

Oto jak Alabama kończy wyścig SEC, który rozpoczął się w sobotę, z trzema drużynami niepokonanymi w rozgrywkach ligowych i sześcioma kolejnymi z jedną porażką: Missouri na stadionie LSU i Oklahoma w Auburn. Z całym szacunkiem dla trudności w przewidywaniu tej ligi i sportu w ogóle, tylko jeden z tych meczów na LSU wydaje się trudny. Zwycięstwo jest absolutnie możliwe, ale jest również absolutnie konieczne, jeśli drużyna chce mieć szansę na dostanie się do rozgrywek College Football Playoff. A co z grą o tytuł SEC? Wygląda na to, że jest to odległa nadzieja. — Rexrode

Niechlujne błędy zadają cios Crimson Tide

W początkowej fazie play-off, w którym wzięło udział 12 drużyn, miał prawie uniemożliwić zespołom takim jak Alabama opuszczenie boiska. Teraz, w pierwszym roku, play-off bez Alabamy jest bardzo realną możliwością.

Porażka z Tennessee połączona z porażką z Vanderbiltem i słabym zwycięstwem z Karoliną Południową stawia Alabamę w prostej, ale wymagającej sytuacji: wygrać lub odpadnąć. Biorąc pod uwagę to, co widzieliśmy podczas Crimson Tide w ciągu ostatniego miesiąca, zwycięstwo nie wydaje się prawdopodobne. W przyszłym tygodniu Alabama będzie gospodarzem Missouri, po czym nastąpi pożegnanie i wyjazd do LSU. Pozostał jeszcze wyjazd do Oklahomy i Iron Bowl w ostatnim tygodniu sezonu zasadniczego.

Mówiąc wprost, sobotni wynik jest ogromnie rozczarowujący dla Alabamy. Bardziej niż sama strata, Alabama wciąż odnajduje się w tych pozycjach. To był kolejny mecz obfitujący w rzuty karne (15 na 115 jardów), kolejny mecz z kosztownymi stratami, kolejny mecz, w którym został on pokonany (408 do 314) i pozornie przegrany przez trenera.

Nie ma wątpliwości, że talent istnieje, ale idea rywalizacji o mistrzostwo kraju dla Alabamy wydaje się bardziej odległa niż od dłuższego czasu. — Smitha

Czym się różni Alabama pod wodzą DeBoera?

Największym problemem jest obecnie słaba gra w drugiej połowie.

Zespół Alabamy z 2023 r. był znany z sześciu powrotów w drugiej połowie. Po sobotnim meczu stało się jasne, że tegoroczna drużyna nie ma takiego samego DNA.

W sobotę był czwarty mecz z rzędu, w którym Alabama przegrywała w pewnym momencie czwartej kwarty. W ostatnich trzech meczach w drugiej połowie wygrywał 57-45. Po sobotniej porażce przewaga ta wzrosła do 78-55.

To była klasyczna opowieść o dwóch połowach obrony Alabamy. Duszące wysiłki w pierwszej połowie ustąpiły miejsca katastrofalnej drugiej połowie, w której atak Tennessee eksplodował, zdobywając 21 punktów, ponad 8 jardów na grę i kilka konwersji po trzeciej stracie, po tym jak w pierwszej połowie zespół miał tylko jedną stratę. W trzeciej kwarcie atakujący zdołali dwa razy zdobyć przyłożenie, ale w czwartej kwarcie utknęli w martwym punkcie, ponieważ Tide nie mógł pokonać garbu.

Jest to niepokojący trend obecnie i będzie postępował. Margines błędu Alabamy zniknął i do zwycięstwa potrzebne będą solidne cztery kwartały. The Tide będą musieli głęboko się zastanowić, aby znaleźć taki poziom gry w listopadzie. — Smitha

Konserwatywne decyzje Heupela ranią, a potem pomagają

Wspaniale było patrzeć, jak trener Tennessee, Josh Heupel, traci okazję do agresywnej gry po czwartej próbie, a były to decyzje, które były oczywiste, gdy ofensywa była na wysokim poziomie. Pierwsza bramka, którą popełnił w sobotę, wydawała mu się błędem — zamiast próbować wcześnie rozpocząć atak z czwartej i trzeciej pozycji na Alabamie 35, wysłał Maxa Gilberta, aby spróbował niecelnego rzutu z gry z 53 jardów. Podjął podobną – choć bardziej obronną – decyzję w dalszej części pierwszej połowy. Tym razem było to czwarte i 7 oraz pudło od 50.

Jednak instynkt Heupela, pośród gwizdów, sprawdził się w czwartej kwarcie, podejmując decyzję o ataku na czwartą i szóstą drużynę Alabama 41, przegrywając 17-14. Doskonały punt i krycie zaowocowały piłką Alabamy na 4, trzema autami i przyłożeniem zgody w Tennessee w następnej serii. Oszczędna obrona Vols ponownie spisywała się znakomicie przez cały mecz. — Rexrode

Tennessee pokonuje kolejny powolny start

Ofensywne zmagania Tennessee w pierwszej połowie trwały nadal przeciwko Alabamie. W trzecim meczu z rzędu Vols nie zdobyli gola w pierwszej połowie. Coś takiego nie miało miejsca od 1963 roku, a susza nadeszła, gdy Vols na początku sezonu zdobyli 149 punktów w pierwszych połowach przeciwko Chattanooga w Karolinie Północnej, Kent State i Oklahomie.

W sobotę w pierwszej połowie cztery drużyny Tennessee dotarły na terytorium Alabamy, ale na żadnym z nich Volunteers nie strzelili gola. Biegający Dylan Sampson po raz pierwszy w swojej karierze (284. prowadzenie w karierze) potknął się pod koniec posiadania piłki w pierwszej kwarcie, która osiągnęła 18 punktów dla Alabamy. Iamaleava wrócił po kontuzji pleców i podczas próby przechwycił brzydkie uderzenie w czerwonej strefie wyrzucić piłkę po przerwanej grze. Gilbert nie trafił w kopnięcia z 53 i 50 jardów.

Jednak po zdobyciu zaledwie 143 jardów w pierwszej połowie, Vols zgromadzili 265 w drugiej połowie, unikając jednocześnie kosztownych strat. Choć Iamaleava rzucił na zaledwie 194 jardy, Vols w pośpiechu zdobyli 214 jardów za 26 prowadzącymi Sampsona, co dało mu 139 jardów i dwa przyłożenia i ostatecznie notował średnio 5,7 jarda na grę do 4,0 dla Tide, a ich obrona znów była na wysokim poziomie. — Ubbena

(Zdjęcie: Butch Dill / Getty Images)



Zrodlo