5 motywów przedsezonowych NBA, które przykuły moją uwagę: obrona Suns, Point DiVincenzo i nie tylko

Statystyki przedsezonowe są dla ptaków.

Czy wszystkie osiem zdjęć wykonałeś na wystawie? Kogo to obchodzi? Popełniłeś sześć fauli w ciągu 10 minut? Dobrze, że nikt nie zwrócił uwagi.

Ale trendy, styl – to właśnie tam fani NBA mogą dowiedzieć się, co nadchodzi.

Co jakiś czas w okresie przedsezonowym będzie pojawiać się kolorowy akcent. Pojawi się młody obiecujący zawodnik z nowym dryblingiem lub nowy trener wdroży nowy zestaw ofensywny.

Świat słyszał wystarczająco dużo o zmianach personalnych poza sezonem, o tym, że Paul George gra teraz w Philadelphia 76ers lub że New York Knicks przebudowali swoją wyjściową piątkę. Zignorujmy więc główne zmiany w NBA i przyjrzyjmy się nowościom w rzeczywistych meczach.

Przyjrzyjmy się pięciu tematom na korcie, które do tej pory przykuły moją uwagę w okresie przygotowawczym:

Nieubłagana pogoń Hawks za lobami

W Atlancie realizowana jest ekstremalna strategia. Ilekroć Jalen Johnson, który opuścił część poprzedniego sezonu, lub Larry Nance Jr., który jest nowy w tej drużynie, są na boisku, ktokolwiek ma piłkę do koszykówki, nie ma innego wyjścia, jak tylko przerzucić ją blisko obręczy i modlić się, aby któryś z nich zajmę się tym.

To nie jest mecz przedsezonowy Hawks, jeśli nie jest pełen zaciekłych prób lobów.

Czasem zdarza się, że Hawks zamieniają zwykłe podanie w lob. Trae Young i Johnson są dynamicznymi partnerami w pick-and-rollu i gdyby Johnson grał wystarczająco dużo, aby zakwalifikować się sezon temu, ich chemia mogłaby wystarczyć, aby zdobyć tytuł Najbardziej Ulepszonego Gracza. Jeśli Johnson stoczy się za zasłonę, gdy Young minie swojego zawodnika z obroną depczącą po piętach, nadchodzi awantura. Ale to zawsze było dane.

Teraz Hawks nie powstrzymują się już – w najwspanialszy ze sposobów.

Jeśli na boisku znajdą się Johnson lub Nance – nie daj Boże, żeby obydwoje byli jednocześnie – Atlanta będzie wykonywać podania z dowolnej strony, niezależnie od tego, jak niekonwencjonalne. Nie muszą nawet sięgać do ogólnego obszaru wokół krawędzi.

Spójrzcie na ten niewzruszony lob, którego Young próbował użyć dla Johnsona w bocznym pick-and-rollu podczas ich występu przeciwko Indiana Pacers:

Zaledwie minutę później spróbował tego Nance.

Uzależnienie Hawks od lobu dotyczy nie tylko nowo brodatego Younga, któremu brakuje tylko tweedowej marynarki do wyglądu wręcz profesorskiego. Ktokolwiek kieruje ofensywą Atlanty, teraz jak nigdy dotąd przemyka po ekranach z oczami skierowanymi na krawędzie. Rezerwowy adiunkta, Kobe Bufkin, również je rzuca.

Hawks są głębiej niż się ludziom wydaje. Kiedy skład będzie w pełni zdrowy, będą mieli trzech zdolnych środkowych – Clinta Capelę, Onyekę Okongwu i Nance’a – a także zawodników zasługujących na pięć minut, którzy mogą grać na skrzydle lub w czwórce. Johnson jest przyszłością. Wybór numer 1 Zaccharie Risacher miał imponujące momenty w okresie przedsezonowym. Bogdan Bogdanović jest czołowym strzelcem ławki rezerwowych. Organizacja była podekscytowana obroną Dysona Danielsa od chwili przejęcia go w branży Dejounte Murray. De’Andre Hunter ma ważny kontrakt przez kolejne trzy lata. Capela jest weterynarzem. Okongwu pozostaje wschodzącym graczem. Nance dodaje element szybkości do ataku. Żaden z innych wielkich zawodników Atlanty nie trafia na ekrany ani nie przechodzi tak szybko do przekazania po podaniu po podaniu.

W ten sposób Hawks zdobywają te loby.

Ktoś wypadnie z rotacji. Może nadejść transakcja konsolidacyjna, może więcej niż jedna. Ale jedna rzecz, która jak dotąd wydawała się prawdziwa: kiedy na boisku pojawią się odpowiedni gracze, Hawks zamienią koszykówkę w grę o jackpot.

Wreszcie, po latach oczekiwań, to się dzieje. Isaiah Stewart gra na pozycji środkowego.

Pistons, którzy przez ostatnie kilka sezonów gromadzili wielkich zawodników, do tej pory zapewniali Stewartowi władzę. Jednak gra u boku Jalena Durena, Marvina Bagleya III czy Jamesa Wisemana nigdy nie przyczyniła się do jego sukcesu. Stewart może i mierzy cztery stopy, ale ma nieruchomy poziom pięciu stóp.

