Środa, 16 października 2024 – 02:06 WIB
Qingdao, VIVA – Zagraniczne media z Wietnamu Soha nagłośniły porażkę reprezentacji Indonezji z Chinami w czwartej kolejce Eliminacji do Mistrzostw Świata 2026 w strefie azjatyckiej w Qingdao, wtorek, 15 października 2024 r.
Przeczytaj także:
Przegrana 1:2 z Chinami reprezentację Indonezji uważa się za mniej skuteczną
W tym meczu reprezentacja Indonezji straciła dwa gole w pierwszej połowie pomimo lepszego posiadania piłki. Dwie bramki chińskiej reprezentacji strzelili Behram Abduweli w 21. minucie i Zhang Yuning w 44. minucie.
Po wejściu Thoma Haye i wycofaniu się Asnawiego Mangkualama nowemu składowi Garudy udało się stworzyć wiele okazji. W rezultacie Haye strzelił gola w 86. minucie.
Przeczytaj także:
AFC odrzuca protest PSSI dotyczący przywództwa sędziego w meczu Bahrajnu z reprezentacją Indonezji
Pod koniec meczu chłopcy Shin Tae-yonga zdawali się mocno uderzać w chińską linię obrony. Mimo to wyrównujący gol padł dopiero po zakończeniu meczu.
Przeczytaj także:
Obietnica Shin Tae-yonga po porażce reprezentacji Indonezji z Chinami
Soha w swoim raporcie stwierdził, że porażka reprezentacji Indonezji z Chinami nastąpiła poza przewidywaniami wielu partii.
„Przed meczem wiele międzynarodowych mediów przewidywało, że Chiny przegrają w Qingdao. „Tylko Sports Keeda przewiduje, że Chiny zremisują z Indonezją 1:1” – napisano w mediach cytowanych w środę, 16 października 2024 r.
„Jednak wbrew przewidywaniom ekspertów reprezentacja Indonezji, która miała wiele naturalizowanych gwiazd, łatwo upadła, jak gdyby byli zawodnikami amatorami” – kontynuowały media.
Podkreślili, że w tym meczu reprezentacja Chin okazała się dość uparta, ponieważ obecnie wielu fanów Dragon Team nawoływało do „rozwiązania drużyny narodowej”.
„Reprezentacja Indonezji ponownie musi zapłacić wysoką cenę za porażkę w tym wrażliwym momencie” – powiedział Soha.
Następna strona
„Jednak wbrew przewidywaniom ekspertów reprezentacja Indonezji, która miała wiele naturalizowanych gwiazd, łatwo upadła, jak gdyby byli zawodnikami amatorami” – kontynuowały media.