Katherine Pope z Sony Pictures TV zachwala powrót „rygoru” do audycji w erze transmisji strumieniowej i nawołuje do krótszych przerw między sezonami — MIA Market

Czasami spojrzenie wstecz może pomóc w zrozumieniu tego, co będzie dalej.

Takie przesłanie przekazała w środę prezes Sony Pictures Television Studios, Katherine Pope, podczas głównego wywiadu w Rzymie dla włoskiej konfabryki MIA, w którym opowiedziała o wszystkim, co działo się w piątym sezonie serialu Chłopcy wzywając do zmniejszania przerw między sezonami.

Poproszona o zastosowanie swojego doświadczenia – które obejmuje dziesięć lat pracy w NBCUniversal, na długo przed dołączeniem do Sony ponad dwa lata temu – stwierdziła, że ​​pewne zasady obowiązujące w systemie nadawczym mogą pomóc w opracowaniu lepszego sposobu produkcji w przyszłości.

„W amerykańskim systemie nadawczym istniało poczucie czasu i pieniędzy” – stwierdziła. „Naprawdę musiałeś robić występy. Nie miałeś wyboru. Widzimy teraz kaca czasów boomu i ludzie będą mówić, że nie wiedzą, czy uda im się to zrobić za taką kwotę i czy zdążą zmieścić się w harmonogramie”.

Zauważyła jednak, że „powraca część rygoru, który był w starym systemie” i dodała: „To naprawdę zdrowe. Kreatywne, produkcyjne tarcia budżetowe to dobra rzecz. Zawsze daje nieoczekiwane odpowiedzi, czy tam będziesz kręcić, ile dni ci to zajmie. Często w wyniku tarć pojawia się coś, o czym nikt wcześniej nie pomyślał.

Przewidywała, że ​​najlepszym miejscem w przyszłości będzie sytuacja, w której producenci „wybiorą najlepsze elementy tego systemu nadawczego, ale jednocześnie część kunsztu, jaki udało nam się wprowadzić do telewizji w ciągu ostatnich ośmiu lat”.

Obecna oferta SPT obejmuje ostatni sezon Chłopcy i jego spin-offy Generał V, Vought Powstaje I Chłopcy: Meksykwraz z Nicholasem Cage’em w roli głównej Czarny pająk I Dla całej ludzkości wersja telewizyjna Gwiezdne Miasto. Pope szybko wskazał na niezależność firmy Sony jako kluczowy czynnik umożliwiający zachowanie spójności jako wyłącznie producent w epoce kurczenia się rynku, niepowodzeń modeli biznesowych i ciągłych zmian, wskazując jednocześnie na głęboką skarbnicę własności intelektualnej, która pochodzi z jak Sony Pictures, PlayStation, Sony Music i jednostka anime Crunchyroll.

„To był bardzo zmienny okres w branży, ale Sony było wyjątkowo skupione i nie rozpraszały się wojnami dotyczącymi transmisji strumieniowych” – powiedziała. „Czuję się naprawdę szczęśliwy, że mogę być częścią firmy, która koncentruje się wyłącznie na tym, dla czego tu wszyscy jesteśmy: wspaniałej rozrywce i dobrze opowiedzianych historiach.

„W świecie, w którym pisarze, twórcy, reżyserzy i filmowcy otrzymują tak wiele wiadomości, panuje tak wiele zakłóceń i tak trudno jest zrozumieć, jaki jest następny krok, oferujemy bardzo jasną ścieżkę. Jesteśmy tu, żeby robić programy telewizyjne i kropka. To pozwoliło nam uzyskać taką przejrzystość.”

Pope pochwalił dramat o superbohaterach w reżyserii Erica Kripkego Chłopcy jako „symboliczny” potencjał produkcyjny Sony i rosnącą oglądalność, jednocześnie nazywając nadchodzący spinoff prequelu Vought Powstaje “tak jak Szaleni Ludzie spotyka Chłopcy.”

„Mój święty Graal zawsze był serialem, który zyskuje na popularności wraz z upływem sezonów. Sezon 4 był najczęściej oglądanym ze wszystkich sezonów Chłopcy– powiedział Papież. „W ciągu pierwszych 30 dni było ich około 55 milionów. Zrobić coś najlepszego pod względem twórczym i oglądalności, co kiedykolwiek zrobiliśmy, to święty Graal telewizji serialowej. Jesteśmy bardzo podekscytowani sezonem, który wymknie się spod kontroli.”

Później podczas szeroko zakrojonej rozmowy w kinie Barberini Pope krytycznie wyraził się o „firmach działających w oparciu o dane”, które spowolniłyby proces odnawiania serii.

„To absolutnie nie do utrzymania” – stwierdził Pope. „To niesprawiedliwe wobec fanów. To coś, z czym wszyscy już się skończyliśmy, a doszliśmy do tego przede wszystkim dlatego, że jesteśmy fanami. Doświadczenie polegające na obejrzeniu ośmiu odcinków, a następnie dwa lata później kolejnych ośmiu, nie jest dobrym doświadczeniem dla fanów.

„Część wynika z gigantycznej skali produkcji, ale część pochodzi też od firm działających w oparciu o dane, które nie chcą się czegoś wybierać do premiery i chcą poczekać miesiąc. Bardzo mocno naciskamy, aby przynajmniej napisać scenariusze wcześniej lub pozwolić na pewne przyspieszenie. Jest o wiele więcej elementów niż kiedyś, ale wszyscy w branży zdają sobie sprawę, że te ramy czasowe muszą zostać przetworzone. W tak nasyconym świecie nie możemy sobie pozwolić na utratę fanów. Wystarczająco trudno jest je zdobyć.”

Zrodlo