Kamala Harris sparuje z Bretem Baierem w sprawie imigracji w wywiadzie dla Fox News

Od pierwszych chwil rozmowa przebiegała w atmosferze kontrowersji.

W środę wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris udzieliła wywiadu konserwatywnej stacji Fox News, ponieważ jej kampania ma na celu przyciągnięcie wyborców rozczarowanych jej republikańskim rywalem Donaldem Trumpem.

Jednak gospodarz Bret Baier nie tracił czasu, skupiając się na głównym temacie dyskusji: imigracji.

Skonfrontował ją z reklamą kampanii Trumpa i filmem przedstawiającym pogrążoną w żałobie matkę, która składa przed Kongresem zeznania w sprawie śmierci swojego dziecka, rzekomo z rąk dwóch nielegalnych imigrantów.

Harris zwróciła jednak uwagę, że nielegalna imigracja przez granicę amerykańsko-meksykańską stanowiła problem na długo przed wyborem jej na wiceprezydenta w 2021 r. – w tym za czasów byłego prezydenta Trumpa.

„Szczerze mówiąc, myślę, że ta reklama kampanii Trumpa to trochę rzucanie kamieniami, gdy mieszka się w szklanym domu” – Harris powiedział w odpowiedzi na reklamę Trumpa. „Musisz wziąć odpowiedzialność za to, co wydarzyło się w twojej administracji”.

Wiceprezydent Kamala Harris macha na lotnisku Trenton-Mercer w hrabstwie Mercer w stanie New Jersey przed odlotem do Milwaukee w środę [Jacquelyn Martin/AP Photo]

Imigracja głównym tematem

Sondaż przeprowadzony w zeszłym tygodniu przez Pew Research Center wykazał, że wyborcy w USA wskazali gospodarkę jako najważniejszą kwestię, gdy udali się do urn 5 listopada.

Ale do pięciu najważniejszych kwestii wyborców dołączyła imigracja – 41 procent ankietowanych określiło ją jako „niezwykle ważną”, a kolejne 31 procent uznało ją za „bardzo ważną”.

Imigracja stanowi ważny filar programów zarówno Partii Demokratycznej, jak i Republikańskiej, a obie strony zobowiązały się do ograniczenia nielegalnego przekraczania granic.

Jednak badanie Pew wykazało, że Trump wydaje się mieć w tej kwestii przewagę – 54 procent respondentów twierdzi, że najlepiej radzi sobie z polityką imigracyjną kraju.

Jest to przewaga, którą Republikanie starali się wykorzystać w obliczu zakończenia wyścigu prezydenckiego na niecałe trzy tygodnie przed wyborami.

Niemniej jednak Trump i Harris pozostają praktycznie na tym samym poziomie w ogólnych sondażach wyborczych w całym kraju. Agregator sondaży 270toWin stwierdził, że Harris ma niewielką przewagę – średnio 49,5% w porównaniu do 47,3% Trumpa.

Chcąc posunąć się dalej, kampania Harris spodobała się wyborcom średniego szczebla, a także Republikanom, którzy mają dość przywództwa Trumpa w partii.

Częścią jej strategii było wykorzystywanie poparcia prominentnych republikanów, takich jak były wiceprezydent Dick Cheney i jego córka, była przedstawicielka Liz Cheney, która głośno krytykuje Trumpa na Kapitolu.

Zobowiązała się również do powołania do swojego gabinetu republikanina, jeśli zostanie wybrana na prezydenta.

Na przykład wcześniej w środę strategia ta była w pełni widoczna w hrabstwie Bucks w Pensylwanii, gdzie Harris zachwalała dwupartyjny charakter swojej kampanii jako przeciwieństwo tego, co określiła jako powodujące podziały Trumpa.

„Dołączyło dziś do mnie ponad 100 przywódców Partii Republikańskiej z całej Pensylwanii i całego kraju, którzy wspierają moją kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych” – powiedziała, słysząc wiwaty tłumu. „Jestem głęboko zaszczycony, że mam ich wsparcie”.

Gorący wywiad

Jednak jej przyjęcie było znacznie chłodniejsze w studiu Fox News, gdzie Baier wtrąciła się w jej osiągnięcia w dziedzinie imigracji.

Jego pytanie początkowe idealnie oddaje sedno wywiadu: „Ilu nielegalnych imigrantów, według szacunków, wypuściła do kraju wasza administracja w ciągu ostatnich trzech i pół roku?”

Administracja ustępującego prezydenta Joe Bidena, pod którą sprawuje funkcję Harris, jest nieustannie krytykowana za nadzorowanie wzrostu liczby nielegalnych przekroczeń granic.

Na przykład amerykański urząd celny i ochrony granic odnotował rekordową liczbę 2 475 669 „spotkań” wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej w roku podatkowym 2023, chociaż najnowsze statystyki wskazują na znaczny spadek liczby przekroczeń granicy.