Nie odciąża obrońców od kozłowania, a dzisiejsi silni napastnicy nie mogą po prostu rzucać za trzy punkty. Potrzebują także umiejętności odgrywania ról. Stewart trafi 3 (w zeszłym sezonie trafił ze skutecznością 38%), ale nie jest na tyle groźny, aby zmusić obrońców do chronienia go. Zmniejsza to odstępy, co jest prawdopodobnie najpilniejszym problemem, z jakim Pistons poradzili sobie w drodze do 14 zwycięstw w sezonie 2023–2024.

Ale zmień strzelanie z czterech na pięć, a Stewart może nagle sprawić, że centra zapasowe staną się bardziej niewygodne. Jego gra bez dryblingu jest akceptowalna dla kogoś w tej roli. Gra piątką podkreśla także jego najlepsze cechy defensywne. Stewart może i jest mały jak na środkowy, ale jest środkowym obrońcą i może zmienić grę na zawodników z boku.

W zeszłym sezonie obrona Detroit była skomplikowana. Być może uda mu się częściej grać na sznurku z nowym trenerem, JB Bickerstaffem, w mieście i ze Stewartem pochłaniającym więcej minut w piątej kwarcie, gdzie już wygląda na bardziej pomocnego niż wtedy, gdy Pistons wypchnęli go z pozycji.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Zmiany w Pistons obejmują zarówno personel, skład, jak i garderobę – a wszystko to ma na celu jeden cel

Komunikacja defensywna Suns

Pozostańmy w Michigan, gdzie Phoenix Suns właśnie zmierzyli się z Pistons na Michigan State, a Cade Cunningham odkrył czerwony dywan.

Niecałe trzy minuty po rozpoczęciu meczu Cunningham wykonał akcję pick-and-roll prawą stroną boiska. Jednak dwaj obrońcy biorący udział w akcji, Devin Booker i Kevin Durant, spartaczyli zadanie. Durant uważał, że powinni się zmienić. Bookera nie. Nieszczęście zapewniło Cunninghamowi niezakłóconą drogę do kosza, co doprowadziło do zdziesiątkowania Masona Plumlee, który miał czelność walczyć z uderzeniem.

To są gafy, które Phoenix musi naprawić, nawet jeśli Durant i Booker, którzy grają razem już od półtora roku, źle poradzili sobie z tą grą zaledwie kilka minut po ich pierwszym występie. Przyjdź w ważnych meczach, te błędy muszą zniknąć.

W zeszłym sezonie Suns zajęli 13. miejsce pod względem liczby punktów dozwolonych na posiadanie, ale nie mają zabezpieczenia obręczy, które mogłoby ich uratować, jeśli obwód nie będzie w stanie zmiażdżyć dryblerów. Wygląda na to, że debiutant Ryan Dunn mógłby pomóc w tej kwestii. Dunn już wykorzystuje swoją długość, aby zdusić najlepszych z najlepszych. Niewiele skrzydłowych jest w stanie utrzymać się przed kozłownikiem bez skrzyżowania nóg, uniemożliwiając temu zawodnikowi dotarcie do obręczy i wybicie piłki w celu przechwytu. Dunn zrobił to już w okresie przygotowawczym.

Trafia swoje 3, co stanowi znak zapytania w drafcie. Jeśli potrafi strzelać na tyle dobrze, że może grać, Phoenix ma pomoc na obwodzie, razem z Graysonem Allenem i Royce’em O’Neale’em. Nie może jednak popełniać niewymuszonych błędów.

Wiosną Minnesota Timberwolves wyeliminowali Suns z play-offów, częściowo z powodu samookaleczeń Phoenixa, z którymi Suns będą musieli się uporać, aby w tym sezonie wspiąć się blisko górnej połowy Konferencji Zachodniej. (A Phoenix ma szansę się tam dostać po dodaniu kilku rozsądnych rozgrywających tego lata.)

Mają nowego trenera, który zachęca do swobodnej gry w ataku. Mike Budenholzer okroi wieprzowinę. W ubiegłym sezonie Phoenix zajął 20. miejsce pod względem liczby zbiórek w defensywie i 25. pod względem liczby rotacji. Zespoły prowadzone przez Budenholzera nigdy nie plasowały się tak nisko w tych kategoriach.

Aby jednak narobić hałasu, Suns muszą po prostu wyeliminować niepotrzebne błędy, na przykład sytuację, gdy dwóch weteranów, którzy powinni wiedzieć, jak chronić pick-and-roll Cunninghama, schodzi w złą stronę bez dobrego powodu.

Punkt DiVincenzo

Przed fajerwerkami pomiędzy Donte DiVincenzo i Rickiem Brunsonem rozległy się iskry ze strony byłego obrońcy Knicks. W przerwie meczu w Nowym Jorku trener Timberwolves, Chris Finch, opowiedział o kilku zagraniach, które według niego DiVincenzo mógłby zredagować w trzeciej kwarcie. Ich wdrożenie zajęło mu tylko kilka minut.

