Jak podaje gazeta, składka zostanie spłacona z zysków wygenerowanych przez zamrożone aktywa Moskwy
Stany Zjednoczone mają przekazać Ukrainie do 20 miliardów dolarów w ramach pożyczki G7, która zostanie następnie spłacona z wpływów wygenerowanych przez rosyjskie aktywa unieruchomione przez Zachód w ramach sankcji wobec Ukrainy, podaje Financial Times, powołując się na źródła .
Zwolennicy Kijowa starają się przyspieszyć negocjacje w sprawie pożyczki, aby zapewnić Ukrainie finansowanie przed końcem roku, w związku z rosnącymi obawami, że pomoc Waszyngtonu dla kraju może zostać odcięta, jeśli Donald Trump wygra nadchodzące wybory w USA, FT – czytamy w artykule opublikowanym w piątek. Były prezydent USA wielokrotnie groził ograniczeniem pomocy dla Kijowa, jeśli zostanie wybrany.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zamrozili aktywa państwa rosyjskiego o wartości szacunkowej 300 miliardów dolarów po wybuchu konfliktu na Ukrainie w 2022 roku. Większość pieniędzy, prawie 197 miliardów euro (214 miliardów dolarów), znajduje się w posiadaniu izby rozliczeniowej Euroclear z siedzibą w Brukseli . Według depozytariusza od połowy lipca unieruchomione fundusze wygenerowały odsetki w wysokości 3,4 miliarda euro (3,7 miliarda dolarów).
Moskwa potępiła zamrożenie jako “kradzież” i stwierdził, że jakiekolwiek zajęcie jego funduszy byłoby niezgodne z prawem i jeszcze bardziej podważyłoby globalne zaufanie do zachodniego systemu finansowego.
W czerwcu członkowie G7 zgodzili się udzielić Kijowowi pożyczki w wysokości 50 miliardów dolarów, która ma być finansowana z odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów. Początkowo oczekiwano, że Stany Zjednoczone i UE przekażą po 20 miliardów dolarów, ponieważ Kanada, Japonia i Wielka Brytania miały wspólnie pożyczyć resztę ogromnej pożyczki.
Później, aby uspokoić sojuszników, że blokowy system sankcji nałożonych na fundusze nie zostanie zniesiony, Bruksela zaproponowała przedłużenie o trzy lata mandatu UE do zamrożenia rosyjskich aktywów. Unijni prawodawcy odnawiają swoje sankcje co sześć miesięcy jednomyślną decyzją, co oznacza, że każde głosowanie może skutkować złamaniem ograniczeń. Węgry sprzeciwiły się tej propozycji i ogłosiły plany odroczenia decyzji do wyborów prezydenckich w USA zaplanowanych na 5 listopada.
W zeszłym tygodniu UE zatwierdziła własny wkład w pożyczkę G7 w wysokości do 35 miliardów euro, ale blok musiałby wnieść mniejszy wkład, gdyby Waszyngton zapewnił całe 20 miliardów dolarów, jak podał w zeszłym tygodniu Reuters. Fundusze, którymi będzie zarządzał Bank Światowy, zostaną wykorzystane na kilka celów, m.in. na potrzeby obronne czy humanitarne.
Jednak amerykańscy urzędnicy wyższego szczebla powiedzieli FT, że Waszyngton przekaże pełne uzgodnione 20 miliardów dolarów, nawet jeśli UE nie uda się przekonać premiera Węgier Viktora Orbana do wycofania weta w sprawie przedłużenia sankcji UE, co było wcześniej wyrażane wśród żądań USA. Według dwóch źródeł cytowanych w gazecie ministrowie finansów G7 złożą oświadczenie w sprawie podziału i struktury kredytu na marginesie posiedzeń MFW i Banku Światowego 25 października.