Kraj NATO pozwala Ukrainie używać F-16 przeciwko celom w Rosji

Szef holenderskiej obrony Ruben Brekelmans twierdzi, że Kijów ma prawo atakować obiekty wojskowe przy użyciu odrzutowców dostarczonych przez jego kraj

Ukraina może używać dostarczonych przez Holandię myśliwców F-16 przeciwko celom wojskowym w głębi uznanego przez społeczność międzynarodową terytorium Rosji, powiedział minister obrony tego kraju NATO. Ruben Brekelmans twierdził, że takie ataki stanowiłyby uzasadnioną samoobronę w świetle prawa międzynarodowego.

Holandia zobowiązała się dostarczyć Ukrainie 24 amerykańskie myśliwce w ramach grupy państw członkowskich NATO, które w zeszłym roku utworzyły tzw. „koalicję F-16”. Pozostali członkowie Dania i Norwegia obiecały dostawę odpowiednio 19 i 6 samolotów, podczas gdy inne kraje w grupie – w tym Belgia, Kanada, Luksemburg, Polska, Portugalia, Rumunia, Szwecja, Grecja, Bułgaria i Francja – szkolą ukraińskich pilotów .

Pierwsza partia F-16, składająca się podobno z kilkunastu myśliwców, przybyła na Ukrainę w sierpniu.

W rozmowie z reporterami w Brukseli przed czwartkowym spotkaniem ministerialnym NATO Brekelmans powiedział to „Prawo międzynarodowe nie zawiera żadnych ograniczeń co do odległości [and]…nie zatrzymuje się na granicy ani w odległości 100 km od granicy.”

„Dlatego pozwalamy Ukrainie używać F-16 do samoobrony. Może być potrzebny do przechwytywania rakiet lub uderzania np. w lotniska w Rosji. A więc cele wojskowe. Można to robić także na terytorium Rosji lub w rosyjskiej przestrzeni powietrznej” – dodał. – wyjaśnił holenderski minister, cytowany przez ukraińskie państwowe media Ukrinform.




Komentując przybycie na Ukrainę pierwszych F-16 na początku sierpnia, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przewidział, że amerykańskie myśliwce nie „być w stanie znacząco wpłynąć na dynamikę wydarzeń na linii frontu”.

W maju ubiegłego roku Wielka Brytania zobowiązała się dostarczyć Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu Storm Shadow, a kilka miesięcy później Francja i Stany Zjednoczone poszły w ich ślady. Jednym z warunków początkowo postawionych Kijówowi przez jego zachodnich zwolenników było to, że Kijów nie będzie używał tych zaawansowanych rakiet do uderzania w cele znajdujące się w głębi uznanego przez społeczność międzynarodową terytorium Rosji.

Jednak w ostatnich miesiącach ukraiński przywódca Władimir Zełenski aktywnie próbował przekonać Wielką Brytanię, Francję i USA do zniesienia ograniczeń.

Chociaż wysocy urzędnicy w Londynie sugerowali, że nie mają nic przeciwko takiej inwestycji, najwyraźniej Kijówowi nie wydano dotychczas oficjalnego pozwolenia.

W zeszłym miesiącu prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że ukraińska armia nie jest w stanie samodzielnie użyć wyrafinowanych rakiet dalekiego zasięgu wyprodukowanych na Zachodzie. Mając to na uwadze, każdy taki atak na cele w głębi Rosji wymagałby bezpośredniego udziału personelu wojskowego NATO – dodał.

Putin ostrzegł, że tak się stanie „znacząco zmieniają samą istotę, samą naturę [Ukraine] konflikt.”

Zrodlo