Davante Adams jest obecnie nowojorskim odrzutowcem.
Była gwiazda Raiders została sprzedana do Wielkiego Jabłka po tym, jak sprawy w Las Vegas po prostu nie układały się z Raidersami.
Podczas swojego pierwszego spotkania z nowojorskimi mediami w tym tygodniu Adams opowiedział, dlaczego sprawy z zespołem z Sin City nie układały się pomyślnie.
„W dużej mierze sukces, jaki odnieśliśmy z Aaronem, wynikał z tego, że byliśmy na tej samej stronie… Czasami trzeba znaleźć sposób, aby nadal grać dobrze… Mam dużą wiedzę na temat tego ataku i rozgrywającego, a on rozumie, jak widzę grę” – powiedział Adams w środę.
Davante Adams szczegółowo opowiada o tym, dlaczego podczas jego pracy w Raiders nie wszystko układało się pomyślnie pic.twitter.com/yYj3zeIkqa
— Filmy Jets (@snyjets) 16 października 2024 r
To, co tam powiedział Adams, oznacza w zasadzie, że Raiders nie mogli znaleźć sposobu, aby dorównać mu w ofensywie.
Dlatego chciał przyjść i zagrać z Aaronem Rodgersem i Jets.
Jego ulubiony kolega z drużyny jest nie tylko rozgrywającym, ale ma także wiele innych powiązań.
Koordynator ataku, Nathaniel Hackett, był z Adamsem i Rodgersem w Green Bay i pomógł Adamsowi zostać All-Pro pierwszego zespołu.
Są tam także inni byli koledzy z drużyny Packers, tacy jak inny skrzydłowy Allen Lazard.
Jednak w Las Vegas po prostu zabrakło zażyłości i konsekwencji, zwłaszcza po tym, jak dawny kolega Adamsa z college’u, rozgrywający Derek Carr, został zwolniony już po jednym sezonie.
Teraz powraca z rozgrywającym, z którym odniósł największe sukcesy w swojej wspaniałej karierze, a także z bardzo skutecznym systemem ofensywnym.
NASTĘPNY:
Mark Davis wysyła jasny komunikat w sprawie plotek handlowych Maxxa Crosby’ego