Krótko po tej kwarcie DiVincenzo skręcił w prawo wokół pick-and-rolla, którego strzegł jego były kolega z drużyny, Jalen Brunson, a następnie skręcił w lewo, na środek. Jest to idealna sytuacja dla obrońcy, który zdobywa pierwszy punkt, krocząc do łokcia, mając za sobą obrońcę. Josh Hart był odpowiedzialny za osłonięcie dwóch Wilków po słabej stronie. Rozpoznali to DiVincenzo i jego koledzy z drużyny.

Anthony Edwards przeniósł się z rogu na skrzydło. DiVincenzo nie spieszył się z dryblingiem i trafił na All-Star, który awansował na 3.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Droga Donte DiVincenzo od wabika drużyny skautów Villanova do jednego z najbardziej poszukiwanych graczy NBA

To nowość dla DiVincenzo – i to nie tylko dlatego, że gra w Wilkach dopiero od kilku tygodni. Wśród wielkich nazwisk hitu Knicks-Timberwolves znalazło się kilka gwiazd: Karl-Anthony Towns i Julius Randle. DiVincenzo był trzecim elementem, tym, który wyprowadził piłkę na prowadzenie, strzelcem wyborowym, który w zeszłym sezonie zdobył trzecią liczbę trójek w NBA.

Minnesota liczy jednak na to, że zrobi więcej, co będzie jedną z wielu zmian w składzie, który będzie musiał zintegrować Randle’a i poradzić sobie bez Townsa. Wilkom przydałby się DiVincenzo zamiast Mike’a Conleya Jr., który był jednym z kluczy do ich sukcesu sprzed sezonu, gdy grali na szczycie ataku.

DiVincenzo zawsze rozumiał zachowanie odstępów, zwłaszcza po tym, jak uzyskał doktorat z gry w koszu podczas rocznej współpracy ze Stephenem Currym. W zeszłym sezonie stał się jednym z najwybitniejszych napastników ligi, czasami w najbardziej subtelny sposób. Nie chodziło tu tylko o bieganie po ekranach czy rzucanie się do kosza. Czasami, wisząc w kącie, zdawał sobie sprawę, że jeśli przesunie się trzy stopy w prawo, otworzy się przed nim przejście.

To świadomość boiska, choć innego rodzaju, niż będzie musiał wykazać, jeśli kieruje atakiem, jak to robią Wilki w okresie przygotowawczym.

„Wszystko prowadzi do IQ” – powiedział Finch. „Kiedy rozpoczyna atak, ma całkiem niezły plan dotyczący tego, jakie będą jego rynki zbytu, jakie będą jego zagrania i odczyty”.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Twardość Donte DiVincenzo robi dobre pierwsze wrażenie w drużynie Wolves

Strawther to nie tylko strzelec z wyskoku — przynajmniej nie tak grał podczas pierwszych trzech meczów przedsezonowych Denver Nuggets.

Skrzydło drugiego roku w październiku zdecydowało się na jeden z trzech typów strzałów. Wykryje lub zatrzyma się od 3; dotrze aż do krawędzi, gdzie bez problemu odbije się od obrońcy i wykańcza układy pod najfajniejszymi kątami; i podniesie jedną nogę o krok od kosza, unosząc pierzasty pływak, który zwykł dostawać nawet i-1.

Strawther zagrał w trzech meczach przedsezonowych rozpoczynających się we wtorkowy wieczór i przez cały czas jego mentalność była widoczna: atak za wszelką cenę.

Nuggets ping-pongują go zewsząd. To on decyduje, dokąd się udać, gdy otrzyma piłkę do koszykówki. Będzie kombinował z podaniem dryblingu, z możliwością szybkiego zjazdu lub podciągnięcia się, by zdobyć trzy punkty. Zmyli obrońcę przy kozłowaniu, a następnie cofnie się do rzutu z wyskoku, nigdy ze środka dystansu. Każdy ze strzałów Strawthera w przedsezonie był albo rzutem za trzy punkty, stratą, albo stratą. Pływaki są napędzane tym samym typem napędów, które zapewniają jego ultrafizyczne ruchy palcami.

Denver potrzebuje tej kontynuacji.

The Nuggets obserwowali spacer Kentaviousa Caldwella-Pope’a podczas bezpłatnej agencji w 2024 r., co otworzyło im miejsce na obwodzie. Rozpocznie Christian Braun, który zastąpi zmarłego skrzydłowego 3-i-D, ale nastąpi efekt domina. Ta drużyna zawsze miała problemy, szczególnie w ofensywie, gdy na boisku nie było Nikoli Jokicia. Czy Strawther może być tym, który będzie wspierał ofensywę w takich momentach?

Otrzyma szansę. A jeśli w drodze do kosza będzie nadal odbijał się od każdego, kto znajduje się przed nim, może okazać się jednym z lepszych graczy w lidze w tym sezonie.

(Górne zdjęcie Donte DiVincenzo: Vincent Carchietta/Imagn Images)

Zrodlo