Ofiary dotknięte masowym naruszeniem bezpieczeństwa danych w 23andMe mogą otrzymać pokaźną wypłatę. Proponowana ugoda zapewniałaby ofiarom kwotę do 10 000 dolarów.
Zgodnie z ugodą, która nadal wymaga zgody sądu, „firma przekaże kwalifikującym się klientom aż do 10 000 dolarów, w zależności od trudności, jakie ponieśli, a także inne usługi ochroniarskie” poinformował CNET. Naruszenie, które dotknęło miliony, wyszło na jaw mniej więcej o tej porze w zeszłym roku.
Większość użytkowników, których dane zostały zhakowane, może spodziewać się stosunkowo niewielkiej wypłaty, jeśli i kiedy ugoda zostanie zatwierdzona. Najlepsi ludzie – ci, którzy mogą otrzymać te 10 000 dolarów – musieliby udowodnić, że doświadczyli trudności, takich jak oszustwo związane z tożsamością z powodu naruszenia prywatności.
Dotknęło to prawie 7 milionów użytkowników.
Najlepsze historie, które można mashować
Do ugody dochodzi w szczególnie niestabilnym momencie dla firmy genetycznej. Wszyscy niezależni dyrektorzy złożył rezygnację z zarządu w zeszłym miesiącu w atmosferze nieporozumień z dyrektor generalną i współzałożycielką firmy Anne Wojcicki. A szczegółowy raport z „Financial Times”. zauważył, że firma doświadczyła masowych zwolnień, jej wycena spadła o miliardy, a nawet zaproponowała stosunkowo obniżoną stawkę 30 milionów dolarów ugody z dotkniętymi użytkownikami ze względu na „trudną sytuację finansową” firmy.
„Z pewnością nie jestem sam w odczuciu, że to, co zbudowała Anne, ma ogromną wartość – nie tylko wartość pieniężną, ale także wartość naprawdę przełomową, która może zmienić opiekę zdrowotną dla ludzi – w tym, co zbudowała Anne” – powiedział FT anonimowy były pracownik wyższego szczebla. „Myślę, że dlatego każdemu tak bardzo boli teraz to, że sytuacja wymyka się spod kontroli”.
23andMe potwierdza, ile osób zostało dotkniętych naruszeniem bezpieczeństwa danych. To nie jest świetna wiadomość.