Harris ostro krytykuje Trumpa w Pensylwanii w obliczu zaostrzającego się wyścigu wyborczego w USA

Harris twierdzi, że druga kadencja Trumpa byłaby „niebezpieczna”, ponieważ kandydaci na prezydenta organizują wiece pojedynków w kluczowym stanie wahadłowym.

Kandydatka Demokratów na prezydenta USA Kamala Harris oskarżyła swojego republikańskiego rywala Donalda Trumpa o stanowienie zagrożenia dla demokracji podczas wieców, w których obie strony odbywały pojedynki w krytycznym stanie Pensylwania, będącym polem bitwy.

Harris i Trump zwrócili się do swoich zwolenników w poniedziałkowy wieczór, Harris przemawiał w mieście Erie, a Trump był gospodarzem ratusza w Oaks, na przedmieściach na północny zachód od Filadelfii.

„Druga kadencja Trumpa byłaby dla Ameryki ogromnym ryzykiem – i niebezpieczna. Donald Trump jest coraz bardziej niestabilny i niezdecydowany” – Harris powiedział zgromadzonym, odnosząc się do niedawnych komentarzy, w których Trump ostrzegał, że Stany Zjednoczone stoją w obliczu „wroga od wewnątrz”.

W miarę jak wyścig o Biały Dom nabiera tempa przed głosowaniem zaplanowanym na 5 listopada, Trump zaczął posługiwać się coraz bardziej prowokacyjną retoryką.

Były prezydent przyjął odczłowieczającą retorykę na temat imigrantów, a ostatnio zasugerował, że kraj stoi w obliczu wrogów wewnętrznych, z którymi można się rozprawić za pomocą siły militarnej.

„Myślę, że większym problemem jest wróg wewnętrzny” – powiedział Fox News w wywiadzie wyemitowanym w weekend, gdy zapytano go o potencjalny chaos w dniu wyborów. „Mamy kilku bardzo złych ludzi. Mamy kilku chorych, radykalnych lewicowych szaleńców”.

Dodał: „W razie potrzeby powinno to być bardzo łatwo obsługiwane przez [the] Gwardię Narodową lub, jeśli to naprawdę konieczne, wojsko.

Trump już wcześniej udostępniał na swoim portalu społecznościowym treści sugerujące, że jego przeciwnicy polityczni są zdrajcami, którym powinni stanąć przed sądami wojskowymi.

Demokraci od lat starają się przedstawiać Trumpa jako zagrożenie dla amerykańskiej demokracji, zwłaszcza po tym, jak 6 stycznia 2021 r. tłum jego zwolenników wdarł się do Kapitolu, próbując uniemożliwić Kongresowi zatwierdzenie wyników wyborów w 2020 r.

Prezydent Joe Biden – który pokonał Trumpa w głosowaniu w 2020 r. – powiedział w zeszłym roku, że kampania byłego prezydenta „Uczyń Amerykę znów wielką” (MAGA) to „ruch ekstremistyczny, który nie podziela podstawowych przekonań na temat naszej demokracji”.

Jednak ostatnie sondaże sugerują, że Trump i Harris toczą niezwykle zacięty wyścig o Biały Dom na niecały miesiąc przed wyborami.

W ostatnich tygodniach Harris była w centrum uwagi mediów, ponieważ jej kampania stara się przemawiać do kluczowych segmentów bazy Demokratów, w tym do czarnoskórych mężczyzn, a także arabskich i muzułmańskich Amerykanów, którzy wykazali słabnące poparcie dla kandydata.

Na poniedziałkowym wiecu pokazała fragmenty ostatnich komentarzy Trumpa, ostrzegając przed wybieraniem go na kolejną kadencję.

„Uważa każdego, kto go nie popiera lub nie ugnie się przed jego wolą, za wroga naszego kraju” – powiedział wiceprezydent USA.

Średnie sondaże pokazują, że Harris ma niewielką przewagę wynoszącą mniej niż 1 procent w Pensylwanii, północno-wschodnim stanie, który może okazać się krytyczny w nadchodzących wyborach.

Ze swojej strony podczas wydarzenia w mieście Oaks w Pensylwanii Trump powtórzył zobowiązanie do zwiększenia odwiertów naftowych w USA, co jego zdaniem obniży koszty, mimo że krajowa produkcja jest już na rekordowo wysokim poziomie.

„Będziemy wiercić wiertarkę dla dzieci. Będziemy mieć mnóstwo energii i obniżymy ceny” – powiedział Trump.

Po tym, jak incydenty medyczne w tłumie przerwały jego pracę w ratuszu, kandydat Partii Republikańskiej poprosił o odtworzenie publiczności piosenki „Ave Maria”.

„Te dwie osoby, które zginęły, są patriotami” – powiedział później Trump. „Kochamy je. I dzięki nim stworzyliśmy świetną muzykę, prawda?”

Zrodlo