Real Madryt podnosi głos przeciwko mistrzowi

Aby pokonać mistrza Euroligi, trzeba rozegrać bardzo poważny mecz, z dużą koncentracją i bez zbyt wielu błędów… On to wszystko osiągnął Real Madryt wyciągnął głowę z dołka, w którym się znalazł (bilans 4-5 obecnie w oficjalnych meczach) i zabrał głos. Powalił Panathinaikosa (90-86) w reedycji finału poprzedniego sezonu w zwycięstwo chóru, które wyglądało na wygodne (78-62, min. 33), ale okazało się skomplikowane. W każdym razie podniesienie morale.

Powrót Campazzo po odbyciu zawieszenia był bardzo zauważalny. Miał 19 punktów, pięć zbiórek i sześć asyst. Zależność od niego jest niepokojąca, co widać za każdym razem, gdy wchodzi na ławkę rezerwowych. Wszystko jest gorsze, gdy go nie ma. Musa Shined (15 punktów)którzy świetnie rozpoczęli trzecią kwartę. Abalde wyróżniał się w ataku (13)przejmując świadka Bośniaka, a w obronie próbując powstrzymać mordercę Nunn (23). I tak było ponownie zdecydowany Tavaresnie tyle liczbami, ile zwycięstwem w walce Lessortaco zrobiło prawie tak mało jak Slouki o jeden Lorenza Browna Zniknął z rotacji po pierwszych czterech minutach gry.

Facundo Campazzo uderza w kosz.EFE

Madryt pokazał dobrą twarz po bezkonkurencyjnej inscenizacji: bardzo zaangażowany, intensywny z tyłu, z Campazzo jako kapitanem generalnym i z sukces w trójboju, jakiego nie doświadczono dotychczas w tym sezonie. Trafił pięć z pierwszych sześciu, które rzucił (ostatecznie 15/33)co sprawiło, że poleciał do 19-5 w połowie pierwszej kwarty.

Świetny poziom Juancho Hernangómeza

Pierwsze rotacje poprawił Panathinaikos, m.in Papapetrou a zwłaszcza z Juancho, autor 11 punktów do przerwy i nieomylny przy trójce (3/3). Skończyłbym na 16 i 4/5. Świetny poziom jak na początek kampanii. Madryt rządził 28-19 przy pierwszej pauzie.

Juan Hernangómez trafia do kosza w obliczu obrony Serge'a Ibaki.

Juan Hernangómez trafia do kosza w obliczu obrony Serge’a Ibaki.EFE

Dochody spadły, gdy tylko Campazzo zrobił sobie przerwę. Ataki nasiliły się, Hezonja zawodził, a Rathan-Mayes przeplatał sukcesy z rażącymi błędami. Yurtseven wziął na siebie odpowiedzialność w greckich szeregach, ale przed wejściem na ławkę wybaczył po starciu z Ibaką. Technika brody. Dla zawodnika Madrytu był to trzeci faul. Mandarynka Llulla dodała świeżości biało-czerwonym, których prowadzenie utrzymało się na czterech punktach, a do przerwy jeszcze jedno (43-38). dzięki greckim błędom personelu.

Musa zaczyna, a Abalde podąża za nim

Po wznowieniu gry Musa miał na swoim koncie siedem punktów z rzędu. Następnie Abalde go zwolnił, zdobywając 10 punktów niemal za jednym zamachem. i pokazanie wszystkich swoich zasobów. Obaj zdobyli 19 z pierwszych 21 punktów Madrytu w trzecim akcie. Galicyjczyk prowadził częściowy wynik 16-1 który zawierał niesportowy komentarz Nunna na temat jego przytłaczającej obrony oraz: Zdecydowana dominacja białych w zbiórkach ofensywnych. Poszli 17 w górę (66-49)ale wynik 0-7 nieco obniżył wynik, a do końca ostatniej kwarty pozostał prawie cały mecz (70-60).

Walter Tavares pokonuje trzech zawodników Panathinaikosu i może go zmiażdżyć.

Walter Tavares pokonuje trzech zawodników Panathinaikosu i może go zmiażdżyć.EFE

Tam zadziałało jak cholera. Madryt odzyskał swój sukces na zewnątrz dzięki Deckowi i Llullowi, a Hezonja zdobył +16 (78-62). Panathinaikos przylgnął do Nunna i to wystarczyło, aby utrzymać się na powierzchni (78-71). musiał pojawić się ponownie Campazzo: asysta dla Tavaresa, przechwyt, dwa rzuty wolne i potrójny, aby prawie zamknąć sytuację dwoma blokami kolosa. Juancho dał ostatnie oznaki greckiego życia. Trójka Hezonji i kosz Llulla zapewniły zwycięstwo, które było zaostrzone w końcowych momentach. Madryt zabrał głos w tym wielkim dniu przeciwko mistrzowi.

Karta techniczna

90 – Real Madryt (28+15+27+20): Campazzo (19), Abalde (13), Musa (15), Ndiaye (5), Tavares (8), -początkowa piątka-, Hugo González (-), Deck (11) , Rathan-Mayes (4), Ibaka (-), Hezonja (7), Llull (8).

86 – Panathinaikos (19+19+20+28): Brown (-), Nunn (23), Osman (13), Mitoglou (-), Lessort (8) -pięć starterów-, Juancho Hernangómez (16), Papapetrou (12), Sloukas (3), Yurtseven (8), Grant (3), Grigonis (-).

Sędziowie: Sreten Radovic (Chorwacja), Gytis Vilius (Litwa) i Kristaps Kostantinovs (Łotwa). grzech wyłączny

Incydenty: Czwarta kolejka Euroligi rozegrana w WiZink Center na oczach 10 175 widzów.



Zrodlo