Reprezentacja Hiszpanii pokonała Koreę Południową 5:0 w drugim meczu Pucharu Świata Kobiet U-17 zdobyć bilet do ćwierćfinału. Podopieczni Kenio Gonzalo dominowali w meczu od początku do końca i nie napotkali żadnego przeciwnika ze strony południowokoreańskiej drużyny.
Hiszpania jest głodna mistrzostw świata i po raz kolejny pokazał to od początku meczu. Początek meczu podobny do tego, jaki widzieliśmy w debiucie w Pucharze Świata przeciwko Stanom Zjednoczonym. Z zespołem ustawionym na przeciwległym boisku i dodatkowym punktem dla Koreańczyków z południa. Monolog hiszpański co od początku znalazło odzwierciedlenie na tablicy wyników. Dogonił go świetny środkowy Celii Segura Pau Comendador w polu karnym pokonał bramkarza rywali i wyprowadził Hiszpanię na prowadzenie w siódmej minucie.
Bramka jeszcze bardziej dodała otuchy drużynie Kenio Gonzalo, który został skierowany do ataku z powodu nieskuteczności Korei Południowej którzy starali się utrzymać swoje linie w ataku, aby skomplikować dostarczanie piłki hiszpańskim zawodnikom. Nie stanowiło to jednak problemu dla Hiszpanii, która drugiego gola zdobył w butach Emmyale południowokoreańska obrona uniemożliwiła zdobycie bramki praktycznie między słupkami.
Nieustanna obecność reprezentacji Hiszpanii w strefie ataku, co było bardzo komfortowe przez całą pierwszą połowę. I Celia Segura wykorzystała tę absolutną dominację w 32. minucie i powiększyła prowadzenie. Napastnik Barcelony skorzystał na błędnym wybiciu koreańskiej obrony i wbił piłkę w siatkę, a następnie znalazł się w środku.
A kiedy wydawało się, że takim wynikiem mecz zakończy się do przerwy, luźna piłka w polu karnym, po rzucie rożnym, Iris Ashley wykorzystała to i zdobyła trzecią bramkę dla Hiszpanii. Przewaga drużyny narodowej była zdecydowana. Chwila Korea Południowa nie była w stanie zareagować i udał się do szatni z bardzo niekorzystnym wynikiem.
Po wznowieniu gry Hiszpania nie zmieniła planu gry i Dwie minuty po drugiej połowie zdobył czwartą bramkę. Emma została powalona w okolicy pola karnego, a sędzia przyznał maksymalną karę. Autorka akcji sama prowadziła rzut karny i nie spudłowała.
Pomimo dużej odległości w elektronice, Kenijska drużyna nie poddała się w ataku. Trener myśląc o nadchodzących zobowiązaniach usunął z boiska kilku swoich najwybitniejszych zawodników i dał szansę nowym twarzom.
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 4:0, Przychylna ręka dotarła do Hiszpanii, z Ainoą w roli głównej. I przy tej fatalnej i przytłaczającej różnicy na tablicy wyników mecz się zakończył. Zespół dołożył nowe zwycięstwo. Z tym zwycięstwem aktualny mistrz awansuje do ćwierćfinału.