W tym tygodniu drużyna New York Jets trafiła na pierwsze strony gazet, wymieniając skrzydłowego All-Pro Davante Adamsa.
Teraz dołącza do elitarnej grupy skrzydłowych, w skład której wchodzą rozgrywający na dystansie 1000 jardów Garrett Wilson, były kolega z drużyny Packers Allen Lazard i były odbierający na 1000 jardów Mike Williams.
W piątek nowojorskie media zapytały Williamsa o jego przemyślenia na temat tego, jak dobra jest obecna grupa szerokiego odbiorcy i jak Adams może mu pomóc.
„To elita. Prawdopodobnie jeden z najlepszych pokoi w lidze… Jestem podekscytowany możliwością uczenia się od (Davante Adamsa) i wybierania jego pomysłów” – powiedział Williams.
Mike Williams mówi, że grupa skrzydłowych Jets to „elita”
Nie może się doczekać, aby uczyć się od Davante Adamsa pic.twitter.com/uB8uiw008U
— Filmy Jets (@snyjets) 18 października 2024 r
Z Aaronem Rodgersem na czele i talentem, jaki posiada obecnie szeroka sala odbiorcza, dla Gang Greena niebo może być granicą.
Na nieszczęście dla Jets mają bilans 2-4 i muszą zacząć gromadzić zwycięstwa.
Wystawienie takiego na wyjeździe w Pittsburghu w godzinach największej oglądalności przeciwko TJ Watt and Co. mogłoby być trudne, ale Jets grali w każdym meczu poza pierwszym tygodniem w San Francisco.
Wracając do Adamsa, były Packer i Raider mógłby zrobić ogromną różnicę w tym ataku.
Jego związek z Rodgersem sięga czasów ich ośmioletniej wspólnej gry w Green Bay, podczas której Rodgers zdobył trzy ze swoich czterech tytułów MVP z Adamsem na czele, a sam Adams zdobył pięć turniejów Pro Bowl.
Ciekawie będzie zobaczyć, jak obrona Mike’a Tomlina radzi sobie z mijającymi atakami Aarona Rodgersa i Jets.
Jedno jest pewne: niedzielny wieczór w Pittsburghu może być elektryzujący.
NASTĘPNY:
Insider twierdzi, że Jets może „współpracować z Williamsem” w zakresie handlu