Niemniej jednak Biden podjął działania mające na celu ograniczenie dostępu do azylu osobom przekraczającym granicę bez zezwolenia.

„Bret, przejdźmy do sedna” – odpowiedział Harris, podczas gdy ona i Baier usiłowali przekrzykiwać się nawzajem. „Chodzi o to, że mamy zepsuty system imigracyjny, który należy naprawić”.

Obwiniła Trumpa o odrzucenie w styczniu ponadpartyjnej ustawy imigracyjnej, co oznaczałoby pierwszą kompleksową reformę w tej dziedzinie od dziesięcioleci.

„Chcą prezydenta Stanów Zjednoczonych, który nie bawi się tą kwestią w gry polityczne, ale w rzeczywistości jest skupiony na jej rozwiązaniu” – powiedział Harris.

Powtórzyła także swoje osiągnięcia jako „była prokurator generalna państwa granicznego”, ścigająca „handel narkotykami, bronią i ludźmi”.

Jednak Baier nalegał na Harrisa w związku z dużą liczbą przejść granicznych pod rządami Bidena, a konsekwencją były zarzucane mu przestępstwa.

Badania konsekwentnie wykazują, że nieudokumentowani imigranci popełniają mniej brutalnych przestępstw niż obywatele urodzeni w USA. Jednak członkowie amerykańskiej prawicy, zwłaszcza Trump i jego kolega z kandydowania na urząd JD Vance, wzmocnili bezpodstawne obawy, że migranci stanowią powszechne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.

Baier również podniósł podobny argument. „Jocelyn Nungaray, Rachel Morin, Laken Riley to młode kobiety, które zostały brutalnie zaatakowane i zabite” – stwierdziła Baier, sugerując, że winę ponosi polityka imigracyjna. „Czy jesteś winien tym rodzinom przeprosiny?”

„Na wstępie chcę powiedzieć, że były to przypadki tragiczne. Nie ma co do tego wątpliwości” – odpowiedział Harris. „Nie mogę sobie wyobrazić bólu, jakiego doświadczyły rodziny tych ofiar z powodu straty, która nie powinna była nastąpić”.

„Prawdą jest również, że jeśli bezpieczeństwo granic [bill] została uchwalona dziewięć miesięcy temu, po dziewięciu miesiącach mielibyśmy na granicy więcej funkcjonariuszy granicznych”.

Dystansuje się od Bidena

Baier skonfrontowała także Harrisa z krytyką, że w przypadku wyboru jej administracja będzie kontynuacją administracji Bidena.

Zauważył, że w zeszłym tygodniu w talk show The View Harris oświadczyła, że ​​współpracuje z ustępującym prezydentem. Kiedy jedna z panelistek The View zapytała ją, czy zrobiłaby coś inaczej niż Biden, Harris odpowiedział: „Nic nie przychodzi mi do głowy”.

Harris była jednoznaczna w swojej odpowiedzi skierowanej do Baiera.

„Pozwólcie, że wyrażę się bardzo jasno. Moja prezydentura nie będzie kontynuacją prezydentury Joe Bidena” – powiedziała. „I jak każdy nowy prezydent, który obejmie urząd, wniosę ze sobą moje doświadczenia życiowe, doświadczenia zawodowe oraz świeże i nowe pomysły. Reprezentuję nowe pokolenie przywódców.”

59-letnia Harris większość swojej kariery zawodowej spędziła jako prokurator, zanim w 2002 r. awansowała na stanowisko prokuratora okręgowego w San Francisco, a w 2011 r. prokuratora generalnego Kalifornii.

Dopiero w 2017 roku przybyła do Waszyngtonu, aby pełnić funkcję senatora USA, rezygnując wcześniej z kadencji, aby zostać wiceprezydentem. Podczas środowej rozmowy starała się wykorzystać to stosunkowo krótkie doświadczenie na swoją korzyść.

„Ja na przykład nie spędziłem większości swojej kariery w Waszyngtonie. Zachęcam do zgłaszania pomysłów, niezależnie od tego, czy pochodzą od wspierających mnie Republikanów, którzy byli ze mną na scenie kilka minut temu, czy od sektora biznesowego i innych osób, które mogą przyczynić się do decyzji, które podejmuję” – powiedziała.

Sam Baier po wywiadzie spotkał się z krytyką. Jeden z byłych doradców Harrisa, Symone Sanders Townsend, potępił następnie jego sposób przesłuchania w mediach społecznościowych.

„Prowadzący wywiad nie był sobą” – napisała. „Zamiast tego był niegrzeczny, wprowadzał w błąd i wyciągał pytania prosto z przysłowiowego komunikatu prasowego Trumpa/Vance’a”.

Zrodlo